|
|
Chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma, coś, cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kurwa zainteresował.
|
|
|
|
nie chcę znowu patrzeć jak inną trzymasz za rękę. [691]
|
|
|
|
spośród miliona innych nie jestem "tą jedyną " i nigdy nie byłam.
|
|
|
|
znikasz. nie wiem nawet czy chcę Cię zatrzymać.
|
|
|
|
nigdy nie lubiłam być w centrum uwagi. nigdy nie robię szumu wokół siebie. nawet gdy jest mi przykro, udaję, że wszystko jest OK. i dopiero, gdy przekroczę próg mojego pokoju, zamknę drzwi, łzy zaczynają spływać po policzkach. [691]
|
|
|
|
nienawidzę, gdy udajesz, że Ci zależy. a jeszcze bardziej nienawidzę tego, że ja udaję, że w to wierzę. [691]
|
|
|
|
i nie nauczyłeś mnie niczego więcej, niż bycia suką.
|
|
|
|
mózg pomija wady osoby, w której jesteśmy zakochani, sprawiając, że trudniej jest od niej odejść mimo tego, że nas rani.
|
|
|
|
nie zależy Ci. nigdy nie zależało i nigdy nie będzie zależeć. [691]
|
|
|
|
czasami mam wrażenie, że pierwszy lepszy chłopak spotkany na ulicy, docenił by mnie bardziej niż Ty. [691]
|
|
|
|
Przepraszam Kochanie za moją zazdrość, ale jak mam ci wytłumaczyć, że nie wierzę w siebie i boję się że cię stracę?
|
|
|
|
Prawda jest taka, że ktoś, kto nie przeżył zdrady, nie ma pojęcia o tym, jak bardzo upokarzające jest to doświadczenie. I nie chodzi tu wyłącznie o życie, które płynie inaczej od momentu, w którym się o niej dowiadujesz, ale o to poprzednie, które zaczynasz kwestionować. Ile to trwało? Pół roku czy może dłużej? Czy uprawiając sex ze mną, myśał o niej? Zaczynasz się zastanawiać nad swoim udziałem, bo przecież, tłumaczysz sobie, że zdrada nie bierze się z próżni, tylko z braku, a to dwa zupełnie inne rodzaju niczego. Czy go zaniedbywałam? Czy byłam nudna w łóżku? Co też może mieć ona, czego nie mam ja?
|
|
|
|