głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niekonwencjonalnie

taaa kurwa kochaj i żałuj...

mamuczuciaslonko dodano: 31 grudnia 2011

taaa kurwa kochaj i żałuj... ;**

odszedł.. co nie zmienia faktu   że i tak wróci .

mamuczuciaslonko dodano: 31 grudnia 2011

odszedł.. co nie zmienia faktu , że i tak wróci .

leżałam na łóżku. z głośników leciał dobry  głośny rap. myślałam nad całą sytuacją. on siedział obok i co chwilę odgarniał mi włosy  które spadały na moją twarz. z dworu dochodziły rozmowy naszych rodziców  trzaski pakowanych walizek do ciężarówki. to były ostatnie minuty  które mogliśmy spędzić razem  w których mogliśmy poczuć siebie  usłyszeć nasze głosy. usiadłam na łóżku. dotknęłam jego twarzy. w oczach pojawiły się pierwsze łzy. tak cholernie go kochałam. nie chciałam  żeby odjeżdżał. chciałam  żeby nadal przychodził do mnie o 1O:OO rano  przynosząc mi śniadanie do łóżka  żeby dawał mi bluzę  kiedy było zimno  żeby siedział u mnie do późnego wieczora  czekając aż usnę  żeby był zawsze. a teraz? złapał mnie za rękę i powiedział  że musi iść. ostatni pocałunek  ostatni uśmiech. stałam przed domem i przez krótką chwilę patrzyłam jak odchodzi. nie wytrzymałam. pobiegłam do swojego pokoju i poryczałam się jak dziecko  któremu odebrali ulubionego misia. na zawsze.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 31 grudnia 2011

leżałam na łóżku. z głośników leciał dobry, głośny rap. myślałam nad całą sytuacją. on siedział obok i co chwilę odgarniał mi włosy, które spadały na moją twarz. z dworu dochodziły rozmowy naszych rodziców, trzaski pakowanych walizek do ciężarówki. to były ostatnie minuty, które mogliśmy spędzić razem, w których mogliśmy poczuć siebie, usłyszeć nasze głosy. usiadłam na łóżku. dotknęłam jego twarzy. w oczach pojawiły się pierwsze łzy. tak cholernie go kochałam. nie chciałam, żeby odjeżdżał. chciałam, żeby nadal przychodził do mnie o 1O:OO rano, przynosząc mi śniadanie do łóżka, żeby dawał mi bluzę, kiedy było zimno, żeby siedział u mnie do późnego wieczora, czekając aż usnę, żeby był zawsze. a teraz? złapał mnie za rękę i powiedział, że musi iść. ostatni pocałunek, ostatni uśmiech. stałam przed domem i przez krótką chwilę patrzyłam jak odchodzi. nie wytrzymałam. pobiegłam do swojego pokoju i poryczałam się jak dziecko, któremu odebrali ulubionego misia. na zawsze. / mojekuurwazycie

redd feat. akon snoop dogg   i m day dreaming

mamuczuciaslonko dodano: 31 grudnia 2011

redd feat. akon snoop dogg - i m day dreaming

Nie możesz się pogodzić z jego odejściem. Wstając rano  za każdym razem łudzisz się  że nim zajdzie Słońce  wydarzy się coś  co powoli znowu zacznie zmierzać do nienamacalnej bliskości między wami. Wieczorem uświadamiasz sobie  że jednak to jeszcze nie ten moment  przecież nic się nie wydarzyło. Zaczynasz się obwiniać. Ale dochodząc do wniosku że ty nic nie zrobiłaś  po prostu złudnie czekałaś  szukasz innych winnych. Zmęczona ciężką rutyną   zdawałoby się dążącą do najgorszego stanu  modlisz się. W rozmowie z Bogiem obwiniasz Go bezkarnie  jak tylko potrafisz za to  że pomimo jak bardzo się starasz nic nie wychodzi. Ale to też wcale nie pomaga. Zostajesz z tym bólem zupełnie sama. W niczym ani nikim nie potrafisz odnaleźć oparcia  co powoli cię wyniszcza .

lost_in_dreams dodano: 31 grudnia 2011

Nie możesz się pogodzić z jego odejściem. Wstając rano, za każdym razem łudzisz się, że nim zajdzie Słońce, wydarzy się coś, co powoli znowu zacznie zmierzać do nienamacalnej bliskości między wami. Wieczorem uświadamiasz sobie, że jednak to jeszcze nie ten moment, przecież nic się nie wydarzyło. Zaczynasz się obwiniać. Ale dochodząc do wniosku,że ty nic nie zrobiłaś, po prostu złudnie czekałaś, szukasz innych winnych. Zmęczona ciężką rutyną , zdawałoby się dążącą do najgorszego stanu, modlisz się. W rozmowie z Bogiem obwiniasz Go bezkarnie, jak tylko potrafisz za to, że pomimo jak bardzo się starasz nic nie wychodzi. Ale to też wcale nie pomaga. Zostajesz z tym bólem zupełnie sama. W niczym ani nikim nie potrafisz odnaleźć oparcia, co powoli cię wyniszcza .
Autor cytatu: chill.out

