 |
Ludzie pytają się o czym marzę. I tak siedząc w fotelu, jedząc kanapkę z nutellą zastanawiałam się nad tym..Bo moim marzeniem, jak mówiłam nie jest tylko szczęście innych ludzi, zdrowie rodziny, czy życie z przyjaciółmi na zawsze w zgodzie, ale szczerze, to chciałabym poznać miłość mojego życia. Chciałabym, żeby mój ukochany zabrał mnie na plażę i o świcie, o zachodzie słońca, bądź w blasku księżyca na plaży pełnej czerwonych róż, i świeczek wyznał mi miłość i się oświadczył. Tak, to jest moje największe marzenie!!! Które pewnie nigdy mi się nie spełni, bo przecież, ludzie biedni marzą o tym by przeżyli kolejną noc poza domem, chorzy, by zwyciężyli chorobę. A ja, ja nastoletnia dziewczyna mająca od dziecka wszystko...marzę o miłości, która istnieje w filmach...TAK! O TYM MARZĘ! I nikt mi tych marzeń nie odbierze! ||sluchajkotq
|
|
 |
'tęsknię' to jedno słowo nie wyrazi tego, jak bardzo brakuje mi każdej z tych komicznych rozmów, banalnego uśmiechu na twarzy, na co dzień przypominającego o fragmentach szczęścia, którym On nadawał sens. jak bardzo brakuje mi jego głosu, śmiechu, tych nocnych spacerów, i buziaków na dobranoc, każdego z porannych przytuleń czy śniadań w łóżku, śmiertelnych łaskotek, chwil powagi i nagłego wybuchu śmiechem, nawet tych małych kłótni, po których i tak nie potrafiliśmy bez siebie wytrzymać. nie wyrazi tego, jak cholernie bardzo brakuje mi Jego. / endoftime.
|
|
 |
zagryzasz wargi zasłaniając twarz dłońmi, nagła cisza, słowa zamykają się w nawias zapytania, by na nowo zalegać w przełyku, by nigdy więcej nie ujrzeć światła dziennego, i już nigdy niezrozumiale nie wadzić w detalach życia. / endoftime.
|
|
 |
Polski ustny-zgroozo.! ;//
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
nie oczekuję wiele ! praktycznie nic od ciebie nie chcę .. chcę tylko jednego .. chcę abyś mnie przytulił i powiedział "jesteś dla mnie ważna mała.." . ♥
|
|
 |
Nie wiązałam z Nim planów na przyszłośći. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało gdy się rozstaliśmy. Spędzałam z Nim sporo czasu, przyzwyczaiłam się do Jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam. Dziś jest mi smutno bo wiem, że już nigdy nie zobaczę Jego źrenic wpatrzonych w moje. Brakuje mi Go, tak po prostu. ♥
|
|
 |
Zdana maturka z matmy.!!! :D:D:D
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
|
|