 |
|
każdego poranka, ubieram na siebie za
duży sweter i biegnę na taras, aby powitać
dzień porannym papierosem. uśmiecham
się do wschodu słońca, naiwnie wierząc,
że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż
poprzedni ..
|
|
 |
|
znowu to samo, musze sciagnac rolety z okien,
wpuscic troche swiatla
i znów udawac, ze jest dobrze, a nie jest dobrze
od dawna.
|
|
 |
|
pije by pasć padam by wstać wstaje by pic pije
by żyć
|
|
 |
|
życie przestało być słodkim cukierkiem,
regularne pogrzeby miłość rzucana na stertę .
|
|
 |
|
życie przestało być słodkim cukierkiem,
regularne pogrzeby miłość rzucana na stertę .
|
|
 |
|
A problemy jak króliki mnożą się bez
opamiętania.
|
|
 |
|
a gdzie są moi wszyscy przyjaciele? chyba
ich nigdy nie było bo zawsze sa wtedy gdy
u nich jets coś nie tak a gdy coś jest nie
tak u mnie to nie ma nikogo, nawet gdy
sie śmieje to nie ma nikogo,no ale cóz
tak już musi być.
|
|
 |
|
nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi
się na szyję. nie lubię płakać, kiedy widzę
Twoje zdjęcia. nie lubię w sobie tego
całego sentymentu, który owe łzy mi
wyciska. nie lubię, kiedy palcami dotykam
Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już
nie mogę…
|
|
 |
|
Ogarnij się. Tu nie mam miejsca na twoje
uczucia.
|
|
 |
|
,Nikt nie zapytał o życie. Musimy grać tymi
pieprzonymi kartami, które nam dadzą.
Musimy przyjąć te karty i cisnąć nimi, nie
oczekując pomocy. Mógłbym również zostać
w domu, usiąść na dupie, olać i narzekać,
albo przyjąć sytuację, w której zostałem
położony i wziąć się w garść
|
|
 |
|
' czasem, nawet na końcu tęczy, wpadasz na pułapkę zastawioną przez krasnoludków '
|
|
|
|