 |
|
uwielbiam, kiedy całujesz mnie dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. równie niewinnie. dokładnie tak, gdy nie wiedziałeś na ile możesz sobie pozwolić i honorowo trzymałeś swój język z dala od mojego. z perfekcyjną dokładnością pamiętam każdy ruch Twoich warg. równie dobrze jak tekst, że nie umiem się całować z gumą do żucia, więc mam ją natychmiastowo wypluć bo przeszkadza Ci w penetracji mojej jamy ustnej. kocham Twoją złośliwość równie mocno jak Ciebie, kochanie.
|
|
 |
|
oprzyj mnie o ścianę. całuj, podgryzając moje wargi. zdzierając każdy z elementów mojej garderoby, krzycz z podekscytowania. nasycaj się emanującą ze mnie namiętnością. penetruj moją szyję schodząc coraz niżej. pieść ustami każdy z kawałków mojego ciała, oddając mu tym samym dozgonną cześć. pokaż, że kochasz mnie całą. mnie i moje wszystko. na koniec pochylając się delikatnie nade mną dodaj, że żałujesz, iż nie możesz zgwałcić również mojego charakteru tak, aby przesiąkł do cna rozkoszą.
|
|
 |
|
chore wyczekiwanie, kiedy poprosił o numer telefonu i powiedział, że się odezwie.
|
|
 |
|
a prezerwatywy zabezpieczające przed miłością, są?
|
|
 |
|
były rozmowy, śmiechy, tymbarki. byłeś Ty. było szczęście.
|
|
 |
|
pozwól się kochać. pozwól mi.
|
|
 |
|
bo moje szczęście to tak niewielka, mikroskopijna cząstka całego świata, którą zauważa jedynie kilku moich byłych i laski, zakochane na zabój, w facecie, który właśnie trzyma swoją dłoń na moim kolanie. osobie której posyłam najzwyklejsze uśmiechy, bez krzty nieszczerości. tej, która odrodziła całe piękno.
|
|
 |
|
biegnij. nie odwracaj się. miłość wciąż Cię goni. uciekaj.
|
|
 |
|
jeśli będziesz trzymać z całych sił moją dłoń, nie będę się bać. nawet na środku ruchliwej autostrady, czy w płonącym budynku, będę czuć się bezpiecznie. to ta naiwność, że przy Twoim boku zupełnie nic mi nie grozi.
|
|
 |
|
są ludzie po których odejściu pozostaje coś ponad wspomnienia.
|
|
 |
|
to wszystko jest zbyt niezwykłe. każda z tych chwil jest zbyt nierealna. Ty jesteś zbyt idealny. ja jestem zbyt z innego świata, rozumiesz?
|
|
|
|