 |
Dziś patrzę w lustro, pysk w pysk z samym sobą.
I mogę spojrzeć w twarz, choć wzrok odbija gdzieś obok.
I patrz, daję słowo że ten czas nas zmienił.
Im więcej lat, tym więcej blizn i więcej cieni.
|
|
 |
Kochasz, ale miejsca, nie ludzi. Mówiąc o tym mało z natury. W głowie bariery nie do przejścia. Jesteś jak ja bękartem społeczeństwa.
|
|
 |
Jeśli z Tobą mam tkwić w piekle, to nie myślę dziś o niebie.
|
|
 |
Boże, jeżeli jesteś to udrękę ze mnie zdejmij.
|
|
 |
Pamiętaj że wrócę, ogarnę życie najpierw.
|
|
 |
Chcę zasnąć i obudzić się z nowym życiorysem, w cudzym łóżku z nieprzyzwoitym kacem i pięknym brunetem u boku.
|
|
 |
Czasem jestem ciężki, czasem nie jest lekko,to jestem Ci wdzięczny, że umiesz to tak dzielnie znieść to..
|
|
 |
rozdział z jego imieniem zamknęłam już dawno temu. naprawdę. szczelnie zamknęłam w papierowym kartonie i ukryłam w najskrytszych zakamarkach serca. powolutku wychodziłam na prostą. powolutku oswajałam się z myślą, że nigdy go nie miałam i nikt mieć nie będę. od tego czasu minęły już dwa lata, a ja, jak głupia dziewczynka lubię czasami wrócić do tamtych chwilach. nie przyznając się sama przed sobą wspominam jego osobę i nie czuję bólu, nie czuję ukłucia w sercu, które niegdyś non stop następowało na sam dźwięk jego imienia. czuję zwyczajną tęsknotę. tęsknie za jego namiastką uwagi, za jego dotykiem, za tymi kilkoma pocałunkami skradzionymi w ukryciu. tęsknię za tą złudną nadzieją, która pozwalała mi wierzyć, że mogę być szczęśliwa właśnie z nim u boku. bo tak naprawdę to on jedyny dawał mi radość, jakiej nie zaznałam od żadnego innego. on jedyny potrafił wznieść mnie na wyżyny, by po chwili pozwolić upaść na samo dno. on jedyny. nikt inny.
|
|
 |
" Wiem, że płaczesz przeze Mnie. Znowu ból Ci doskwiera, kiedy jestem w melanżu, kilka dni nie odbieram. Wiem, że masz tego dosyć, ręce Ci opadają. Dowiadujesz się właśnie, że Mnie znów zamykają. Wiem, że modlisz się za Mnie i zanosisz to Bogu, już masz dosyć problemów i tych moich nałogów. "
|
|
 |
Choć był moment ,że było dno, bo się zgiąłem pod blokiem od tych pieprzonych wspomnień.
|
|
 |
Los wszystkich ludzi zapisanych w niebie, nie wierzysz w Boga? Jezus wierzy w Ciebie.
|
|
|
|