![cz.1 odsypiałam nockę gdy nagle obudził mnie telefon. przetarłam oczy spogdądając na wyświetlacz. gdy zobaczyłam numer wiedziałam że to nie wróży nic dobrego dzwoniła mama Damiana. chwila ogarnięcia i niepewne 'halo' do słuchawki. 'Żaklina dziecko powiedz mi co się z Nim dzieje?' od razu przeszła do tematu głównego.'nie bardzo wiem. wie Pani przecież że zer...' nie dokończyłam bo przerwała mi oznajmieniem: 'On jest w szpitalu'. wstałam z łóżka podchodząc do okna i otwierając je by złapać powietrze. 'jak to? czemu? przez co?' zadawałam pytania modląc się byle nie było to przez dragi. 'ja nie wiem co się z Nim dzieje. On wariuje. nie radzi sobie... znowu się bił znowu przesadził z imprezowaniem' żaiła się. odetchnęłam cholernie bałam się słów 'przećpał i zapaść' na szczęście nie usłyszałam tego. 'jest dorosłym mężczyzną ja nic nie poradzę' powiedziałam. 'a gdybyś tak do Niego wróciła? dziecko ratuj mi syna' usłyszałam i zamarłam.](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
[cz.1] odsypiałam nockę, gdy nagle obudził mnie telefon. przetarłam oczy, spogdądając na wyświetlacz. gdy zobaczyłam numer, wiedziałam, że to nie wróży nic dobrego - dzwoniła mama Damiana. chwila ogarnięcia, i niepewne 'halo' do słuchawki. 'Żaklina,dziecko powiedz mi, co się z Nim dzieje?'- od razu przeszła do tematu głównego.'nie bardzo wiem. wie Pani przecież, że zer...' - nie dokończyłam, bo przerwała mi oznajmieniem: 'On jest w szpitalu'. wstałam z łóżka podchodząc do okna, i otwierając je, by złapać powietrze. 'jak to? czemu? przez co?' - zadawałam pytania, modląc się byle nie było to przez dragi. 'ja nie wiem co się z Nim dzieje. On wariuje. nie radzi sobie... znowu się bił, znowu przesadził z imprezowaniem' - żaiła się. odetchnęłam - cholernie bałam się słów 'przećpał i zapaść', na szczęście nie usłyszałam tego. 'jest dorosłym mężczyzną, ja nic nie poradzę'-powiedziałam. 'a gdybyś tak do Niego wróciła? dziecko,ratuj mi syna' - usłyszałam, i zamarłam.
|
|
![cz.2 wzięłam głęboki oddech po czym dość mocnym tonem powiedziałam:' nie ma Pani prawa..'. próbowała mi przerwać ale mówiłam dalej:' to nie jest Pani sprawa i nie wie Pani co czułam po co wyjechałam i jak bardzo nieodpowiednie było to zdanie skierowane w moją stronę'. ' Żaklinka ja po prostu chcę Go ratować.. ' powiedziała prawie płacząc. 'trzeba było poświęcać mu więcej czacu za dzieciaka. poza tym ma przyjaciół' odpowiedziałam rozłączajac się wycierając łzy i w myślach powtarzając sobie 'to nie będzie dobry dzień'... kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
[cz.2] wzięłam głęboki oddech, po czym dość mocnym tonem powiedziałam:' nie ma Pani prawa..'. próbowała mi przerwać, ale mówiłam dalej:' to nie jest Pani sprawa, i nie wie Pani co czułam, po co wyjechałam, i jak bardzo nieodpowiednie było to zdanie skierowane w moją stronę'. ' Żaklinka, ja po prostu chcę Go ratować.. ' - powiedziała, prawie płacząc. 'trzeba było poświęcać mu więcej czacu za dzieciaka. poza tym ma przyjaciół' - odpowiedziałam, rozłączajac się, wycierając łzy, i w myślach powtarzając sobie 'to nie będzie dobry dzień'... || kissmyshoes
|
|
![To zawsze był on. Nawet wtedy gdy powiedziałam 'spróbujmy' tamtemu gdy mnie całował czy rozpinał biustonosz.To zawsze był on.Nawet gdy pisałam z jednym flirtowałam z drugim a przeginałam z trzecim to zawsze był on.Nawet gdy krzyczałam jak bardzo go nienawidzę i rzucałam w jego kierunku niezidentyfikowanymi przedmiotami to zawsze był on.Był między poranną kawą a wieczornym piwem między notatkami z biologii a obliczeniami delty z matematyki.Był tam gdzieś pomiędzy grubym melanżem a spokojną posiadówą w domu..To takie oczywiste przecież kochałam go jak nigdy nikogo. nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
To zawsze był on. Nawet wtedy gdy powiedziałam 'spróbujmy' tamtemu,gdy mnie całował czy rozpinał biustonosz.To zawsze był on.Nawet gdy pisałam z jednym, flirtowałam z drugim a przeginałam z trzecim, to zawsze był on.Nawet gdy krzyczałam jak bardzo go nienawidzę i rzucałam w jego kierunku niezidentyfikowanymi przedmiotami, to zawsze był on.Był między poranną kawą a wieczornym piwem, między notatkami z biologii a obliczeniami delty z matematyki.Był tam , gdzieś pomiędzy grubym melanżem a spokojną posiadówą w domu..To takie oczywiste , przecież kochałam go jak nigdy nikogo. / nacpanaaa
