 |
nie spodziewałam, że coś takiego mi się przydarzy.
|
|
 |
jesteśmy zbyt mądrzy by zrezygnować z siebie, zbyt głupi by móc naprawić błędy, zbyt dziecinni by żyć według dorosłych, moralnych zasad i zbyt dorośli by dziecinnie się zatracić. / nervella.
|
|
 |
pokaleczona jestem trochę. tak od środka. [martynaaa.em]
|
|
 |
zniszczył mnie swoją obojętnością.
|
|
 |
mam nadzieję, że jesteś chociaż w połowie tak szczęśliwy jak udajesz.
|
|
 |
byłam z nią zawsze, wspierałam jak mogłam, płakałam razem z nią. uważałam za siostrę. starałam się, bo była ważną częścią mojego życia. ona jako jedyna wiedziała o mnie wszystko. i co dostałam w zamian? obrabianie tyłka i totalną olewkę. taka moja 'przyjaźń'.
|
|
 |
cienka linia miedzy miłością a nienawiścią.
|
|
 |
w te święta nie będziesz już moją główną myślą. nie będę napawać się nadzieją jedząc kolejny kawałek krówki. nie będę wyczekiwała twojego telefonu, w którym złożysz te przejedzone 'wesołych świąt' z pytaniem czy się spotkamy. wieszając bombki na choince nie będę przypominała sobie nas w drugi dzień świąt w samym rynku krakowa. nie będę przypominać sobie smaku twoich ust ani nie będę kupować kawy na wynos jak co roku w naszej ulubionej kawiarence na rogu. nie będę uśmiechać się do wszystkich kupując prezenty. nie będzie ciebie. żadnych brązowych oczu, ani ulubionego niegdyś uśmiechu. będę ja, dwóch najlepszych braci i pantofle w kształcie miśków. śpiewanie kolęd i narzekanie na pasterkę. jedzenie sałatek w środku nocy wyrywając sobie z rąk gruby koc. będzie inaczej, lepiej. musi być. /happylove
|
|
|
|