 |
|
Każdego dnia wstajesz z nadzieją, że dziś będzie lepiej. Starasz się uśmiechać, byleby się nie rozpłakać. Wchodzisz do łazienki, rozczesujesz włosy, patrząc w lustro widzisz uśmiech - zwykle ten sztuczny. Szykujesz się, zakładasz ulubione ciuchy, w których czujesz się najlepiej. Szybkim pośpiechem bierzesz plecak i ruszasz w stronę szkoły. Jesteś w szkole, znowu żartujesz, uśmiechasz się, ciągle coś. Funkcjonujesz, starasz się zrobić dobre wrażenie. Czas zajęć mija. Wracasz do domu, ściągasz buty, odkładasz plecak, wchodzisz do pokoju, siadasz w swoim ulubionym miejscu i znów wybuchasz płaczem. Znów nie wytrzymałaś, nie zatrzymałaś bólu. Znów wszystko pękło, rozsypałaś się, bo po prostu brakuję Ci sił.. Ale ile jeszcze tak dasz radę? Ile wytrzymasz? Ile jeszcze zniesiesz ten ból, który wypełnia Cię po brzegi? Ile jeszcze razy pokażesz wszystkim tę nie właściwą stronę swojej twarzy? No ile? Ty potrzebujesz pomocy, nie odpychaj wszystkich, daj sobie pomóc. - Chyba potrzebuję pomocy.
|
|
 |
są takie słowa, które bolą najbardziej. słowa, których nigdy nie powinno się mówić nawet najgorszemu wrogowi. a jednak ty, właśnie ty, karmisz nimi moje serce. nic z tego nie rozumiem. co ci zrobiłam, że zasłużyłam na taką opinię z twoich ust? przecież kochałam cię, szczerzej niż kogokolwiek innego. robiłam wszystko abyś był szczęśliwy, abyś to we mnie widział kobietę swojego życia. a ty? odszedłeś. nie chcę wiedzieć ile było po mnie. ale kochanie, koło mnie wciąż nikogo nie ma. kilku próbowało, starali się rozpalić iskrę, ale bezskutecznie. utworzyłam wokół swojego serca ogrodzenie, do którego jedynie ty masz klucz. i wiesz, powinieneś dbać o nie. potrzebuje tak wiele troski i opieki jak niemowlę bezskutecznie proszące o wodę. więc błagam, przestań, bo usycham. nie oczekuję od ciebie już niczego. jeśli to koniec, to odejdź, ale bez słowa, bo to one mnie zabijają.
|
|
 |
wiesz co było najgorsze? ta bezsilność, której nie byłam w stanie pokonać.
|
|
 |
złamał mi serce setki razy, a ja i tak wciąż przy nim trwałam.
|
|
 |
jeżeli jest skurwysynem, to skurwysynem zostanie. ludzie się nie zmieniają. bynajmniej nie tacy.
|
|
 |
zastanawia mnie fakt czy gdybym wcześniej wiedziała jak to wszystko się potoczy, czy zdecydowałabym się na bycie z nim. nie przeczę, iż sam fakt, jakim jest miłość to coś niesamowitego, ale nie ma nic niesamowitego w tym jaki pakiet cierpień serwuje Ci najbliższa osoba.
|
|
 |
"pozwoliłam ci pchnąć mnie za granicę swojej wytrzymałości. nic nie znaczyłam, więc na wszystko dałam się nabrać"
|
|
 |
"yo, mój najlepszy przyjacielu, najlepszy przyjacielu aż do samego końca. gdziekolwiek jesteś, zawsze pamiętaj. masz dom na teraz i na zawsze. "
|
|
 |
" nigdy nie miałam problemów ze zdobyciem czego chcę, ale kiedy chodzi o ciebie, to nigdy nie jestem wystarczająco dobra. "
|
|
 |
a najgorsze jest to, że byłam z nim szczęśliwa.
|
|
 |
"czasami musisz być łagodna, żeby być okrutna. "
|
|
 |
kocham Cię, ale już nigdy Ci tego nie powiem. nie zasługujesz na to. nie zasługujesz na tę miłość, mój drogi
|
|
|
|