|
|
![co chcesz na gwiazdkę ? lobotomię raz poproszę nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
- co chcesz na gwiazdkę ? - lobotomię raz , poproszę / nacpanaaa
|
|
![Skoro z taką łatwością udało mi się zapomnieć treść Kordiana i Wesela to kim był Raskolnikow i w jakiej epoce napisano przedwiośnie.Skoro nie pamiętam już ram czasowych renesansu i głównych przedstawicieli oświecenia.Skoro zapomniałam wzory skróconego mnożenia właściwości alkanów i zastosowanie bromu nie wspominając już o dacie bitwy pod Waterloo czy przebiegu pierwszego powstania śląskiego. Skoro to wszystko wyszło z mojej głowy równie szybko jak weszło to dlaczego kurwa tak ciężko idzie zapomnienie mi jego? nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
Skoro z taką łatwością udało mi się zapomnieć treść Kordiana i Wesela, to kim był Raskolnikow i w jakiej epoce napisano przedwiośnie.Skoro nie pamiętam już ram czasowych renesansu i głównych przedstawicieli oświecenia.Skoro zapomniałam wzory skróconego mnożenia, właściwości alkanów i zastosowanie bromu , nie wspominając już o dacie bitwy pod Waterloo czy przebiegu pierwszego powstania śląskiego. Skoro to wszystko wyszło z mojej głowy równie szybko jak weszło to dlaczego kurwa tak ciężko idzie zapomnienie mi jego? / nacpanaaa
|
|
![Nie wiem jak to się stało ale zawsze była ze mną od kąt pamiętam.Nie dało jej się zagłuszyć wyciszyć była zbyt silna. Nie pozwoliła by ktoś mnie obrażał czy beształ przez nią zawsze musiałam mieć ostatnie zdanie i musiało być ono niepodważalne.Zmuszała mnie do odzywania się wtedy kiedy nie powinnam była tego robić i do milczenia gdy wręcz nie wypadało nic nie mówić.Wyrzuciła z mojego słownika słowa takie jak 'przepraszam' i 'to moja wina' rzadko też pozwoliła przyjmować mi do siebie zwroty typu 'wybacz mi' czy 'żałuję'.Zniszczyła kilka moich związków i wiele relacji na mojej drodze.Była suką. a jak miała na imię ? .. DUMA nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
-Nie wiem jak to się stało ale zawsze była ze mną , od kąt pamiętam.Nie dało jej się zagłuszyć,wyciszyć , była zbyt silna. Nie pozwoliła by ktoś mnie obrażał czy beształ, przez nią zawsze musiałam mieć ostatnie zdanie i musiało być ono niepodważalne.Zmuszała mnie do odzywania się wtedy kiedy nie powinnam była tego robić i do milczenia gdy wręcz nie wypadało nic nie mówić.Wyrzuciła z mojego słownika słowa takie jak 'przepraszam' i 'to moja wina' , rzadko też pozwoliła przyjmować mi do siebie zwroty typu 'wybacz mi' czy 'żałuję'.Zniszczyła kilka moich związków i wiele relacji na mojej drodze.Była suką. - a jak miała na imię ? .. -DUMA / nacpanaaa
|
|
![Przyjdź do mnie z zero siódemką finlandii albo gorzkiej żołądkowej nieważne dziś wszystko mi jedno. Usiądź i opowiadaj co u Ciebie jak Ci idzie na studiach czy wykłady są ciekawe profesorzy znośni a po uczelni chodzą jakieś dobre dupy z niezłymi cyckami. Powiedz jak tam nowi znajomi i najważniejsze czy melanże są choć w połowie tak mocne jak nasze.Mów mów dużo i uśmiechaj się często tak jak zawsze a ja będę wchłaniać każde twoje słowo i cholernie cieszyć się twoim szczęściem. A potem po kilkunastym głębszym z kolei jeśli pozwolisz rozpłaczę się jak dziecko i wtulę w Ciebie z całej siły tym samym paskudząc Ci bluzę rozmazanym makijażem po czym szepnę drżącym głosem' ziomek kurwa nie daje już rady' nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/5/53/av65_55353_pezet_d.jpg) |
Przyjdź do mnie z zero siódemką finlandii albo gorzkiej żołądkowej , nieważne, dziś wszystko mi jedno. Usiądź i opowiadaj co u Ciebie , jak Ci idzie na studiach , czy wykłady są ciekawe , profesorzy znośni a po uczelni chodzą jakieś dobre dupy z niezłymi cyckami. Powiedz jak tam nowi znajomi i najważniejsze czy melanże są choć w połowie tak mocne jak nasze.Mów , mów dużo i uśmiechaj się często, tak jak zawsze, a ja będę wchłaniać każde twoje słowo i cholernie cieszyć się twoim szczęściem. A potem po kilkunastym głębszym z kolei, jeśli pozwolisz rozpłaczę się jak dziecko i wtulę w Ciebie z całej siły tym samym paskudząc Ci bluzę rozmazanym makijażem po czym szepnę drżącym głosem' ziomek kurwa , nie daje już rady' / nacpanaaa
|
|
|
|