 |
przyznał , że żałuje . to wystarczy, by zacząć na nowo żyć ./retrospekcyjna
|
|
 |
Czasem myślę co by było gdyby. Gdybyśmy wtedy się nie spotkali zapewne nie byłoby tylu wylanych przez Ciebie łez, tylu nieprzespanych nocy i tylu wyimaginowanych w mojej głowie historii. Pewnie byłabym teraz weselsza, być może przytulałabym kogoś zupełnie innego. Ale gdyby nie Ty nie mogłabym teraz wspominać najpiękniejszego momentu w moim życiu, Twoich wielkich oczu i najsłodszych ust. Nie żałuję, że Cię spotkałam. Żałuję, że pokochałam. [?]
|
|
 |
`. a w tej Twojej nieodwzajemnionej miłości czuję się jak więzień, który dostał dożywocie.
|
|
 |
`. Kiedyś naprawdę Cię szanowałam.
|
|
 |
spojrzał prosto w oczy . uśmiechnął się . zabolało ./retrospekcyjna
|
|
 |
`. Dziękuje Ci Skarbie za to, że wytrzymujesz ze mną tyle, za to ile poświęcasz mi czasu.Dziękuje za każdy Twój uśmiech, pocałunek. Jesteś osobą której szukałam, którą chciałam poznać i poznawać chcę dalej i tak w nieskończoność. Razem zawsze łatwiej i marzyć i żyć.Jesteś idealnym dopełnieniem mojej osoby i nie oddam Cię nikomu. Przy Tobie czuje spełnienie, szczęście jakie nigdy wcześniej mnie nie spotkało, radość i tą ogromną, nieopisaną miłość którą mnie darzysz. I tak mi z tym dobrze.Dla mnie więcej już się nie liczy. Nic mi więcej nie potrzeba. Ja po prostu chce tylko Ciebie, potrzebuje tylko Ciebie .!
|
|
 |
`. Mijamy się, choć oboje wiemy, że powinniśmy być razem.
|
|
 |
`. nie miałam pojęcia, że będziesz dla mnie taki ważny. ♥
|
|
 |
jak mogłam powiedzieć 'nie', kiedy każda komórka Jego ciała cicho prosiła mnie o 'tak'? jak miałam opierać się przez pocałunkami, skoro moje wargi bezwzględnie je uwielbiały? jak mogłam nie zrzec się wolności, gdy w grę wchodziło uwięzienie w Jego sercu?
|
|
 |
najważniejszy był Jego uśmiech, gdy nad ranem odnajdywał mnie tuż obok.
|
|
 |
zakończyłam masę znajomości, wiele z nich niebywale zażyłych i wydawać by się mogło, trwałych. zerwałam kontakt, przestałam dzwonić i pytać, co słychać. nie zapomniałam - wciąż pamiętam niektóre z potężnych rozkmin, wspólne plany, drobne marzenia. w którymś momencie zrezygnowałam z kilkuletniej pasji i choć dla wielu może się wydawać, iż pozostał po niej tylko jeden obszerny folder ze zdjęciami oraz kilka dyplomów, to w mojej duszy też ma swoją szufladkę. rozstałam się z kimś, kogo kochałam, i dotąd nie wypaliło się to do końca. przez to wszystko, żyję chwilą, teraźniejszością. przy każdej próbie zaplanowania czegoś z zapasem, przeprowadzki w przyszłość, poukładana w moim sercu przeszłość wypadała z szafek. uciekam, mając nadzieję, iż zostawię to tam gdzie powinnam - za sobą, że nie pójdzie w moje ślady, a zostanie zapomniane.
|
|
|
|