![Był wszystkim – kiedy nie miałam nic. I to po Jego odejściu umierałam zbyt wiele razy próbując stłumić w sobie nieugaszone pragnienie Jego obecności i starając się zabić ostatnie krzty miłości. Każdego dnia budząc się z poczuciem konieczności budowania życia od nowa ponownie wdychając opary samotności i poddając się bólowi próbującego zacisnąć pętle na mojej szyi..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Był wszystkim – kiedy nie miałam nic. I to po Jego odejściu umierałam zbyt wiele razy, próbując stłumić w sobie nieugaszone pragnienie Jego obecności i starając się zabić ostatnie krzty miłości. Każdego dnia budząc się z poczuciem konieczności budowania życia od nowa, ponownie wdychając opary samotności i poddając się bólowi, próbującego zacisnąć pętle na mojej szyi..
|
|
![Tak starannie kolekcjonowałam chwile z Nim jakbym czuła że to nie będzie trwało wiecznie. Chciałam by po Jego odejściu to wspomnienia nadawały puls mojemu sercu..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Tak starannie kolekcjonowałam chwile z Nim, jakbym czuła, że to nie będzie trwało wiecznie. Chciałam, by po Jego odejściu, to wspomnienia nadawały puls mojemu sercu..
|
|
![Niektórzy są po prostu na chwilę. Może tą najważniejszą w życiu. Może tą jedyną do której będzie się wracać przez lata. Nawet gdy ciało zapomni przelotny dotyk gdy złożone obietnice przestaną mieć znaczenie gdy deklarowana sobie miłość będzie jak na wpół zapomniany sen..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Niektórzy są po prostu na chwilę. Może tą najważniejszą w życiu. Może tą jedyną, do której będzie się wracać przez lata. Nawet gdy ciało zapomni przelotny dotyk, gdy złożone obietnice przestaną mieć znaczenie, gdy deklarowana sobie miłość będzie, jak na wpół zapomniany sen..
|
|
![Może miał rację mówiąc że kiedy coś przestaje nas boleć przestaje mieć znaczenie..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Może miał rację mówiąc, że kiedy coś przestaje nas boleć, przestaje mieć znaczenie..
|
|
![Za co byłam Mu najbardziej wdzięczna? Za to że pokochał mnie wbrew i pomimo wszystkiemu. Za to że przypomniał mi ile jestem warta i udowodnił że potrafię zatrzymywać przy sobie ludzi na dłużej. Za to że tak po prostu chciał być i jako jedyny wiedział jak się ze mną obchodzić. Za to że udowodnił mi że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. A byłam przekonana że dziś nikt już tak nie kocha..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Za co byłam Mu najbardziej wdzięczna? Za to, że pokochał mnie wbrew
i pomimo wszystkiemu. Za to, że przypomniał mi ile jestem warta
i udowodnił, że potrafię zatrzymywać przy sobie ludzi na dłużej. Za to, że tak po prostu chciał być i jako jedyny wiedział, jak się ze mną obchodzić. Za to, że udowodnił mi, że prawdziwa miłość naprawdę istnieje. A byłam przekonana, że dziś nikt już tak nie kocha..
|
|
![Czasami wystarczy jedno wspomnienie by ktoś powrócił i był tak realny jak wtedy..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Czasami wystarczy jedno wspomnienie, by ktoś powrócił i był tak realny,
jak wtedy..
|
|
![Bywał tak cholernie arogancki i wredny. Jarał trawę i pił niezliczone ilości alkoholu. Dla innych był skurwysynem bez uczuć który potrafił ranić słowem jak nikt. Dla mnie jednak był kimś kto przytulał mnie zawsze gdy tylko zobaczył chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. Kimś kto zawsze był po mojej stronie i dawał mi poczucie że obok Niego już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie. Kimś kto zapewniał mi bezpieczeństwo tuląc mnie w swoich ramionach i sprawiał że oddychało mi się znacznie łatwiej. Dlatego też dumnie trwałam przy Jego boku. Bo miał cudowne serce które czuwało nad moją samotnością..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Bywał tak cholernie arogancki i wredny. Jarał trawę i pił niezliczone ilości alkoholu. Dla innych był skurwysynem bez uczuć, który potrafił ranić słowem jak nikt. Dla mnie jednak był kimś, kto przytulał mnie zawsze, gdy tylko zobaczył chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. Kimś, kto zawsze był po mojej stronie i dawał mi poczucie, że obok Niego już zawsze znajdzie się miejsce tylko dla mnie. Kimś, kto zapewniał mi bezpieczeństwo tuląc mnie w swoich ramionach i sprawiał, że oddychało mi się znacznie łatwiej. Dlatego też dumnie trwałam przy Jego boku. Bo miał cudowne serce, które czuwało nad moją samotnością..
|
|
![Naucz się zapominać o cudzych obietnicach. Inaczej przekonasz się jak słaby staje się człowiek kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby..](http://files.moblo.pl/0/3/67/av65_36725_vbbb_kopia.jpg) |
Naucz się zapominać o cudzych obietnicach. Inaczej przekonasz się, jak słaby staje się człowiek, kiedy jego szczęście zależy od drugiej osoby..
|
|
![Nie czytaj mnie zabijam powoli .](http://files.moblo.pl/0/2/50/av65_25085_3093_1298_480.jpeg) |
Nie czytaj mnie , zabijam powoli .
|
|
![Nie mieli pomysłu na starość tak jak wcześniej nie mieli pomysłów na życie. Byli już starsi niż to sobie wywróżyli w dzieciństwie i nie wiedzieli co z tymi nadgodzinami począć. Wszystko już się skończyło kurtyna opadła trzask krzesełek dawno ucichł a oni pozostali na pustej scenie z odegranymi już rolami zostali bez tekstu bez reżysera i bez widowni. Nie odróżniali już dni o świętach dowiadywali się z telewizorów i radioodbiorników wtedy kupowali droższe niż zwykle wędliny ciasto butelkę wina i zasiadali w milczeniu do stołu żegnali się machinalnie przed jedzeniem wytrzymywali ze sobą przy stole tych kilkadziesiąt minut a potem się chowali po kątach każde przed swój ekranik wracali do swoich jaskiń zapatrzeni w cienie na ścianach. Rytuały przeszły w nawyki.](http://files.moblo.pl/0/2/50/av65_25085_3093_1298_480.jpeg) |
Nie mieli pomysłu na starość, tak jak wcześniej nie mieli pomysłów na życie. Byli już starsi, niż to sobie wywróżyli w dzieciństwie, i nie wiedzieli co z tymi nadgodzinami począć. Wszystko już się skończyło, kurtyna opadła, trzask krzesełek dawno ucichł, a oni pozostali na pustej scenie z odegranymi już rolami, zostali bez tekstu, bez reżysera i bez widowni. Nie odróżniali już dni, o świętach dowiadywali się z telewizorów i radioodbiorników, wtedy kupowali droższe niż zwykle wędliny, ciasto, butelkę wina i zasiadali w milczeniu do stołu, żegnali się machinalnie przed jedzeniem, wytrzymywali ze sobą przy stole tych kilkadziesiąt minut,
a potem się chowali po kątach, każde przed swój ekranik,
wracali do swoich jaskiń, zapatrzeni w cienie na ścianach. Rytuały przeszły w nawyki.
|
|
|
|