![Nie warto wierzyć ludziom a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno choć wiedziałam to od samego początku gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im że są dla mnie kimś ważnym że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli ile dla mnie znaczą i czasami żałuję że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów tego że dawałam zawsze szansę tym którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna bo ślepo wierzyłam i ufałam że są osoby które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie warto wierzyć ludziom, a szczególnie nie warto im ufać. Przekonałam się o tym niedawno, choć wiedziałam to od samego początku, gdy zaczęłam poznawać prawdziwy smak życia. Wiele osób przychodziło, a jeszcze więcej osób odchodziło zanim pokazałam im, że są dla mnie kimś ważnym, że pokładam w nich jakieś ciche nadzieje na przyszłość. Odchodzili choć nie wiedzieli, ile dla mnie znaczą i czasami żałuję, że nie okazywałam im tego wcześniej. Często również żałuję swoich wyborów, tego, że dawałam zawsze szansę tym, którym dawać szansy nigdy nie powinnam. Lecz byłam głupia i mało doświadczona. Albo może głupia i wciąż naiwna, bo ślepo wierzyłam i ufałam, że są osoby, które potrafią zrozumieć swój błąd i coś w tym wszystkim naprawić? Sama już nie wiem. Stworzyłam w swojej głowie chore urojenia, muszę zacząć się leczyć. Przestaję ufać samej sobie, a szczególnie przestaję ufać ludziom. To wyłącznie zakłamane hieny, które czerpią siłę i energię ze smutku drugiego człowieka.
|
|
![Zależy mi na niej cholera. A wiesz co to znaczy przyjacielu? To znaczy że ja jestem od niej uzależniony. Ale nie tak jak Ty od fajek. Ja jestem uzależniony od jej uśmiechu który sam przywołuję na jej wargi. Od rozmów z nią które ciągną się godzinami a dzięki którym ona staje się weselsza. Od jej radości która jest dla mnie diablo ważna. Od bycia jej podporą na której może się oprzeć gdy opadnie z sił. Od bycia jej Aniołem Stróżem który unosi ją w górę kiedy upada na dno. Od patrzenia w jej oczy roześmiane i pełne czegoś czego nie jestem w stanie nazwać. Od jej obecności i ciepła które mi daje. Dlatego nie chcę jej stracić. Bo mi na niej zależy przyjacielu.](http://files.moblo.pl/0/9/56/av65_95673_18739910_830554737092085_5027077610756734351_n.jpg) |
"Zależy mi na niej, cholera. A wiesz co to znaczy, przyjacielu? To znaczy, że ja jestem od niej uzależniony. Ale nie tak jak Ty od fajek. Ja jestem uzależniony od jej uśmiechu, który sam przywołuję na jej wargi. Od rozmów z nią, które ciągną się godzinami a dzięki którym ona staje się weselsza. Od jej radości, która jest dla mnie diablo ważna. Od bycia jej podporą, na której może się oprzeć, gdy opadnie z sił. Od bycia jej Aniołem Stróżem, który unosi ją w górę, kiedy upada na dno. Od patrzenia w jej oczy, roześmiane i pełne czegoś, czego nie jestem w stanie nazwać. Od jej obecności i ciepła, które mi daje.
Dlatego nie chcę jej stracić.
Bo mi na niej zależy, przyjacielu."
|
|
![Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny.](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
"Wszystkim Moblowiczom z okazji Bożego Narodzenia życzę optymizmu. Ściskam tych, którzy zamykają trudny rok. Następny będzie piękny."