Wiem. Było. Minęło. Ale czy grzechem jest żyć w nadziei na ponowną Twoją obecność w moich ramionach? Przecież wtedy każdy dzień  najmniejsza czynność będą miały jakikolwiek sens. A tak  po prostu przemijają  bez najmniejszego nawet zadowolenia .

lost_in_dreams dodano: 31 grudnia 2011

Wiem. Było. Minęło. Ale czy grzechem jest żyć w nadziei na ponowną Twoją obecność w moich ramionach? Przecież wtedy każdy dzień, najmniejsza czynność będą miały jakikolwiek sens. A tak, po prostu przemijają, bez najmniejszego nawet zadowolenia .
Autor cytatu: chill.out

Nikt nie będzie w stanie zastąpić mi Ciebie. Wiedziałam to już w chwili  gdy zostawiłeś mnie  z tym wszystkim samą i poczułam ogromny uścisk w sercu. Świadczyło to o zatrzymaniu się jego regularnego  dotychczas  bicia. Jedyne co może zaprzestać ten bolesny proces to Twoja obecność oznaczająca ponowne połączenie się naszych dusz.

lost_in_dreams dodano: 31 grudnia 2011

Nikt nie będzie w stanie zastąpić mi Ciebie. Wiedziałam to już w chwili, gdy zostawiłeś mnie z tym wszystkim samą i poczułam ogromny uścisk w sercu. Świadczyło to o zatrzymaniu się jego regularnego, dotychczas bicia. Jedyne co może zaprzestać ten bolesny proces to Twoja obecność oznaczająca ponowne połączenie się naszych dusz.
Autor cytatu: chill.out

Umieram. Długotrwale  powoli  boleśnie. Zaczynając od najważniejszej  od tamtego wieczoru  już tylko dla mnie  rzeczy  wspomnień. Wypalają się  gasną  zanikają. Prawie Cie już nie pamiętam. Ale zbyt wiele nas łączyło by zniknięcie ich było w stanie obronić mnie przed samotnością  z dala od uczuć  pamięci. Na końcu umiera ośrodek rozpalonego  od początku tak samo  uczucia: serce. Walczy z bólem  z możliwością zapomnienia Ciebie. Opadam tak już od dłuższych kilku miesięcy  a i tak nic nie chce opuścić mnie na zawsze. Świadczy to chyba o mojej sile do Twoich uczuć  a z drugiej strony braku jej w podjęciu walki z samą sobą. Z tym co dla mnie najważniejsze.

lost_in_dreams dodano: 31 grudnia 2011

Umieram. Długotrwale, powoli, boleśnie. Zaczynając od najważniejszej -od tamtego wieczoru, już tylko dla mnie, rzeczy- wspomnień. Wypalają się, gasną, zanikają. Prawie Cie już nie pamiętam. Ale zbyt wiele nas łączyło by zniknięcie ich było w stanie obronić mnie przed samotnością, z dala od uczuć, pamięci. Na końcu umiera ośrodek rozpalonego, od początku tak samo, uczucia: serce. Walczy z bólem, z możliwością zapomnienia Ciebie. Opadam tak już od dłuższych kilku miesięcy, a i tak nic nie chce opuścić mnie na zawsze. Świadczy to chyba o mojej sile do Twoich uczuć, a z drugiej strony braku jej w podjęciu walki z samą sobą. Z tym co dla mnie najważniejsze.
Autor cytatu: chill.out

Nie chcę balangi na sylwestra  nie chcę melanżu o którym będą opowiadać sąsiedzi  chcę spokojnie zakończyć ten rok z ulubioną płytą i kieliszkiem szampana w ręce.   scoobychrupek

adyy dodano: 31 grudnia 2011

Nie chcę balangi na sylwestra, nie chcę melanżu o którym będą opowiadać sąsiedzi, chcę spokojnie zakończyć ten rok z ulubioną płytą i kieliszkiem szampana w ręce. / scoobychrupek

jeśli nie używa się serca  to co to za różnica  czy będzie ono złamane  czy nie.  jestdlamnietlenem

adyy dodano: 31 grudnia 2011

jeśli nie używa się serca, to co to za różnica, czy będzie ono złamane, czy nie./ jestdlamnietlenem

Nie przywracaj dawnych chwil  to kurewsko boli.   Stostostopro .

lost_in_dreams dodano: 31 grudnia 2011

Nie przywracaj dawnych chwil, to kurewsko boli. / Stostostopro .
Autor cytatu: stostostopro

nie widziałam Cię już 3 miesiące.. cholernie tęsknię.   lid

lost_in_dreams dodano: 31 grudnia 2011

nie widziałam Cię już 3 miesiące.. cholernie tęsknię. / lid

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć