 |
udawaj, że mnie kochasz. nie rozczarowujmy świata.
|
|
 |
to codzienny schemat. kiedy mówię o uczuciach, mówię, że ich nie ma.
|
|
 |
popatrz w moje oczy, widzisz w nich obojętność? nie lubię cię, nie ma kurtuazji.
|
|
 |
siedziała na ławce wpatrując się w jego dawne smsy z myślą, że było to niedawno.
|
|
 |
mnie oszukasz, mamę oszukasz, ale życia nie oszukasz.
|
|
 |
Zwyczajne życie wywoływało we mnie poczucie pustki, podświadomie zawsze szukałam ekscytacji, by czuć się bardziej żywa, a potem środków, żeby z tego wyjść.
|
|
 |
Trzeba się podnieść i iść. Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie iść, tym bardziej.
|
|
 |
Nie mogę sobie znaleźć pozycji do snu, mam dwa hektary myśli w głowie.
|
|
 |
Wszyscy ludzie potrzebują oparcia. Słabi, żeby nie utonąć, a silni, żeby nie wypaść z orbity.
|
|
 |
Nadchodzi jesień. Będą paranoje i tęsknoty.
|
|
 |
Chyba to sprawił wrzesień, że prawie nic już nie czuję. Słucham jak teraz upał zamiera, ciszą pulsuje. Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewnie przyjemnie. A wokolutko - pejzaż bez smutku- pejzaż beze mnie. Noce i dni o których nie wiesz, jesień i pejzaż bez Ciebie.
|
|
 |
Jesień zawsze była porą strachu. Niosła ze sobą widmo zimy.
|
|
|
|