głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nie_perfekcyjna

1. Na pewno znasz takie noce  ten destrukcyjny moment  W którym każda myśl waży grubo ponad tonę  I czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek  Nasze serca pompują krew  a łzy są słone  Wiem  że czasem sam tonę w morzu złych myśli  I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny  Wokół nas wyścig szczurów  rajd za bejmem  I niektórzy go skończą jak Carradine z Cobain'em  Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką  Grosze  brutto  rzeczywistość mamy smutną  Rób to co robisz brat  świat jest dziki  Nie pozwól  żeby ktokolwiek mówił  że jesteś nikim  Licz tylko na siebie  jeśli umiesz liczyć .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

1. Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment W którym każda myśl waży grubo ponad tonę I czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek Nasze serca pompują krew, a łzy są słone Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny Wokół nas wyścig szczurów, rajd za bejmem I niektórzy go skończą jak Carradine z Cobain'em Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką Grosze, brutto, rzeczywistość mamy smutną Rób to co robisz brat, świat jest dziki Nie pozwól, żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim Licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć .

1. Obudzisz się w środku nocy by poprawić poduszkę  Zobaczysz zamaskowaną postać stojącą nad twym łóżkiem  I już wiesz  że koniec nie będzie dla ciebie miły  A wszystkie najgorsze sny dzisiejszej nocy się spełniły  Z całej siły  na twej szyi zaciskam obiema dłońmi  O wszystkim zapomnij  wprowadzę cię w stan agonii

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

1. Obudzisz się w środku nocy by poprawić poduszkę Zobaczysz zamaskowaną postać stojącą nad twym łóżkiem I już wiesz, że koniec nie będzie dla ciebie miły A wszystkie najgorsze sny dzisiejszej nocy się spełniły Z całej siły na twej szyi zaciskam obiema dłońmi O wszystkim zapomnij, wprowadzę cię w stan agonii

2 . Jak już będziesz nieprzytomny twój świat w mroku się schowa  Ja cię ocucę żeby powtórzyć wszystko od nowa  Zobacz  to co ja widzę  piękno które tworzę  To jest jak galeria z eksponatami martwych stworzeń  Wyryję nożem odwrócony krzyż na twoim pysku  By zbić policyjne ślady w stronę sekty satanistów  W niedużym ognisku płonie stos wyschniętych żerdzi  A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz  Jestem handlarzem śmierci możesz mówić mi królu  Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu  Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem  Jestem artystą śmierć to dla mnie piękno absolutne  Wejdź na łódkę  a ja jak Charon wezmę cię ze sobą  Dzień twoich urodzin będzie obchodzony żałobą   Słoń .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

2 . Jak już będziesz nieprzytomny twój świat w mroku się schowa Ja cię ocucę żeby powtórzyć wszystko od nowa Zobacz, to co ja widzę, piękno które tworzę To jest jak galeria z eksponatami martwych stworzeń Wyryję nożem odwrócony krzyż na twoim pysku By zbić policyjne ślady w stronę sekty satanistów W niedużym ognisku płonie stos wyschniętych żerdzi A ja obserwuję jak się bezwładnie w powietrzu wiercisz Jestem handlarzem śmierci możesz mówić mi królu Ja pomogę ci przekroczyć znaną granicę bólu Kilometry sznuru są moimi farbami i płótnem Jestem artystą śmierć to dla mnie piękno absolutne Wejdź na łódkę, a ja jak Charon wezmę cię ze sobą Dzień twoich urodzin będzie obchodzony żałobą / Słoń .

Zawiodłeś me zaufanie raz   już mnie więcej nie oszukasz.  Moich ran nie leczy czas  takim jak ty nie ma miejsca tutaj.  Tylko prawda liczy się w tej grze  tylko prawda choć czasem boli.  Czas Vendetty zbliża się  dzisiaj ufam tylko swoim.

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Zawiodłeś me zaufanie raz , już mnie więcej nie oszukasz. Moich ran nie leczy czas, takim jak ty nie ma miejsca tutaj. Tylko prawda liczy się w tej grze, tylko prawda choć czasem boli. Czas Vendetty zbliża się, dzisiaj ufam tylko swoim.

Zapomniałeś że szacunek i lojalność to po pierwsze.  Pytasz mnie gdzie teraz jestem   Tu  gdzie byłem wcześniej.  Kolega do kolegi jak kolega nie biznesmen   Lukasyno

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Zapomniałeś że szacunek i lojalność to po pierwsze. Pytasz mnie gdzie teraz jestem, Tu, gdzie byłem wcześniej. Kolega do kolegi jak kolega nie biznesmen / Lukasyno

Jeśli chcesz mieć coś czego nie ma nikt ziom.  To bądź sobą  to bądź sobą  .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Jeśli chcesz mieć coś czego nie ma nikt ziom. To bądź sobą, to bądź sobą .

