 |
Odchodziła ode mnie dzień po dniu, nagłą obecnością, niedobrym milczeniem, wymuszonym uśmiechem, cofnięciem ręki. Co raz bardziej nie moja, co raz bardziej czyjaś.
|
|
 |
I nigdy nie podawaj się na złotej tacy. Jak mu nie zależy, to i to nie podziała. A jeśli mu zależy - zrobi wszystko by Ci to pokazać.
|
|
 |
Można się bronić. Zapierać. Zapijać. Zdzierać sobie serce do krwi. I chuj. Jak coś ma być, to będzie, a jak nie, to się nie stanie. Jeśli pragnienie było i nie zostało spełnione, to i tak wróci. Za xx lat i będzie palić jeszcze bardziej. Pewnych rzeczy nie można zatrzymać. Bo są jak gwiazdy w ruchu. Wilgotne od pragnień.
— Kaja Kowalewska
|
|
 |
“ Samemu może i dobrze się mieszka, ale zasypia fatalnie. ”
— "Pożądanie mieszka w szafie" Piotr Adamczyk
|
|
 |
Mogłabym leżeć teraz z Tobą na plaży, pić wino, rozmawiać o życiu, śmiać się i całować..
|
|
 |
{CZ2} -znamy jego limit? Czuję strach,że już możemy być na kredycie. Zbyt wiele spraw zaczęłam doceniać, gdy rośnie we mnie świadomość ich utraty, ale też po utracie pewnych osób w moim życiu, jedyne co czuje?- wdzięczność, za co? Za to,że zdecydowali się nie marnować mojego czasu, zaufania i życia na nic nie warte znajomości- Tęsknić nie zamierzam. Czuję strach, ale zdecydowałam postawić po raz pierwszy na siebie. Opuszczam miejsca w których się wychowałam, nawet pamiętam gdzie pierwszy raz zdarłam sobie kolano, zaledwie kilka metrów dalej wiele lat później wypiłam pierwszą wódkę. Pakuje ze sobą wspomnienia, zdecydowałam zabrać tylko te dobre. Tak powinno być łatwiej.
I zaczynam iść swoją drogą, wiesz co? Czuję Strach.| aawalk
|
|
 |
Czuję strach. Mam wrażenie,że życie od pierwszych dni na tym świecie, skazuje Nas na porażkę i ten fałszywy uśmiech nie znika mu z twarzy póki nie zasypią Nas ziemią. Nie rozumiem dlaczego muszę zostawiać swoją rodzinę, bo przyjaciół chyba już nie mam, tylko po to aby w innym miejscu szukać szczęścia? Tutaj już dawno go dla mnie zabrakło. Czuję strach. Nie chcę kiedykolwiek pluć sobie w brodę,że zostawiłam osoby, które jako jedyne są wstanie wyrwać sobie dla mnie serce, jako jedyne. Tak Mamo- nareszcie to zrozumiałam. Nigdy nie chce żałować tego,że nie widziałam jak mój najmłodszy brat uczy się nowych rzeczy i jak w mgnieniu oka rośnie. I chce być przy tym pośrodku, kiedy tak naprawdę zacznie się przekonywać,że życie to kurwa. Chcę być przy Mamie, która dopiero teraz się uśmiecha, bez tych niespokojnych i nieufnych oczu, teraz nawet one się uśmiechają. Pamiętam Mamo, wszystko pamiętam. Czuję strach na myśl,że stracimy za dużo czasu, którego już natraciliśmy w życiu wystarczająco {cdn}
|
|
 |
czasami dobrze jest odejść na moment, by zobaczyć czy ktoś będzie czekał.
|
|
 |
“ - zaprosił mnie do teatru [...] - do teatru? wyjdź za niego ”
|
|
 |
- moja koleżanka mawiała, że zarówno w morderstwie, jak i w pocałunku najlepsza jest chwila tuż przed. A po wszystkim nie wiadomo, co zrobić z ciałem.
|
|
 |
Przerażające jest to, że nie niszczysz wyłącznie samej siebie, ale wszystkich ludzi, których napotkasz na swojej drodze. Zarażasz ich sobą, swoją osobą, charakterem, każdą pozytywną stroną swojej osobowości, pozwalasz im w siebie wsiąknąć, a później, mimo że wcale tego nie chcesz, zabijasz w nich ten cały zapał, chęć do życia, radość. Osiągnęłaś apogeum beznadziejności, ale nie wystarcza ci tkwić w tym samej, więc pociągasz ze sobą innych. To boli, wiem, wcale tego nie chcesz, nie planujesz, nie zamierzałaś ranić. Topisz się w swojej pustce i nie potrafisz wypłynąć, nikt nie chce podać ci ręki, zaczynają się tobą brzydzić. Jak można doprowadzić się do takiego stanu? Jak można stać się takim człowiekiem? [ yezoo ]
|
|
 |
Czy po długim czasie niekochania można zapomnieć jak to jest? Czy może tego się nie zapomina? Może to się po prostu wie, czuje? Jak to jest z tą całą miłością? Czy nie kochając kogoś przez bardzo długi czas, wypadamy z rytmu? Można się tego oduczyć, czy pozostaje to trwale, jak jazda na rowerze? Co jeśli tego nie czuć, tej aury i otoczki? Czy to oznacza, że trzeba szukać dalej? Powiedz mi, jak to jest kochać i być kochanym? Co się wtedy czuje, kim się jest? Czy te motylki w brzuchu, które są na początku, przemijają, czy tak naprawdę nigdy nie powinny przeminąć? Wytłumacz mi, o co chodzi w tej miłości. Skąd mam wiedzieć, że to jest właśnie ten człowiek, że to na niego czekałam, że z nim mogę budować przyszłość? Gdzie jest ta pewność, to przeświadczenie, że jestem ja i on, razem, i że na zawsze tak już zostanie? [ yezoo ]
|
|
|
|