 |
"gdy Twoja słodka twarz znalazła się parę centymetrów od mojej odcięło mi mowę. serce zaczęło bić coraz szybciej, myśli szalone pragnęły namiętności i cudownych doznań, ciało złapało czerwony kolor i przekazało umysłowi że już nie wytrzyma i poczułem się zawstydzony, straciłem świadomość życia gdy Twój odech lekko ładował na moim policzku. bez zahamowań musnąłem Twoje malinowe wargi które połączyły się w moimi, wiesz że one były głodne rozkoszy."-dla.niej
|
|
 |
"aksamit Twych ust jak zawsze nieświadomie zawirował mój świat."-dla.niej
|
|
 |
"lubię gdy czasami z zaskoczenia zdobywasz moje ciało dotykiem, wtedy czuje się zawstydzony i doceniony, lubię jak Twoje usta całkiem przypadkiem wylądują jak na miękkiej poduszce na moich wilgotnych wargach, lubię jak czasam Twój głos ciepło powita moje serce i pozwala mu złapać szybsze tętno."-dla.niej
|
|
 |
"przepraszam że czasem jak nabój w piersi robię dziurę nie raniąc ciała tylko sieje wewnątrz smutek."-dla.niej
|
|
 |
moja gorsza strona mówi do mnie - cześć
|
|
 |
ciągle nie wiesz jaka przyszłość myślisz jebać wszystko, przecież tutaj liczy się moment, a wszystkie minione chwile po prosto są zamkniętym domem
|
|
 |
chwile pamiętam, te wspólne plany, miałyśmy nie zwalniać tępa
|
|
 |
czas przemija, odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila.
|
|
 |
nie potrafię wyrazić swoich uczuć mój stan emocjonalny wciąż tkwi w bezruchu, tracę kontakt z otoczeniem może już skazana jestem do końca na niepowodzenie
|
|
 |
lata temu gdybym wiedziała co dziś zobaczę w oknie cokolwiek bym myślała, pomyślała bym odwrotnie;)
|
|
 |
popatrz jak czas szybko ich zmienił, dzisiaj są już nie do poznania trochę highlife'u fartem liznęli zapomnieli.. ;>
|
|
 |
"tam gdzie polne rosną kwiaty
zapachem mamiąc słodkawym
w poświacie księżyca srebrzystego
pierwszy pocałunek ci skradłem
ze śmiechem uciekłaś
przez kwiecia biegnąc dywan
tańcząc do melodii wiatrem utkanej
szumiących drzew w mroku niknących
chciałem też pobiec lecz nie umiałem
oniemiały z zachwytu zastygłem
wpatrzony w ten spektakl
a za horyzontem świt się budził
wtem mgła opadła jak kurtyna delikatna
i ucichł wiatr liśćmi trącający
kolejnej nocy godziny przeminęły
wraz ze snami o moim aniele."
|
|
|
|