Się porobiło już nie dzielimy razem ławki  choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Się porobiło już nie dzielimy razem ławki choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki.

Ja wiem że kiedyś nasza skończy się droga   i wiem że zamilknie mój wokal.  Zostawić coś po sobie nie tylko na blokach   i żyć w zgodzie sobą nigdy na pokaz   Paluch .

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Ja wiem że kiedyś nasza skończy się droga, i wiem że zamilknie mój wokal. Zostawić coś po sobie nie tylko na blokach, i żyć w zgodzie sobą nigdy na pokaz / Paluch .

Chada   dojebał w chuj do pieca w tej części . teksty rozpierdalacz_852 dodał komentarz: Chada , dojebał w chuj do pieca w tej części . do wpisu 9 sierpnia 2012
Staram się o Nim nie myśleć i nie ważne   że mi to nie wychodzi. Staram się i mam nadzieję   że kiedyś zapomnę.

dii dodano: 9 sierpnia 2012

Staram się o Nim nie myśleć i nie ważne , że mi to nie wychodzi. Staram się i mam nadzieję , że kiedyś zapomnę.

Z moich fundamentów wiary pozostała garść trocin  Tu ludzie piją więcej niż są w stanie wypocić  Życie pędzi jak pocisk  nie jesteśmy już młodzi  Już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw  Bez bliskich i rodzin wszyscy bylibyśmy nikim  Wóda  narkotyki  przemoc  agresja i krzyki  Mam też  swoje strzygi  ciągle stawiam im opór  Jak mój człowiek  Szelma Shellerini  wydycham niepokój  Jeśli chodzi o wrogów  to jest jeden największy  Czort  z którym nie pomoże wygrać siła mięśni  Nie pomogą pięści  ból wykrzywia usta  Codziennie mu patrze w pysk  w odbiciu lustra  Samotność i pustka  rzeczywistość szara  Zdeptane sumienie  mara  paranoja  marazm  Wielu woli się zalać  bo świat jest zbyt straszny  W poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki   Słoń

rozpierdalacz_852 dodano: 9 sierpnia 2012

Z moich fundamentów wiary pozostała garść trocin Tu ludzie piją więcej niż są w stanie wypocić Życie pędzi jak pocisk, nie jesteśmy już młodzi Już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw Bez bliskich i rodzin wszyscy bylibyśmy nikim Wóda, narkotyki, przemoc, agresja i krzyki Mam też, swoje strzygi, ciągle stawiam im opór Jak mój człowiek, Szelma Shellerini, wydycham niepokój Jeśli chodzi o wrogów, to jest jeden największy Czort, z którym nie pomoże wygrać siła mięśni Nie pomogą pięści, ból wykrzywia usta Codziennie mu patrze w pysk, w odbiciu lustra Samotność i pustka, rzeczywistość szara Zdeptane sumienie, mara, paranoja, marazm Wielu woli się zalać, bo świat jest zbyt straszny W poszukiwaniu szczęścia wyruszają na dno flaszki / Słoń

Była zamknięta w sobie  myślała  że nic jej w życiu dobrego nie spotka  uważała się za brzydką  bo nie miała idealnej figury  szkoda  że zapominała o swoich nieziemsko pięknych oczach i uśmiechu. Pojawił się on. Totalny wariat. Lubił imprezy  dziewczyny i alkohol. Z tłumu wybrał ją. Poznali się. Coś zaiskrzyło. Mówił jej że jest śliczna  że chce dobrze. Potrafili stać w tłumie ludzi i patrzeć sobie w oczy przez pół godziny  bez słowa  bez żadnego ruchu. A jednak coś nie wyszło. Czar znikł  pojawiły się łzy. Z jakiego powodu? Proste  on chciał tylko jednego. Po wódce był pewien  że ją kocha  ale na trzeźwo nie był pewnie czy ona naprawdę istnieje. stop the clocks

stop_the_clocks dodano: 8 sierpnia 2012

Była zamknięta w sobie, myślała, że nic jej w życiu dobrego nie spotka, uważała się za brzydką, bo nie miała idealnej figury, szkoda, że zapominała o swoich nieziemsko pięknych oczach i uśmiechu. Pojawił się on. Totalny wariat. Lubił imprezy, dziewczyny i alkohol. Z tłumu wybrał ją. Poznali się. Coś zaiskrzyło. Mówił jej że jest śliczna, że chce dobrze. Potrafili stać w tłumie ludzi i patrzeć sobie w oczy przez pół godziny, bez słowa, bez żadnego ruchu. A jednak coś nie wyszło. Czar znikł, pojawiły się łzy. Z jakiego powodu? Proste, on chciał tylko jednego. Po wódce był pewien, że ją kocha, ale na trzeźwo nie był pewnie czy ona naprawdę istnieje./stop_the_clocks

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć