 |
Dlaczego nie witam się z Tobą pocałunkiem, tylko suchym 'cześć', dlaczego, gdy ktoś wypowiada Twoje imię to ja natychmiast blednę, dlaczego gdy siostra pyta mnie czy Cię nadalm kocham, to ja otwieram usta by powiedzieć 'nie' a wychodzi mi 'cholernie mocno?'
|
|
 |
Jadłam Pawełka z adwokatem , więc wiem co to libacja alkoholowa , dziwko !
|
|
 |
pamiętasz pierwsze melanże? wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom że idzie się na noc do przyjaciół tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach, pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlenie przez trzy minuty. pierwszy zgon i powrót do domu, zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień. pierwsza wciągnięta kreska , pierwsza ustawka , kiedy chodziło się ze śliwkami pod okiem i tłumaczenie się w domu , pierwsze wagary , malowanie ścian na mieście po nocach , pierwsza wizyta na komisariacie , chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek , tłumaczenie się przed psami , wracanie do domu nad ranem . a co najważniejsze w każdej akcji towarzyszą Ci oni - przyjaciele których traktujesz jak rodzinę
|
|
 |
Mam ochotę na odrobię szczęścia w Twoich ramionach.
|
|
 |
Czy ja naprawdę nie zasługuję na szczęście ?
|
|
 |
Dlaczego życie odbiera Nam osoby, które tak wiele dla Nas znaczą..
|
|
 |
|
Kocham i chyba to mnie zabija. Tęsknię i czasami mnie to wykańcza. Wspominam i przez to nocami zawsze płaczę. Potrzebuję tych ludzi i dlatego nie mogę bez nich żyć. Jestem słaba, ale jestem tylko człowiekiem. Staram się jak mogę, a gdy upadam, szybko wstaję. Płaczę, a chwilę później popadam w histerię i tak zwyczajnie śmieję się do łez. Krzyczę, aż zdzieram gardło, a następnie szepczę, bo słowa wypowiedziane po cichu mają największe znaczenie. Nie jestem nienormalna. Ja tylko chciałabym żeby zawsze było dobrze. Ty też, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Tak naprawdę tęsknisz za Nim, ale się do tego nie przyznasz. Chciałabyś mieć go na wyłączność, chciałabyś żeby było tak, jak kiedyś. Bo jeszcze rok temu, w ten ciepły kwiecień On tutaj był. Siedział tuż obok. Obejmował. Był, a teraz Go nie ma. Nie wychodzisz z domu, siedzisz sama i wspominasz. Katujesz się przygnębiającą muzyką, wspólnymi zdjęciami i Jego zapachem, który gdzieś jeszcze pozostał. Wstajesz z myślą o Nim, z nadzieją, że może dziś będzie inaczej. Ile już się tak łudzisz? Jak długo jeszcze będziesz na Niego czekać? Na ile wytrzymałe jest Twoje serce, które z każdym dniem słabnie z niedoboru miłości? Gdzie jest granica między nadzieją a naiwnością? Którędy trzeba pójść by odnaleźć swoją ścieżkę? Kiedy wreszcie zrozumiesz, że choćbyś nie wiadomo jak bardzo się starała, nigdy nie cofniesz się w przeszłość? [ yezoo ]
|
|
 |
Wszyscy dookoła myślą, że znają Cię tak bardzo dobrze, że wiedzą co czujesz, czego potrzebujesz, o czym marzysz, czego pragniesz. A tak na prawdę nie znają Cię wcale, widzę o Tobie tylko tyle ile im pozwolisz. Są w Twoim życiu tylko na tyle na ile ich dopuścisz. Nie widzą nic o Twoich słabościach, pragnieniach bądź marzeniach. Nie wiedzą co czujesz w środku, mogą tylko domyślić się po tym co widzą, po Twoim zachowaniu, po tym co robisz, a to często może ich zmylić. Bo nie ciężko udawać, że wszystko jest cudownie, że nic się nie dzieje, gdy tak naprawdę wszystko w Twoim życiu się wali, traci sens.
|
|
 |
do kurwy to ja mam daleką drogę, tylko to ty przeszłaś ją jako pierwsza. / zm_
|
|
 |
stop. potrzebuje chwili wytchnienia. / zm_
|
|
 |
Wiedziałam, że tak naprawdę jesteś chamem i egoistą, ale przez pewien okres czasu byłeś naprawdę miły. Miałeś świetną maskę, dlatego nie spodziewałam się, że to wszystko może się zmienić. Mogliśmy żartować, ale też rozmawiać na poważne tematy. Wbrew temu, jak nasza znajomość się zaczęła, zbliżyliśmy się do siebie, nasze stosunki polepszyły się, ale Ty to wszystko zniszczyłeś. Nagle zerwałeś kontakt, nie podając żadnego powodu. Znowu pokazałeś, jaki jesteś naprawdę. I mimo że fajnie nam się rozmawiało, poruszaliśmy różne tematy, teraz nie chcę Cię znać. Mam dość tego, co znowu się zaczyna, dlatego kulturalnie wypierdalaj z mojego życia. / mydestination
|
|
|
|