 |
minęło. czasem, kiedy myślę o tym, co robiłem, żeby ją zdobyć, żeby mnie kochała, myślę o tym i jest mi wstyd.
|
|
 |
bo widzi pan, pewnego dnia po prostu budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś żałosny kochając kogoś, kto ma cię gdzieś. i to jest świetny moment, by odpuścić.
|
|
 |
obiecywałem niebo, ale to nieprawda. bo ja cię w piekło powiodę, w czerwień, ból.
|
|
 |
Zginę z uśmiechem na wargach krzycząc głośno że kocham to czego już nie ma.
|
|
 |
Nie chcę pamiętać o Twoim istnieniu tak samo jak i nie chcę udawać, że nic się nie stało. Czas chyba podnieść głowę i zmierzyć się z prawdą.. Z prawdą, która boli ale jest jedyną z wielu możliwych dróg, która sprawi, że kiedyś moje życie wróci do normy.. Niech największą karą dla Ciebie będzie nie to, że mnie już nie ma, ale to, że przez długi czas będziesz pamiętał, jak bardzo się na Tobie zawiodłam.
|
|
 |
Przedawkowałam rzeczywistość i dlatego też tak bardzo nienawidzę kiedy wali mi się świat. Nienawidzę kiedy próbuję zakopać uczucia głęboko i wiem, że to na marne bo mam tą pewność, że one i tak wrócą. Nienawidzę też tego, że czas nie goi ran i tego, że emocje nie opadają. Nienawidzę faktu, że ciągle trwam w miejscu, które zabija moje najmniejsze oczekiwania i nie daje mi ani chwili, abym mogła cokolwiek zmienić. Dlaczego potrzeba nam tak wiele rozczarowań, abyśmy w końcu zrozumieli czym tak naprawdę jest ludzkie cierpienie? Nie chcę już nigdy poczuć tej przemykającej przez serce strzały obojętności i bólu! Nie chcę nigdy usłyszeć, że jestem dla kogoś całym światem bo wiem, że kiedyś on i tak się zawali.. Nie chcę już nigdy próbować zrozumieć swojego przeznaczenia, a zwłaszcza wtedy kiedy jest nim samotność i rozczarowanie.
|
|
 |
Tyle razy chciałam ufać Tobie,
ciągle udowadniasz, że myliłam się,
może w końcu sam mi powiesz,
że nigdy nie wiedziałeś czego chcesz.
|
|
 |
Wierz mi - szczęście jest ulotne, a żadna miłość nie jest wieczna. Wierz mi - że życie tu i teraz jest dużo odważniejsze niż życie jutro czy pojutrze. Wierz mi też - że nie ma miłości jedynych i nieskończonych, jedyne co w tym wszystkim jest pewne to właśnie koniec. Wierz mi lub nie, ale najbezpieczniej jest żyć dla kogoś a nie z kimś. Miłość to pułapka. Raz nagradza, raz karci. Raz się rodzi, milion razy umiera. Miłość to takie uczucie, które karmi się Twoimi słabościami.
|
|
 |
a kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. i wtedy następuje kompletne wyczerpanie. i wtedy to mija. powoli zaczyna się żyć na nowo.
|
|
 |
ja po tych wszystkich latach to naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
|
|
 |
tak bardzo chciałem, żeby przetrwało, a teraz już mi się nie chce.
|
|
 |
musisz pokochać mnie mocniej, żebym się nie mógł w głęboką wodę rzucić.
|
|
|
|