 |
'' nie jestem ideałem, którego pragniesz, wybacz.
jak 1z2 gloryfikuję pasje życia
miłość to przyjaźń, przy Tobie mogę być sobą,
gdy jesteś obok moje sny są rzeczywistością.
gdybym miał 9 żyć to wierz mi,
że każde z nich na nowo mógłbym z Tobą przeżyć
piszę te wersy z wiarą, że gdy wypełnisz pustkę
spełnisz moje siódme życzenie i znajdę znów sens ''
;*****
|
|
 |
Pomyślisz, że zwariowałam, ale na naszych spotkaniach dzieje się coś nieprawdopodobnie szalonego.
Coś czego może nam pozazdrościć każdy. Nie wiem jak to robisz, ale wysyłasz ze swojego serca gromadkę małych stworków. Stworków które wchodzą we mnie. Sprawiają, że na Twój widok pojawia mi się uśmiech na twarzy! Jakby tego było mało, rozpalają każdy mój zmysł.
|
|
 |
Moja skóra jest przesiąknięta Jego zapachem. Tym wyjątkowym, jedynym w swoim rodzaju, przez który dostaję palpitacji serca...
|
|
 |
Ale jesteśmy tacy zakochani, całkiem sobie oddani, przecież to widać.
|
|
 |
zapomniałam nakręcić czas. zapomniałam rozpocząć nowy dzień. w zagubionej przestrzeni trwam.
|
|
 |
przyznam, że na dzień dzisiejszy nie mam powodu do narzekań co jest bardzo dziwne. czy moje życie nie opierało się przypadkiem na wiecznym użalaniu się nad sobą ?
|
|
 |
Każde twoje słowo unoszone niczym przez wiatr. Liczysz się tylko ty, dalej już o nic nie dbam.
|
|
 |
Wspomnienia utrwalone o drodze, którą przeszliśmy
I te wszystkie wydarzenia, które razem przeżyliśmy.
|
|
 |
Wchłania nas czas, ludzkość dąży do spełnienia
Właściwie od kedy Ziemia niesie tutaj brzemię Ziemian
Bez zastanowienia, znowu wspiera wzorzec struty
Ile w ludziach jest schorzeń, gdy chcą czuć smak waluty
Żeby jak dziecka smoczek ciućkać cudze fiuty
Drogi na skróty, człowiek opluty i skuty, człowiek
Który wciąż wierzy, że drugie życie kupi, nie bądź głupi
|
|
 |
Bo tylko twoje jest to i to jest w tym piękne
Możesz mieć swoje szczęście idąc przez park za rękę
Albo dławić się codziennie innym chujem w gębie
Mi to obojętne, to twoje życie idzesz swoim torem
Ludzie zależnie od woli stawiają się przed wyborem
Futro z norek, albo plastikowy worek
I to jest kurwa chore, to uciekanie w skrajność
Marność nad marnościami, wszystko marność...
|
|
|
|