 |
Stanęłam naprzeciwko Jego usmiechniętej twarzy po czym wolnym krokiem zbliżyłam się do Niego tak,że dzieliło nas już tylko kilka centymetrów.Wpatrywałam się w Jego niebieskie tęczówki dłuższą chwilę,gdy nagle opuszkami palców przejechał po moich wargach.Poczułam się jak ksieżniczka,której włąsnie spełnia się najpiękniejszy sen.Objęłam rękoma Jego szyję wwąchując sie w zapach Jego ciała.Pocałowałam Go tak,że po chwili oboje nie mogliśmy złapać tchu.Kochałam Go,pragnęłam w dzień z nim rozmawiać,a w nocy się kochać.Pragnęłam być przy nim.Czuć Jego obecność i zapach swieżo zaparzonej porannej kawy.Słuszeć w mieszkaniu tupot małych kroczków i słyszeć codziennie:"Miłego dnia kochanie" z jego ust,gdy już spóźniny biegiem wychodzi do pracy.Na tym moje marzenia o szczęśliwej księżniczce się skończyły.Książę znalazł sobie księżniczkę z innej bajki porzucając stara do kąta..Mi jedynie pozostawił ból i płacz po nocach..I strach,ze kolejny książe zrobi to samo.. || pozorna
|
|
 |
Zdarzają się takie chwile, kiedy kompletnie nie mam weny do życia.
|
|
 |
Kiedyś to wyliczanka rozwiązywała wszystkie problemy.
|
|
 |
Jak nie chcesz to po prostu nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu, przecież nie będę prosić
|
|
 |
Naprawdę jest mi ciężko mówić z nim o naszej przyjaźni, zwłaszcza ,że ja czuję do niego coś więcej.
|
|
 |
-Zrobiłabyś dla mnie wszystko.?
-Nie wszystko...
-Nie.? To czego byś nie zrobiła.?
-Gdybyś, nie wiem jak prosił mnie żebym przestała Cię kochać, nigdy bym tego nie potrafiła zrobić.
|
|
 |
Jak tak na ciebie patrzę, to aż szkoda mi czasu na mruganie.
|
|
 |
-Wierzysz w cuda?
-A co chcesz mi wyznać miłość?
|
|
 |
-Czy ty płaczesz..?
-Nie, zmywam tusz metodą naturalną.
|
|
 |
W żyłach płynie breja z błotem, bo krew spiły ulice.
|
|
 |
Przychodzi taki moment, kiedy masz dość grania grzecznej dziewczynki. Wtedy bierzesz do ręki wódkę i idziesz się najebać.
|
|
|
|