 |
|
Cokolwiek umysł może wymyślić, to może osiągnąć.
|
|
 |
|
Czasami nie jest jak w bajce, czasami oboje mamy siebie dość i słowa krzyczane w kłótni wydają się być tymi szczerymi. Chwilami nachodzą mnie myśli, że jesteśmy razem tylko dlatego, bo głupio to przerwać po tym co razem przeszliśmy. Są noce kiedy czuję ten cholerny strach,że to co nas łączy to przeszłość, a aktualnie wiąże nas już tylko jakiś sentyment i strach przed zmianami. Naprawdę, bywa między nami koszmarnie, ale teraz wiem,że takie chwile są potrzebne po to,abyśmy mogli zrozumieć ile dla siebie znaczymy./esperer
|
|
 |
|
Widzę go z daleka. Idzie z kapturem nasuniętym na głowie,trzymając dłonie w kieszeniach. Jakaś laska uśmiecha się do niego zalotnie, obraca za nim i puszcza pseudo seksowne spojrzenie. On nie zwraca na to uwagi i już czuję moc jego spojrzenia na mnie. Z każdym krokiem uśmiecha się coraz bardziej, a potem nachyla nad moją twarzą i szepce "buziak kochanie", po czym czuję jego wargi na moich ustach. Zdecydowanie jest dla mnie najważniejszy, zdecydowanie go kocham i pójdę w najgorszy syf, jeśli to on wtedy będzie trzymał mnie za rękę./esperer
|
|
 |
|
Wiem, chciałbyś to wyrwać, jak kartki z pamiętnika.
|
|
 |
|
Dlaczego nie żałuję? Bo każda chwila stworzyła mnie dzisiejszą.
|
|
 |
|
Nie wstydzę się uczuć, nie wstydzę się tego, że mi ich brak. Emocje wypełniają mnie od stóp do głów, są moimi drogowskazami do samozagłady, a mimo to ciągle ich pragnę. Nie mam czasu na szukanie szczęścia, nie mam czasu, aby żyć chwilą. Żyję momentami. Jednym, drugim, trzecim. Potem zapominam, resetuję się i egzystuję jak wcześniej czyli nijak.
|
|
 |
|
Mam wątpliwości. Wątpię w życie. Nawet już łez mi szkoda, bo szczęście innych jest nieszczęściem drugich. W takich chwilach topnieje cały lód w moim sercu. Wzruszenie sprawia, że mój nastrój polepsza się z minuty na minutę. Wiecie dlaczego? Nagle zdaję sobie sprawę, że jeśliby zapytać tych wszystkich ludzi czy są szczęśliwi to połowa z nich natychmiast zalałaby się łzami. Nasze życie to poszukiwania, które już nie posiadają celu.
|
|
 |
|
7 rano. Budzik jak zwykle o tej porze, każe mi wstawać. Przecieram dłonią twarz. Kolejna nieprzespana noc,za mną. Wszystko o tej porze budzi się do życia, prócz mnie. Promienie słońca, wpadają do pokoju. Jest cisza, która tak przeraźliwie mnie wykańcza. Sufit wydaję się być w tym momencie najlepszym przyjacielem. Wiem, że jestem sama. Choć codziennie zmierzam korytarzem pełnego ludzi,w środku czuję pustkę. Nie ma mnie, dla nikogo, i nikogo nie ma dla mnie. Uciekam od jakiegokolwiek dotyku. Otwieram oczy i mówię, że jestem silna. Dam radę - dopóki sama naiwnie w to wierzę.
|
|
 |
|
czasem wystarczy jedno dobrze dobrane słowo, by stracić wiarę w człowieka.
|
|
 |
|
a dziś żegnam się, bo ludzie którzy zawiedli nie raz, dzisiaj odchodzą.
|
|
 |
|
bolało tysiące razy, ale nigdy tak bardzo gdy odchodziło to czego wieczna obecność codziennie była Nam gwarantowana.
|
|
 |
|
Nieważne czy to miłość, czy przyjaźń. Pamiętaj, żeby o nią
dbać.
|
|
|
|