|
|
![Nie wiem które z nas bardziej bało się tej miłości ale jestem pewna że mimo tego oboje pragnęliśmy jej równie mocno. To był ten moment kiedy zarówno w moim jak i jego życiu była potrzebna osoba która pozmienia wszystko i która zostanie już na zawsze. I w chwili w którym trafiliśmy na siebie zaświeciła nam się w głowach lampka która ostrzegała że wszystko można tak łatwo zepsuć. Ale przecież nie o to nam chodziło. My osoby które nie potrzebują przypadkowych znajomości nie mieliśmy na celu aby tylko się pobawić i odstawić w kąt. Ja to wiem. Wiem że on pragnął mojej miłości i w zamian chciał dać mi swoją tylko nie potrafił pokochać ciągle jeszcze nie potrafił otworzyć się na miłość i powiedzieć że miejsce w jego sercu jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla mnie już tak na zawsze. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Nie wiem które z nas bardziej bało się tej miłości, ale jestem pewna, że mimo tego oboje pragnęliśmy jej równie mocno. To był ten moment kiedy zarówno w moim jak i jego życiu była potrzebna osoba, która pozmienia wszystko i która zostanie już na zawsze. I w chwili, w którym trafiliśmy na siebie zaświeciła nam się w głowach lampka, która ostrzegała, że wszystko można tak łatwo zepsuć. Ale przecież nie o to nam chodziło. My, osoby, które nie potrzebują przypadkowych znajomości, nie mieliśmy na celu aby tylko się pobawić i odstawić w kąt. Ja to wiem. Wiem, że on pragnął mojej miłości i w zamian chciał dać mi swoją, tylko nie potrafił pokochać, ciągle jeszcze nie potrafił otworzyć się na miłość i powiedzieć, że miejsce w jego sercu jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla mnie już tak na zawsze. / napisana
|
|
![Mam wyrzuty sumienia ze pozwolilam sobie zaufac ludziom i ze ich wpuscilam do swojego zycia. Kiedys obiecalam sobie ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo a teraz? Cierpie cholera znowu cierpie bo probowalam sie bronic przed bolem ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty ktore dawaly mi wiare i nadzieje ze cos moze byc warte poswiecenia zostaly zamienione w proch a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Mam wyrzuty sumienia, ze pozwolilam sobie zaufac ludziom, i ze ich wpuscilam do swojego zycia.
Kiedys obiecalam sobie, ze nikt nigdy nie dostanie ode mnie drugiej ani tym bardziej kolejnej szansy. Przysiege zlamalam. Pozwolilam sobie na to, aby bol i cierpienie przekroczyly prog mojego zycia, aby weszly do mojego wnetrza. Czy tego zaluje? Owszem, zaluje i to bardzo. Bo mialam cos o co dlugo walczylam, bo mialam spokoj i cisze. Nie mialam zadnych wyrzutow wobec siebie, nie zamartwialam sie o nic ani tym bardziej o nikogo, a teraz? Cierpie, cholera znowu cierpie, bo probowalam sie bronic przed bolem, ktory pomimo wszystkich niedogodnosci powrocil uderzajac w sam srodek mojego serca. Ten odruch zmiazdzyl mnie na dobre. Sprawil, ze to co udalo mi sie odbudowac zostalo zburzone z jeszcze wieksza sila. Fundamenty, ktore dawaly mi wiare i nadzieje, ze cos moze byc warte poswiecenia, zostaly zamienione w proch, a moje serce stalo sie pustynnym labiryntem bez mozliwosci ucieczki.
|
|
![Nie pozbierasz się tak łatwo nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie że już nigdy nie będziesz tą samą osobą że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko że masz do czynienia z amatorem. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Nie pozbierasz się tak łatwo, nie zlepisz siebie w idealną całość tak po prostu, nie wstaniesz i nie zaczniesz walczyć. Musisz uświadomić sobie, że już nigdy nie będziesz tą samą osobą, że patrząc w lustro nie zobaczysz siebie sprzed kilku lat. Zmieniłaś się diametralnie, wręcz nie do poznania. Jesteś już innym człowiekiem, zepsutym i roztarganym. Pozwoliłaś, by ktoś mógł grzebać w twoim wnętrzu jak w zepsutej zabawce. Liczyłaś, że to wszystko naprawi i znów będzie jak wcześniej. Nie wiedziałaś tylko, że masz do czynienia z amatorem. [ yezoo ]
|
|
