 |
Więc postanowiła że to ona zacznie rozmowę...Rozmiawiały o tym przez prawie godzinę jak nie dłuzej..W końcu włączyły sobie film i zaczeły oglądac,Karolina usnęła a Ala poszła do kuchni i zadzwoniła do Emila i powiedziała mu że nie zrywa się z dziewczyną przez smsa z która się było 2lata,ale Emil nie wiedział o co w ogóle chodzi ale Ala pomyślała że wie ale że kłamie....Emil w końcu się domyślił że to Paulina bo ona jako jedyna wychodziała z w-f i wiedział że ona jest w nim zakochana i że zrobi wszystko żeby tylko rozwalic związek Karoliny i jego..Postanowił pojechac do Ali i wytłumaczyc to wszystko Karolinie...W ciągu godziny był u Ali w domu ale Karolina spała więc opowiedział o wszystkim Ali ta oczywiście mu uwierzyła że to Paulina bo znała ją.../toolkaa cz4..
|
|
 |
Odpowiedziała że w jak najlepszym porządku i uśmiechnięta usiadła na ławce..W tym samym momencie Karolina siedziała na polskim i żeby się nauczycielka nie dowiedziała że używa telefonu na lekcji to wzięła torbą na kolana..Siedziała z nią w ławce najlepsza przyjaciółka Ala i zauważyła jak Karolinie lecą łzy z oczu i zapytała się jej czy wszystko w porządku ale Karolina nic nie odpowiedziała tylko spakowała się i wybiegła z torbą z klasy,pobiegła do szatni zabrała kurtkę i wybiegła ze szkoły..A łzy coraz bardziej splywały jej po policzkach,Ala wybiegła za nią,chwyciła ją za rękę i zapytała czemu płacze ale ta pokazała jej tylko smsa nie musiała nic tłumaczyc..Domyślała się że to mogła wysłac Paulina ale nie podzieliła się tym z Karoliną bo pomyślała że ta może wziąśc ją za kompletną idiotkę...Zabrała ja wiec do siebie do domu,zrobiła im obu ciepłą herbatę i poszły do niej do pokoju..Ala wiedziała że Karolina potrzebuję rozmowy ale nie chcę jej zaczynac../toolkaa cz3..
|
|
 |
Wszystkim opowiadała że jeszcze będzie z Emilem ale nikt jej nie wierzył bo wiedzieli że on nic do niej nie czuje tylko że kocha Karolinę..Wszyscy ją wyśmiewali na każdym kroku w szkole,w parku,w sklepie,wszędzie gdzie tylko ją widzieli...Pewnego dnia gdy miała lekcje w-f na której był Emil,to zaczęła udawac że żle się czuje...Zapytała się pani od w-f czy może pójśc do sztni po wodę bo chcę jej się pic.Pani oczywiście się zgodziła i dała jej klucze do szatni i dziewczyn i chłopców..Paulina postanowiła zemścic się na Emilu i poszła do ich szatni znalazła telefon Emila i znalazła numer do Karoliny nie było to bardzo trudne bo wiedziała że Emil ma podpisaną Karolinę jako :Moja maleńka",wysłała smsa do niej w którym napisała że "Przepraszam cię bardzo ale nie możemy byc razem..To koniec przepraszam za wszystko..I zadowolona z siebie poszła do sztni po wodę,gdy weszła na sale gimnastyczną wszyscy spojrzeli się na nią i pani zapytała się czy wszystko w porządku.../toolkaa cz2.
|
|
 |
Żyła sobie kiedyś dziewczyna o kręconych brązowych włosach miała na imię Karolina i chłopak o czarnych włosach miał na imię Emil.Karolina i Emil byli parą już od 2 lat..Ona miała 17 lat a on miał 18..Kochali się bardzo,wszyscy z ich znajomych im zazdrościli a zarazem ich podziwiali że są już że sobą 2 lata a że kochają się coraz bardziej i bardziej.Ale była taka jedna dziewczyna miała ona na imię Paulina i była w Emila wieku..Znała się z nim od 3lat i od tamtej pory była w nim bardzo zakochana ale on nie chciał z nią byc...Bo kochał tylko Karolinę,a ona jego nie mieli przed sobą żadnych tajemnic...Paulina była może i ładniejsza od Karoliny ale miała gorszy charakter...Nie mogła pogodzic się z tym że Emil nie chcę z nią byc,tylko że woli Karolinę zamiast niej.Była ona jedynaczką,pochodziła z bogatszej rodziny i ciągle miała nowe ciuchy..Nikt jej nie lubił w klasie,wszyscy uważali ją za damę.../toolkaa cz1.
