 |
|
Gdy patrzysz komuś w oczy
i wypełnione serca żalem,
jeśli znasz go całe życie,
ale nie znasz wcale. / Bonson
|
|
 |
|
Wytrzeźwiej - słyszałem to nieraz. Mówią: widzę jak upadasz. Odpowiadam: to nie ja. Wiesz. Siema. / Bonson
|
|
 |
|
Dziś już jego nie ma z Tobą. / Bonson
|
|
 |
|
Czuł, że ma skrzydła, może latać i nikt nie zdoła mu ich podciąć
i pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop. / Bonson
|
|
 |
|
Serce nie sługa przecież i nie chce słuchać przekleństw i
nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej. / Bonson
|
|
 |
|
Położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej,
kolejny raz zwątpiła w nas i w cały świat i w prawdę. / Bonson
|
|
 |
|
Alkohol mnie okłamuje. / Bonson
|
|
 |
|
Nie wyobrażam sobie życia bez tych wszystkich uśmiechniętych mordeczek które zawsze są wokół mnie. / patteek
|
|
 |
|
To nie życie jest chujowe, to ludzie chujowo żyją.
|
|
 |
|
Byliśmy dziwną parą - często się kłóciliśmy, biliśmy, obrażaliśmy się nawzajem, ale najpiękniejsze w tym wszystkim było to, że zawsze po krótkim czasie się godziliśmy, padając sobie w ramiona i wyznając miłość. Nigdy nie opuszczała mnie pewność, że mnie nie zdradzi, nie zostawi, to chyba zwą zaufaniem. / pepsiak
|
|
 |
|
Kolejny melanż, kolejne picie do nieprzytomności. W tle telefon od mamy jak się bawię i nieszczera obietnica, że nie będe pić. Znowu zaczynam życie, które mnie wykończy. Wróciłam do tego, mimo, iż broniłam się przed tym cholernie. Znów jest pięknie, gdy pijesz, a świat wydaje się tak prosty do ogarnięcia. I ponownie wrócę rano do domu kłamiąc im prosto w oczy i mówiąc :' tak, popcorn był za słony, ale film się spisał'. / patteek
|
|
 |
|
W głośnikach kolejna nuta ciągnąca za sobą tak wiele, poszczególne wersy powodują powrót do tamtych chwil, próbujesz wraz ze śliną przełknąć każde z tych wspomnień, odpłynąć i zapomnieć, ten cholerny ścisk w gardle, nie pozwala zmienić tego jak jest. pamiętasz każdy szczegół przeszłości, każdą z łez i każdy z uśmiechów. pamiętasz tamto szczęście będące zawsze tak blisko, lecz nie pamiętasz momentu, w którym wyrwano Ci je z dłoni, kiedy tak niespodziewanie, jakby rozpłynęło się w powietrzu, a może po prostu nie chcesz pamiętać, może nie chcesz wracać.. / endoftime.
|
|
|
|