 |
|
We mnie, to właśnie we mnie jest lek na całe zło, którego sama jestem sobie winna.
|
|
|
|
le tylko Ty - jedyny nieugięty, niewzruszony, obojętny i obcy - możesz zrozumieć mnie. Mnie jako dojrzałą kobietę borykającą się z miłością, która przychodzi i odchodzi. Mnie jako kobietę niezdecydowaną, która nie wie czy chce zaakceptować siebie i żyć, czy brnąć dalej przed siebie z myślą, że za zakrętem czeka mnie lepsze jutro. Bo ja wiem, że kiedyś wszystko mnie zawiedzie. Zawiodą mnie ci, którzy rozumieją i ci, którzy współczują.
|
|
|
|
Ty stój głupia w miejscu, pozwól innym zawładnąć Twoim życiem, niech wbijają te sztylety, niech karmią Cię nadzieją, niech przywiązują do siebie, niech kochają, niech dają łaskawe szczęście, a potem idą dalej ze śmiechem na ustach, a Ty zdychaj w samotności, bo byłaś zbyt słaba, żeby przetrwać te męki. Wiesz co? To i tak nic. Najgorzej jest wtedy, gdy stoisz twarzą w twarz z Twoim oprawcą i wiesz, że jeszcze wczoraj wbijałaś pazury z rozkoszy, a dziś czynisz to z bólu, z przerażenia, ze złości, że oto nadszedł ostateczny etap, gdzie przegryzasz swoje wargi i czekasz tylko na ten jedyny cios, który całkowicie wykluczy Cię z gry.
|
|
|
|
Gdy przychodzi samotność biorę ją za rękę i to ja wyprowadzam na spacer. Gdy przychodzi ból to ja staję pierwsza w kolejce po niego. Ale gdy odchodzi nadzieja to żadne złudzenia nie pozwalają już przetrwać. Ona odchodząc zabiera wszystko. Łzy, szczęście, ból, rozczarowanie - wszystko. Zostaje tylko jedno, wielkie nic. Dziura, nicość, pustka. Gdybym powiedziała, że umarłam z miłości mógłbyś przyrzec, że to była szczera miłość? Mogłabym w ogóle umrzeć z tak błahego powodu? Kocham Cię bardziej niż cały świat. Kocham Cię bardziej niż samą siebie. Kocham Cię bardziej niż własne sny, ale - dziś śniło mi się, że żyję.
|
|
|
|
Dziś w nocy obudził mnie lęk. Śniło mi się, że... - Nie czuję się smutna. W ogóle to nie czuję nic. Chciałabym wstać, ukłonić się i skończyć ten teatrzyk. Ale nie mogę. Nie mogę, choć to rozrywa mnie od środka.
|
|
|
|
Przecież sezon na samotność został już otwarty, a my jesteśmy zbyt dumni, by pokonać te wyżyny i zbyt mali, by dotknąć nieba.
|
|
|
|
Bo jeśli spojrzysz kłamstwu prosto w oczy to ono ZAWSZE odwzajemni to spojrzenie. I zawsze będzie to odzwierciedlenie prawdy. Nie chciałam nic więcej, prócz jednej wspólnej chwili, która należałaby tylko do nas
|
|
 |
|
łzy nie wzmacniają. koją ból, uspokajają, pozwalają łatwiej zasnąć, jednak nigdy nie niszczą źródła problemu. / tonatyle
|
|
|
|
chciałabym w końcu się ustabilizować, określić i cieszyć wszystkim, co mnie otacza. nie przejmować się drobiazgami i przykrościami. dostrzegać korzyści, radości i wspierać tych, którzy są blisko. nie sięgać pamięcią wstecz, lecz czekać z niecierpliwością na to, co przyniesie przyszłość. / tonatyle
|
|
|
|
to jednak kobiety są bardziej skomplikowane. nie tylko pod względem zachowania, wyborów czy chorób, ale zwłaszcza pod względem uczuć. mężczyzna kocha albo nie, kobieta potrafi się wahać, tęsknić za przeszłym kochając obecnego. i chociaż często wina nie leży w pełni po ich stronie, to właśnie kobiety zawsze mają pod górkę. / tonatyle
|
|
|
|
tysiące przykrych myśli kłębi się w mojej głowie. tylko jedna rozsądna, ale przyćmiona przez pozostałe. / tonatyle
|
|
|
|
pewne piosenki, pomimo upływu lat wciąż przypominają mi o przeszłości. wywołują ciarki, czasem łzy. / tonatyle
|
|
|
|
Dodaj komentarz
