 |
zaciągam się papierosowym dymem niemal czując jak rozsadza me płuca. zabawne, Ciebie nie wdychałam, a mimo to, rozsadziłeś mi serce.
|
|
 |
zamiast kochać mnie za kłamstwo, nienawidź mnie za prawdę
|
|
 |
znów wieczorem wóda zastępuje mi pieprzony pacierz.
|
|
 |
wiara nie żyje, miłość leży gdzieś chłodna. za honor i jego pamięć pijemy do dna. odwaga to plotka, braterstwo wpadło w otchłań. uczciwość? ją tutaj rzadko można spotkać.
|
|
 |
ciągle tyka zegar - my już nie jesteśmy dziećmi i oby nasze dzieci poprawiły nasze błędy
|
|
 |
świat rucha nas jak przydrożne kurwy
|
|
 |
powątpiewam w Ciebie często jednak mimo wszystko, kocham Cię za przeszłość
|
|
 |
nie jestem typową kobietą. nie mówię 'nie' gdy myślę tak - walę prosto z mostu co mam na myśli. nie chodzę w kieckach - zdecydowanie wolę dresy. nie maluję ust czerwoną szminką - stawiam na błyszczyk. nie poderwiesz mnie stawiając mi drinka - ja piję tylko ze swoimi. nie kupisz mnie błyskotką - stać mnie na to bym sama sobie to kupiła. nie zobaczysz mojego dekoltu - rzadko kiedy ubieram się wyzywająco. nie poczujesz moich ust - do nich prawo ma tylko jeden mężczyzna. || kissmyshoes
|
|
 |
nadzieja to najgorsze skurwysyństwo jakie wylazło z puszki pandory
|
|
 |
nie wiem już nic i nie wiem gdzie mam iść żeby zaszaleć, dobrze że nie chcesz ze mną być bo nie chcę nic na stałe
|
|
 |
bo jeśli sam, nie weźmiesz się w garść - nic nie zmieni tego co możesz mieć, lub masz
|
|
|
|