 |
Strach przed następnym jutrem, przeszywa moje ciało na wskroś . Żal za wczorajszy dzień i tak ciągle. Od świtu do zmierzchu, od zmierzchu do świtu. Dzień i przez noc czuć paniczny strach, zabierz go z mojej psychiki. To robi się tak monotonne jak codzienne wstawanie i kładzenie się do łóżka. Pomóż, proszę łkającym tonem o pomoc, z krwią wydostającą się z gardła, z rąk jak z pękniętego termometru rtęć. Przechodzę swoją drogę krzyżową, zdejmij ze mnie ten krzyż, bądź moim Szymonem Cyrenejczykiem.
|
|
 |
Jestem głosem w Twojej kruchej psychice, który wciąż powtarza że jesteś nikim , chuju. Zagłuszę Twoje krzyki. Tworzę swoją własną Dem6n6l6gię. Świat pełen chamstwa, nienawiści, brak wrażliwości. Rap to moje życie, liczy się jedynie BRATERSTWO, swojego krewnego nigdy nie zniszczę jedynie podsycę ogień. Tam gdzie Boga nie ma , mój świat istnieje. Nie wierzę w żadnego chuj wie kogo, w żadnego mistrza który jest w niebie, szanuję jedynie diabła, katorgi i śmierć. Podam Wam najważniejszą zasadę : Szanujmy ten rap co sen z powiek spędza, to najważniejsze, ZAPAMIĘTAJCIE. Może i powoli stajemy się ludźmi przed którymi rodzice Nas ostrzegali ale każdy ma prawo żyć jak mu się chcę, unieśmy ręce do góry , niech nas wszyscy zobaczą. To my WALCZYMY PRZED WAMI , nie poddamy się. Kochani, witam Was w piekle, moim piekle. Rozgoście się, czujcie sie jak w swoim własnym domu.
|
|
 |
- a co mi zrobisz jak Cię pocałuję? - oddam Ci ! . ♥ .
|
|
 |
Miej tą świadomość, że moja czarna lista zaczyna się kurwo od twojego nazwiska.
|
|
 |
jedynym chłopcem, za którym będę biegać, będzie mój synek bawiący się ze mną w berka.
|
|
 |
Tej nocy doszła do zupełnie innych wniosków, a pełna nadziei, że ostatni raz zatęskniła i że ostatni raz jej łzy popłynęły na stare zdjęcie w telefonie, schowała głowę pod kołdrą i zasnęła. Lecz obudziwszy się pierwszą myślą była myśl o nim i o tym, czy jeszcze śpi i czy w ogóle spał dzisiejszej nocy .. Wszystko prysnęło i nocne postanowienia także prysnęły.
|
|
 |
A ona wciąż marzyła, że w końcu nadejdzie dzień, w którym będzie mogła się w niego beztrosko wtulić, niczym sześciolatka do mamy po otrzymaniu nowej lalki.
|
|
 |
Pewnie go przytula, pewnie go całuje. Pewnie go słyszy i pewnie go czuje. I pewnie zasmakował go w tym momencie. I pewnie obejmuje puszczając niechętnie. I pewnie mówi jak bardzo go kocha. Zamyka oczy i delikatnie na ramieniu szlocha. I pewnie masuje swymi wargami jego usta. I pewnie znowu mówi jak kocha i że nigdy nie chce opuszczać. I to chyba nie minie, nie wróci.. tak przepuszczam.
|
|
 |
Ciekawe, czy kiedykolwiek na moje 'kocham cię', zaczęło mu szybciej bić serce.
|
|
 |
Zrobisz coś dla mnie skarbie ? Idźże w pizdu. Tylko wiesz.. Wróć niebawem, bo przecie doskonale wiesz, że ja to tak nie na serio i że nie wytrzymam bez Ciebie więcej niż minutę.
|
|
 |
A jeśli w końcu zrozumiesz, że serio Cię potrzebuję, to wróć i naprawimy wszystkie błędy, które wspólnie popełniliśmy.
|
|
 |
A widzisz, sztuczny uśmiech i w ogóle cały ten teatr, wychodzi mi wyśmienicie.
|
|
|
|