 |
|
Wiesz, tak przy okazji-kurwa dziś zostawisz mnie po raz ostatni. / bonson
|
|
 |
|
Największe rozczarowanie, gdy przyjaciel okazuje się twoim wrogiem./Lizzie
|
|
 |
|
to prawda, że o wielkich zmianach decydują małe epizody. wszystko przecież jest kwestią decyzji - spójrz, widzisz go i mówisz sobie "chcę cię" - to jest przecież decyzja. tak samo jest z zapominaniem. to ty decydujesz czy chcesz pójść dalej. naprawdę uda się, tylko musisz chcieć. twoje chęci, twoja decyzja musi być stanowcza. nie mówię, że będzie łatwo, przecież wiesz, że nie. ale chyba nie chcesz całe życie stać w miejscu, w miejscu w którym twoje uczucia zostały podeptane. jesteś warta więcej niż jego "widzimisię". pamiętaj, że na starą miłość najlepsza jest nowa, ale nie zaczniesz dopóki tak nie zdecydujesz. / niechcechciec
|
|
 |
|
Ostatnio całe moje życie składało się z prób zapominania. Tyle miesięcy wmawiałam sobie, że to co zdarzyło się kiedyś nie jest już ważne i trzeba zapomnieć o każdej chwili. Zmuszałam swoje serce, a raczej to co z niego pozostało, aby przestało kochać, aby nie sprawiało, że każdy oddech będzie sprawiał mi ból. Każdego dnia walczyłam z tęsknotą i cierpieniem jakie dostałam od losu i zapominałam, zapominałam, że dawniej miałam to o czym może marzyć każda kobieta, że byłam z kimś kto uczynił mnie lepszą. Jednak to wszystko nie udało się, bo żadne słowa czy gesty nie są i nie były w stanie sprawić, że ja przestanę go kochać. Miłość jest silniejsza i trwa w sercu człowieka nawet wtedy kiedy kończy się cały świat. O miłości nie da się zapomnieć, po prostu się nie da. / napisana
|
|
 |
|
Twoje palce przesuwające się wzdłuż mojego mostka zabierały mi oddech.Potem mnie całowałeś- traciłam rozum.|k.f.y
|
|
 |
|
Jesteś szcześliwy zamknięty w jej udach, a mnie nigdy nie było.|k.f.y
|
|
 |
|
Wybiła 3 w nocy, kiedy siedziałam sama na łóżku, dusząc się łzami, popijając wódkę z gwinta. / podobnodziwka
|
|
 |
|
Moją najlepszą przyjaciółkę poznałam na imprezie. Byłam najebana jak sztos, właściwie obie byłyśmy.Ale to ona zawsze jest tą zachowującą zimną krew. Karmiła mnie,trzymała mi włosy,gdy wymiotowałam,kłóciła się z ludźmi, którzy chcieli mnie bić,odpychała facetów,którzy się do mnie kleili, tańczyła ze mną, by jak najszybciej "to"ze mnie wyparowało.Wiele razy jej się za mnie oberwało.Około drugiej w nocy zdjęła mi buty,pogłaskała po policzku i położyła spać. Tak jest do tej pory. Opiekujemy się sobą ZAWSZE i kurwa przysięgam,że to była przyjaźń od pierwszego wejrzenia. / haust
|
|
 |
|
znasz to uczucie? po cudownie spędzonym wspólnie dniu, spoglądasz na niego i czujesz jak przez twoje ciało przechodzi to niesamowite ciepło. zdajesz sobie sprawę, że trzymasz za rękę osobę, która stała się całym twoim światem, osobę którą kochasz bez opamiętania. zaczynasz płakać, on zdezorientowany wyciera ci łzy z policzków, ale prawda jest taka, że płaczesz z radości. po tylu nieudanych związkach, po tym wszystkim co było, masz przy sobie osobę, która kocha cię dokładnie taką jaką jesteś. nie szczuplejszą, nie mądrzejszą, nie wysportowaną, nie zabawniejszą, ale dokładnie taką jaką jesteś. wiem, że nasz związek nie jest normalny, że stanowczo zbyt dużo się kłócimy, a on zbyt często mnie rani i zachowuje się jak dupek, ja także nie jestem święta i wiem, że jak trudna będzie nasza przyszłość, ale za każdym razem będę o nas walczyć, bo nie wyobrażam sobie życia bez niego, bo wiem że warto.
|
|
 |
|
wtedy, kiedy wydawało mi się, że mam przy sobie najwspanialszą osobę na świecie, byłam niemal pewna że jest idealny. no właśnie, problem w tym "wydawało mi się" i "byłam niemal pewna". pamiętam jak się przeraziłam na widok miłości w jego oczach, jak spanikowana że nie czuję tego samego upadłam na ziemię. tłumaczyłam sobie, że to nie alkohol kazał mi to wiedzieć. jednak prawda jest taka, że nigdy mnie nie kochał. nigdy nie byłam dla niego tak ważna jak on dla mnie. od dnia zerwania, codziennie dręczyłam się z myślami, że nie jestem wystarczająco dobra, że jestem tylko jedną z wielu które tak naprawdę nic nie znaczą. cierpiałam za każdym cholernym razem kiedy mnie ignorował, udawał że nie widzi, mówił coś na mój temat lub był z inną. zawsze po takiej sytuacji płakałam całą noc. przecież był taki ważny, taki potrzebny. nie, po prostu chciałam aby taki był. ale dzisiaj jest zupełnie inaczej, dzisiaj jestem pewna, że tak naprawdę nigdy nie zasługiwał na to aby być częścią mojego życia.
|
|
 |
|
Przepraszam, nie byłam nigdy dobrym dzieckiem, ale zamiast "kocham" to mówiłaś mi, że nikim jestem
|
|
|
|