 |
[part1]To dziwne, jak człowiek potrafi zachować się po rozstaniu. A szczególnie, gdy osoba, która jest Twoim całym światem, w jedną sekundę, zupełnie niespodziewanie, niszczy całe Twoje dotychczasowe życie. Łamie Twoje serce i Twą duszę. Każdy inaczej zachowuje się w bólu. Ja początkowo nie wiedziałam co się dzieje- zupełnie nieświadoma Jego słów, szłam ulicą i zastanawiałam się, co właściwie się wydarzyło. PUK-PUK-PUK, wchodzę, nie czekam aż ktoś mi otworzy. Dzie-dzieńdobry, ja do.. Nieważne,idę dalej. Siadam, ona też siada. Cisza. Śmiech. Śmieję się i mówię: ze-zerwał ze mną. Rozumiesz?! Zerwał ze mną! Kurwa! On ze mną! Śmiech. Podchodzi, przytula mnie. Płacz. Cisza, płacz, cisza, płacz, płacz, płacz. To frajer, nie zasługuje na Ciebie! Wstaję, podchodzę do komputera. WOLNA. Trzy sekundy, miliony komentarzy. Jebać to, wyloguj.
|
|
 |
[part2] Myśli, obwinianie się, ból, gniew i żal. Idę do domu, dzięki. Trzymaj się. Nie mogę usiedzieć w miejscu, myśli, myśli, myśli. Dwa lata zmarnowanego życia. Dwa lata życia w niepewności, w nadziejach, tych spełnionych i nie. Zaraz umrę. Włączam gadu. Wiadomość. Brak humoru momentalnie wyczuty. Co jest? Nic z czego byłbyś niezadowolony. Rzuciłaś go?! Cisza.. Moje serce pękło, a wiadomo, że najlepsza metoda na smutek po miłości to nowa miłość. Tak więc wybrałam wieczorny spacer w świetle księżyca, całkowicie bez zobowiązań. Tak, ażeby choć na chwilę nie myśleć, żeby choć na chwilę zapomnieć, choć wydawało mi się to nierealne. Wszystko mi jedno, przecież moje życie właśnie się skończyło.
|
|
 |
Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność. Nienawidzę Cię..
|
|
 |
umieram czekając na szczęście./ hug.me
|
|
 |
[1] Czarny pomnik, na jego brzegu biała figurka aniołka, parę wyrytych słów, data i zdjęcie sprzed roku. Staliśmy tak trójką nad Jej grobem, słowa ogarnęła cisza, milczeliśmy. Oprócz różnorodnych kwiatów i kolorowych zniczy, mój wzrok przykuło tamto zdjęcie, znam je na pamięć, każdą rysę jej twarzy na nim czy naturalność uśmiechu. Tym razem, wydawało mi się inne, tak jakby naprawdę patrzyła na nas, jakby naprawdę to do nas się uśmiechała. Przez moją głowę przebijały się między sobą myśli, zapisane w pamięci wspomnienia, widziałam w nich Ją. Był początek zimy, siedziała przy kominku ogrzewając dłonie, jak zawsze uśmiechnięta. Opowiadała o tym, jak strasznie czuje się szczęśliwa. Wspominała o bólu, o niejednej chwili słabości jaką przeżyła, ale jedyne co chciała wtedy zrobić, to coś mi uświadomić. Zrobiła to.
|
|
 |
[2] Przekazała mi jakby wyrywki ze swojego scenariusza, uświadamiając, że nieważne jak bardzo będzie źle, że nieważne czy upadnę naprawdę nisko, ważne, żebym w sercu zawsze miała wiarę. Wiarę w to, że warto, że choćby sama, to przełamię największą z przeszkód, ze dam radę. Pamiętam wtedy Jej oczy, naprawdę emanowały szczęściem. Byliśmy pewni, że tak jest i tak było, dopóki z Jej oczu nie uciekły te iskry, dopóki nie zamknęła powiek. Obdarowywała ciepłem, wzorem swojego uśmiechu, tak w istocie umierając od środka. Nigdy nie chciała, żeby ktokolwiek z nas zapamiętał ją zimną jak lód, powoli odchodzącą. Nie pozwoliła nam na to, odchodząc wtedy, gdy byliśmy pewni, że już nic złego się nie stanie. Sama zabrała nam siebie, w krótkim liście pisząc, że w ten sposób, ani Ona ani żadne z nas, nie będzie cierpieć, że tak będzie lepiej. / Endoftime.
|
|
 |
Z perspektywy czasu, wszystko wydaje się takie banalne. Problemy z przeszłości są błahe, nasze błędy idiotyczne, my jesteśmy naiwni jak nikt inny. /shhhhh
|
|
 |
Nasze plany utonęły w planach?
|
|
 |
Idę za nimi bo oni idą za mną , wiesz jak to się nazywa? To lojalność.
|
|
 |
Dzisiaj, kiedy staliśmy tak z ludźmi nad Ich grobami, szepcząc wspominaliśmy czas, kiedy byli tutaj, obok przy Nas. Zastanawialiśmy dlaczego tak jest, że życie zabiera Nam ludzi, którzy tak naprawdę niczym nie zawinili? Dlaczego zamiast podarować jeszcze jedną szansę na oddech, zamyka Im powieki zatrzymując rytm serca, ciała zakopując pod ziemię? Przez nasze myśli kilkaset razy przewijały się Ich uśmiechy, słowa zatrzymane gdzieś na dnie serca i czyny zapisane w pamięciach. Pomimo świadomości, że nie ma Ich już z Nami, że może już nigdy się nie zobaczymy, to w Naszych sercach trwają nadal, żyją przypominając o sobie każdego dnia. / Endoftime, z tamtego roku.
|
|
 |
Nic nie potrafi zaskoczyć tak bardzo, jak ludzie, których znamy. A raczej ludzie, których wydaje się nam, że znamy.. /shhhhh
|
|
 |
Nie lubię ludzi- mówiłam juuż?
|
|
|
|