 |
'patrzyłam mu uważnie w jego piwne tęczówki
delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli.
pachniała . on pachniał .
było w tym zapachu coś czego doświadczyłam,
bez wątpienia . i te rysy twarzy .. tak idealne ..
tak znajome .. musnęłam delikatnie jego policzek
i zeszłam mu z kolan .
przepraszam - wyszeptałam .
poprawiłam bluzkę i wyszłam .
to nie był mężczyzna którego kochałam .'
|
|
 |
mam słabość do Ciebie całego, do twoich oczu, włosów, ruchów, gestów, mowy, wszystko mnie w tobie interesuje, zaczynając nawet od koloru twoich majtek. Wszystko mnie w tobie kręci, nie moja wina, że jesteś taki fajny,no ej.
|
|
 |
na razie nie szukam idealnego 'towaru' na męża. nie planuję zakładania rodziny, wspólnego domu, rodzenia dzieci i czekania na wspólną starość. wciąż napawam się tą zwyczajną i beztroską młodzieńczą miłością. nadal kocham skurwieli, nie porządnych facetów.
|
|
 |
nie zmienię się. nie stanę się lepszą, bardziej wartościową, cenną, niczym klejnot. zawsze będą tą na pozór zwykłą dziewczyną 'w trampkach i gumą w ustach', jak o mnie mawiają. nie zacznę nosić zmysłowych kiecek, czy nakładać na powieki ostrego mejkapu. nie wyzbędę się własnego ja, dla jakiegoś bruneta o nieziemsko uwodzącym spojrzeniu, no wybacz.
|
|
 |
I Pragnę Cię Skarbie jak gargamel smerfów.
|
|
 |
myślami powracam do tamtych chwil, widzę tysiące uśmiechów a każdy z nich, przepełniony maksymalnym szczęściem. widzę Nas, trzymając się za dłonie, wciąż z zafascynowaniem upajamy się głębią każdego z słów bądź gestów, wtedy cieszyliśmy się tylko i wyłącznie sobą, będąc blisko, jedynie tym przyspieszonym biciem, pierdolonego serca. za każdym razem, wspólnie planowaliśmy kolejne z dni, kolejną wspólną przyszłość. chwila nieuwagi, zbyt częste nieporozumienia, zgrzyt, wymiana zdań i, mały niewypał, nie sądzisz? / endoftime.
|
|
 |
ogarnijmy w końcu te wszystkie spiny o byle co. może powiecie, to trudne, że się nie da, ale jakby tak przestać czasami reagować na komentarze innych? własne zdanie na temat któregoś z moblowicza bądź moblowiczki, zostawić po prostu dla siebie? nie oceniać w komentarzach, czy robić jakieś pierdolone forum pod kolejnymi wpisami? przestańmy zwracać uwagę na innych, ZACZNIJMY ŻYĆ WŁASNYM MOBLO, nie rozpierdalajmy go, to naprawdę nie ma sensu. myślisz, że któryś z moblowiczów, jest dziewczyną? fakt, w modę weszło zmienianie płci, ale dobra, możesz zostawić to dla siebie, a po czasie, jeśli ma się okazać to okaże się, czy miałaś rację. nie spamujcie Im, tylko dlatego, że znalazły się tutaj już takie przypadki. Każdy ma prawo do pisania, do kilku słów tutaj, i kurwa mać, zrozum, Chłopak też może mieć uczucia, talent do pisania. wstrzymaj przypuszczenia, daj szansę na oddech innym. ~ nie potrzebuję dziesiątek komentarzy, jebanego forum, PO PROSTU PROSZĘ, WRZUĆCIE LUZ, BĘDZIE OK! cześć.
|
|
 |
pierwsze promienie słońca przebijają się przez zasłonięte żaluzje, lekko otwieram powieki i widzę Ciebie. jak zawsze uśmiechnięty, z przyzwyczajenia obie dłonie trzymając w kieszeniach, kroczy w moim kierunku. po chwili, ostrożnie wyciągając swoją dłoń, nadal nie czuję uścisku. znów delikatnie dłońmi przecieram oczy, widzę jak nadal unosi kąciki swoich ust, jak na nowo z zafascynowaniem mi się przygląda. podchodzę bliżej, chcąc jak dawniej wtulić się w Jego bluzę. w przeciągu chwili, kilku sekund, znika, rozpływa się jakby w powietrzu a do mnie dociera, że znów, po raz kolejny, był jedynie wytworem mojej marnej, i czasem zbyt wybujałej wyobraźni. / endoftime.
|
|
 |
znów do domu wracam jedynie na noc, pięściami uderzając o ścianę, ze spokojem patrzę na ślady krwi. na dłoniach zauważasz solidne rany, kolejne szwy, lecz nie miej do mnie pretensji, że w twoich oczach na nowo dobijam dna, to pierdolony nawyk, bo kiedy wciągam, życie odczuwam jakby dwa razy lepiej. / endoftime & Berger.
|
|
 |
` . Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał komplikować jej życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko ♥ .
|
|
 |
Starała się być silna i niezależna dziewczyną. Za każdym razem powtarzała sobie, że juz tak nie postąpi, ze nie będzie płakać przez takiego bydlaka jak on. Ale zdradzała samą siebie. Za każdym razem kiedy go widziała powracały te cholerne wspomnienia, nie zawsze te dobre. Wtedy nie kryła sie z uczuciami, nie obchodziło ją co inni o niej pomyślą. Chciała tylko ulzyć swojej duszy i uwolnic zal.
|
|
 |
a teraz proszę , zastanów się ,ile tak naprawdę dla Ciebie znaczyłam . i gdzie ta cała miłość , którą mi przyrzekałeś . ? i wybacz , że nie jestem w stanie pojąć , jak Twoje uczucia mogły ot tak wygasnąć
|
|
|
|