![Pytają mnie jak żyć chociaż sama gubię się pomiędzy każdym kolejnym oddechem. Myślą że jestem silna ale tak naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego jak wiele razy pękałam i zalewałam się bólem. Chyba stworzyłam w sobie jakiś mur który sprawia że ludzie postrzegają mnie w zupełnie inny sposób. To gra pozorów zakładana maska. I chociaż nigdy nie chciałam udawać kogoś kim nie jestem to teraz nie potrafię żyć w inny sposób. Nie chcę aby ktokolwiek oglądał moje słabości już wystarczy że spoglądając w moje oczy możesz zobaczyć zadziwiająco dużo smutku. Tylko nad tym nie mam kontroli w każdej innej sytuacji robię dobrą minę do złej gry. Wiele osób pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego że tak naprawdę mnie nie zna że nigdy się nie dowie co faktycznie tkwi na dnie mojej duszy. I tak chyba jest lepiej ja nie potrzebuję wymuszonej litości. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Pytają mnie jak żyć, chociaż sama gubię się pomiędzy każdym kolejnym oddechem. Myślą, że jestem silna, ale tak naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego jak wiele razy pękałam i zalewałam się bólem. Chyba stworzyłam w sobie jakiś mur, który sprawia, że ludzie postrzegają mnie w zupełnie inny sposób. To gra pozorów, zakładana maska. I chociaż nigdy nie chciałam udawać kogoś kim nie jestem, to teraz nie potrafię żyć w inny sposób. Nie chcę aby ktokolwiek oglądał moje słabości, już wystarczy, że spoglądając w moje oczy możesz zobaczyć zadziwiająco dużo smutku. Tylko nad tym nie mam kontroli, w każdej innej sytuacji robię dobrą minę do złej gry. Wiele osób pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że tak naprawdę mnie nie zna, że nigdy się nie dowie co faktycznie tkwi na dnie mojej duszy. I tak chyba jest lepiej, ja nie potrzebuję wymuszonej litości. / napisana
|
|
![Brakuje ci wspólnego pieczenia pierników zawsze o tej porze. Brakuje ci przesiadywania pod kocem przy kominku wtulona w Jego ramiona. Brakuje ci grymasu Jego twarzy kiedy obierał dla ciebie mandarynki. Brakuje ci śniegu którym byłaś przez Niego nacierana. Brakuje ci gorącej herbaty z cytryną przynoszonej przez Niego do pokoju. Brakuje ci życzeń od Niego tych szczerych i przepełnionych uśmiechem słów. Brakuje ci Go tak po prostu podczas ubierania choinki rozpakowywania prezentów pasterki pieczenia pierników lepienia bałwana życia. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Brakuje ci wspólnego pieczenia pierników zawsze o tej porze. Brakuje ci przesiadywania pod kocem przy kominku, wtulona w Jego ramiona. Brakuje ci grymasu Jego twarzy, kiedy obierał dla ciebie mandarynki. Brakuje ci śniegu, którym byłaś przez Niego nacierana. Brakuje ci gorącej herbaty z cytryną, przynoszonej przez Niego do pokoju. Brakuje ci życzeń od Niego, tych szczerych i przepełnionych uśmiechem słów. Brakuje ci Go, tak po prostu, podczas ubierania choinki, rozpakowywania prezentów, pasterki, pieczenia pierników, lepienia bałwana, życia. [ yezoo ]
|
|
![Zabierz mnie stąd po prostu zabierz mnie stąd abym nie musiała oglądać jak czas zniszczył wszystkie moje marzenia. Weź mnie za rękę i zaprowadź gdzieś gdzie nie ma żadnych śladów przeszłości. Tutaj nie potrafię normalnie żyć nie potrafię oddychać nie wracając do tego co zdarzyło się kiedyś. Moje serce nosi w sobie zbyt wiele wspomnień więc zrób coś proszę uwolnij mnie spraw abym nie musiała myśleć że jestem tak bardzo naiwna czekając aż zjawi się cud. To Ty daj mi ten cud i zmień całe moje życie. Ja nie chcę więcej marnować swoich dni popatrz jak bardzo zabłądziłam w samotnych poszukiwaniach odpowiedniej ścieżki. I chociaż nie wiem kim jesteś i skąd przyjdziesz to proszę Cię zabierz mnie zabierz mnie stąd mój przyszły sensie życia. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Zabierz mnie stąd, po prostu zabierz mnie stąd abym nie musiała oglądać jak czas zniszczył wszystkie moje marzenia. Weź mnie za rękę i zaprowadź gdzieś gdzie nie ma żadnych śladów przeszłości. Tutaj nie potrafię normalnie żyć, nie potrafię oddychać nie wracając do tego co zdarzyło się kiedyś. Moje serce nosi w sobie zbyt wiele wspomnień, więc zrób coś proszę, uwolnij mnie, spraw abym nie musiała myśleć, że jestem tak bardzo naiwna czekając aż zjawi się cud. To Ty daj mi ten cud i zmień całe moje życie. Ja nie chcę więcej marnować swoich dni, popatrz jak bardzo zabłądziłam w samotnych poszukiwaniach odpowiedniej ścieżki. I chociaż nie wiem kim jesteś i skąd przyjdziesz to proszę Cię zabierz mnie, zabierz mnie stąd mój przyszły sensie życia. / napisana
