 |
|
powinnam zapomnieć wszystko, co wtedy widziałam, słyszałam, czułam. wpadłam w to cholerne gówno po uszy. tak skarbie, mówię o tej naszej pseudo-miłości, udawanej przyjaźni i tym całym syfie...
|
|
 |
|
jestem niezależną dziewczynką , która ma na tą waszą całą miłość wyjebane.
|
|
 |
|
i żeby nie było , to nie chodzę tam ze względu na niego . i nie dla tego że jest to jego miejscówa . wcale nie chce go spotkać , nie chce go widzieć , słyszeć , a co najważniejsze nie chce czuć jego obecności. nie mam ochoty kolejny raz tego przeżywać , już i tak wspomnienia zżerają moją słabą psychikę. wiem, narażam się , ryzykuję. ale on mówił że bez ryzyka życie nie ma sensu.
|
|
 |
|
byłbyś perfekcyjnym koszykarzem . perfekcyjnie dajesz kosze , idealnie rzucasz , aaa skoki też masz nieźle opanowane - szczególnie te w bok .
|
|
 |
|
tak , kurwa. czuje 'coś' do ciebie. nie wiem jeszcze co to , ale wiem że nieświadomie rozpierdalasz mnie od środka. gdy tylko pojawisz się na gadu , mam te cholerne nietoperze w brzuchu. zawsze gdy twój status zmienia się na dostępny, mam nadzieje że napiszesz. a jak już piszesz, to coś mnie zatrzymuje, coś w środku nie pozwala mi zapomnieć o tym jakim jesteś 'skurwielem' , który najpierw rozkochuje w sobie dziewczynę, a potem rzuca ją jak jakąś znudzoną zabawkę z dzieciństwa. coś mnie hamuje, przed tym żebym znowu zatraciła się w miłości do ciebie. więc przepraszam kurwa, że nie toleruję takich frajerów jakim jesteś ty.
|
|
 |
|
codziennie powtarzam sobie, że za tobą nie tęsknię, że cię nie kocham, mając nadzieję, że kiedyś sama w to uwierzę .
|
|
 |
|
a teraz spójrz mi w oczy i powiedz, że nigdy nic do mnie nie czułeś . no dajesz .
|
|
 |
|
musisz być silna. zagryzaj wargi. zaciskaj pięści. tłum krzyk, kładąc na głowę poduszkę. rzucaj doniczkami z balkonu na przechodniów, żeby odreagować. ale nie płacz. nigdy nie wolno Ci uronić łzy. nie wolno Ci pokazać słabości.
|
|
 |
|
wszystko co dobre w życiu jest nielegalne, niemoralne, albo powoduje tycie.
|
|
 |
|
chciałabym być znowu małą dziewcznką. chodzić w różowych trampkach, robić balony z arbuzowej hubby bubby i nie przejmować się niczym.
|
|
 |
|
a wakacje są po to, żeby melanżować tak żeby się nie wracało do trzeźwości, po to żeby potem nie wiedzieć jak wrócić do rzeczywistości.
|
|
 |
|
Właśnie teraz cie cholernie potrzebuje. Teraz kiedy wszystko jest przeciwko mnie, chciałabym móc teraz do ciebie zadzwonić i wypłakać się do słuchawki i wiedzieć że 10 minut będziesz pod moim domem by mnie przytulić, pocałować w czoło i powiedzieć że wszystko będzie dobrze. Właśnie teraz potrzebuje uczucia że jesteś tylko mój a nie innej i że będziesz ze mną po wszystkie czasy nawet gdy upadnę naprawdę nisko ty podasz mi swoją dłoń i pomożesz, po prostu potrzebuje Cie.
|
|
|
|