|
|
 |
Kiedy go widzę, serce rucha mi płuca./stop_the_clocks
|
|
 |
Czemu ty nie możesz po prostu do mnie przyjść, usiąść, napić się herbaty i po prostu porozmawiać ze mną. O wszystkim i o niczym. O tym jak widzisz nas, i czy w ogóle widzisz nas. O tym czy jest sens pakowania się w to po raz czwarty. Przestańmy udawać, że wszystko jest w porządku. Nie jest i chyba nigdy nie będzie. Nieodpowiednie myśli, słowa, czyny. Albo ze sobą bądźmy albo o sobie zapomnijmy. .stop_the_clocks
|
|
 |
-Skąd miałam wiedzieć że Ci zależy? - rzuciłam z łzami w oczach, nie oczekując odpowiedzi. -chociażby dlatego że ci to mówiłem? -odparł z ironią w głosie. -Teraz to nie ma już znaczenia co czuję, wybrałaś jego.. -Dodał po chwili mrużąc oczy.. Poczułam ból. Nie wiedząc co powiedzieć podeszlam do niego bliżej.. Bez chwili zastanowienia pocalowalam go w usta, delikatnie przegryzl mi warge, pieszczac ją przy tym językiem. Uwielbialam gdy to robił. / youreality
|
|
 |
Nałogowo palił, ćpał, pił.. Przeklinał, nie miał szacunku do własnej matki.. Był przeciwieństwem tego czego szukałam. Jednak miał w sobi to coś, co nie pozwalało mi o nim zapomnieć. /youreality
|
|
 |
Nigdy nie prosiłam go, o to aby odprowadził mnie do domu, sam to robił iż wiedział że potwornie boję się ciemności. Nigdy nie prosiłam by mnie przytulił czy pocałował, był zobowiązany sam to robić nawet gdy byłam na niego zła. Nigdy nie oczekiwałam, że ocieral będzie mi łzy po każdym moim upadku. Nie prosiłam by trzymał mnie mocno za rękę podczas spaceru w zimę, sam zdecydował się to robić. Nie prosiłam go aby uważał na mnie, miał mnie na oku bo wiedział że potwornie boję się potknąć, czasem nawet o własne nogi. Nigdy nie prosiłam by niósł mój plecak, chociaż wydawało się że książki przy nim ważyły tonę. Nigdy nie mówiłam że mam rację, sam mi ją przyznawał, nawet gdy nie miałam racji. Wydawałoby się że kochał mnie całym sercem, nie prosząc o nic więcej niż o moją bliskość. Wydawałoby się.. Poprosiłam go o pierwszą, jedyną rzecz którą chciałam.. odmówił mi. O co go poprosiłam? O to żeby był już zawsze. / youreality
|
|
 |
Znowu szepnął " chodź " gdy chciałam wrócić do domu. Przytulał za każdym razem gdy miałam dosyć jego humoru. Mocno ściskał mnie w ramionach każdego ranka gdy otwierając oczy budziłam się pełna złudzenia. Obejmował, tulil, całował, pieścił nie pozwalając mi zasnąć. Robił duże kocie oczy w których za każdym razem dostrzegalam grę cieni kiedy mnie pragną. Widziałam w jego niebieskich tęczówkach ból, gdy się kłóciliśmy, ból który z czasem zaczął przeszywać mi serce. Mimo wszystko Kochał mnie, w odróżnieniu do innych nie ukrywał tego. Chwalił się moją osobą. Karmił mnie miłością, dotykiem, żyłam tym że mnie doceniał, miłował, wielbił. Umarłam kiedy odszedł, nie zostawiając po sobie nic z wyjątkiem przetartych wspomnień. Bez wyjaśnień odszedł, zadawając mi ból którego nie czułam nigdy dotąd. / youreality
|
|
 |
Był przy niej, rzec można by było że czekał na chwilę w której otworzy oczy. Gdyż z każdym ułamkiem senundy coraz bardziej pogrążał się w smutku, bezsilny. Nie wierzył w słowa lekarzy, po prostu czekał. Nie radził sobie z jej śmiercią. Nieustannie patrzył na jej malinowe wargi, ściskał ją mocno za rękę i musną wargami jej zlodowacone usta. Chociaż wiedział że nie drgnie. Że nie poruszy się. Nie powie mu że Kocha go z całego serca. Mimo to miał tą cholerną nadzieję że otworzy oczy i zaśmieje się jak kiedyś, mówiąc mu -żeby przestał. / youreality
|
|
 |
Dawnee wspomnieniaa ♥♥♥
|
|
|
|