|
|
![Najczęściej bywa już po prostu za późno. Nie wiadomo czemu ale omijamy ten moment kiedy jeszcze dałoby się naprawić wszystko to co do tej pory uległo zniszczeniu. Może jesteśmy zbyt słabi może utrata pierwszej szansy sprawiła że upadliśmy zbyt nisko nie wiem. Ja sama nie wiem i nie rozumiem tego schematu ale mam świadomość tego że popełniłam ten sam błąd i w jednym kluczowym momencie stchórzyłam po prostu odwróciłam głowę od tego co ważne. Teraz mogę tylko żałować że zbyt długo wmawiałam sobie że na wszystko przyjdzie jeszcze pora. Życie nie czeka ono bezwzględnie biegnie do przodu zacierając wszystkie stare szlaki i ono wcale nie polega na tym aby czekać na odpowiedni moment. Ten moment tak naprawdę nigdy sam nie nadchodzi to każdy z nas musi stworzyć swój własny który najczęściej powinien być już właśnie teraz. Nie marnujmy swojej szansy życie jest tylko jedno. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Najczęściej bywa już po prostu za późno. Nie wiadomo czemu, ale omijamy ten moment kiedy jeszcze dałoby się naprawić wszystko to, co do tej pory uległo zniszczeniu. Może jesteśmy zbyt słabi, może utrata pierwszej szansy sprawiła, że upadliśmy zbyt nisko, nie wiem. Ja sama nie wiem i nie rozumiem tego schematu, ale mam świadomość tego, że popełniłam ten sam błąd i w jednym kluczowym momencie stchórzyłam, po prostu odwróciłam głowę od tego co ważne. Teraz mogę tylko żałować, że zbyt długo wmawiałam sobie, że na wszystko przyjdzie jeszcze pora. Życie nie czeka, ono bezwzględnie biegnie do przodu zacierając wszystkie stare szlaki i ono wcale nie polega na tym aby czekać na odpowiedni moment. Ten moment tak naprawdę nigdy sam nie nadchodzi, to każdy z nas musi stworzyć swój własny, który najczęściej powinien być już właśnie teraz. Nie marnujmy swojej szansy, życie jest tylko jedno. / napisana
|
|
![Już nawet nie wiem ile czasu zajęło mi uświadamianie sobie że na tym świecie można przetrwać w pojedynkę. Poświęciłam wiele wieczorów oraz nocy aby nauczyć się radzenia z tęsknotą ale przede wszystkim z samotnością. Bo wcale nie jest proste trwanie w świadomości że właśnie straciło się szansę na coś niezwykłego i teraz trzeba pozmieniać wszystko trzeba na nowo nauczyć się życia. Nie było łatwo przyzwyczaić się do milczącego telefonu i pustych wieczorów. Nagle każde przyzwyczajenie trzeba było zastąpić nowym bo poprzednie życie skończyło się w momencie jego odejścia. I tak dzień po dniu wymieniałam stare gesty na nowe i powstrzymywałam się przed próbą wracania do tego co było. Życie po rozstaniu to jak odbudowa miasta po wojnie. Trzeba zaczynać od podstaw bo w jednej chwili wszystko zostało zrujnowane. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Już nawet nie wiem ile czasu zajęło mi uświadamianie sobie, że na tym świecie można przetrwać w pojedynkę. Poświęciłam wiele wieczorów oraz nocy, aby nauczyć się radzenia z tęsknotą, ale przede wszystkim z samotnością. Bo wcale nie jest proste trwanie w świadomości, że właśnie straciło się szansę na coś niezwykłego i teraz trzeba pozmieniać wszystko, trzeba na nowo nauczyć się życia. Nie było łatwo przyzwyczaić się do milczącego telefonu i pustych wieczorów. Nagle każde przyzwyczajenie trzeba było zastąpić nowym, bo poprzednie życie skończyło się w momencie jego odejścia. I tak dzień po dniu wymieniałam stare gesty na nowe i powstrzymywałam się przed próbą wracania do tego co było. Życie po rozstaniu to jak odbudowa miasta po wojnie. Trzeba zaczynać od podstaw, bo w jednej chwili wszystko zostało zrujnowane. / napisana
|
|
|
|