|
ból kaca, smak krwi i smród świata znów flacha,znów katar i znów wracam.
|
|
|
Minęło prawie półtora roku, z reguły jest dobrze . Wszyscy na każdym kroku powtarzają 'jaka z was świetna para, chyba wszystko wam się świetnie układa' . Chociaż my wiemy, że to nie do końca prawda, nie chcemy tego okazywać . W końcu każdy kłoci się o to, kto pierwszy skończy rozmowę, prawda ?
|
|
|
Mam dość, zatrzymaj życie. Wysiadam .
|
|
|
Też tak masz? Leżysz na łóżku z telefonem w ręku i zastanawiasz się czy w końcu odpisze.. ?
|
|
|
'Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.'
|
|
|
kazał o sobie zapomnieć nie zdając sobie sprawy, że tak cudownych oczu nigdy się nie zapomina.
|
|
|
" Najbardziej bawią mnie wiadomości od jakiś palantów, twierdzących że złamałam im serce. Żalą się bardziej niż kobieta podczas napięcia przed miesiączkowego. Płaczą bo ich 'unikasz' a później będą twierdzić, że oni jako płeć brzydsza i ten cholerny podgatunek ludzkości, są zdecydowanie twardsi i nie wiedzą co to łzy. Rzucają się jakbyś co najmniej obiecała im trójkę dzieci, biały dom i swoją cnotę w pakiecie. Takie problemy to do biura skarg i zażaleń, nie do mnie."
|
|
|
z czasem zyskujesz świadomość, że po waszym rozstaniu stałaś się silniejsza. już nie przepłakujesz całych nocy, nie czekasz na poranną wiadomość, nie chodzisz w wasze ulubione niegdyś miejsca. przestajesz tęsknić, szczerze się uśmiechasz i możesz powiedzieć, że wyleczyłaś się z miłości do niego. jednak przychodzą czasem długie, samotne spacery, podczas których serce powraca do przeszłości. wystarczy, że usłyszysz, jak ktoś krzyczy jego imię albo zobaczysz w kimś chociaż namiastkę jego sposobu poruszania się. już Ci nie zależy, jednak łzy wypełniają się łzami na wspomnienie tego, jak wiele dał Ci szczęścia. prawdziwych miłości - mimo, że tak często się kończą - nigdy się nie zapomina.
|
|
|
mężczyzna Twojego życia to nie ten, który spędzi z Tobą noc, a potem po prostu odejdzie, nie zważając na jakiekolwiek konsekwencje. prawdziwy mężczyzna będzie całował Twój rosnący od ciąży brzuch i mimo, że jeszcze do tego nie dojrzał i oboje tego nie planowaliście, będzie przy Tobie i za cholerę nie pozwoli Cię skrzywdzić.
|
|
|
uwielbiałam, kiedy nawet po kilkugodzinnej rozłące podbiegał do mnie i z najpiękniejszym uśmiechem na twarzy tulił mnie z całych sił, kołysząc w swoich ramionach. za każdym razem powtarzał jak mantrę 'tęskniłem, tęskniłem, tęskniłem, strasznie tęskniłem', a potem wybuchał cudownym śmiechem, kiedy szeptałam 'zaraz połamiesz mi żebra'.
|
|
|
chciałabym zakochać się w chłopaku, dla którego muzyka odgrywa ogromną rolę w życiu, tak jak dla mnie. który słucha muzyki nie dlatego, by zabić ciszę - tylko słucha jej dlatego, że bez niej nie potrafi być sobą. z którym nie będę bezsensownie tracić upływające minuty, tylko będziemy wspólnie pisać melodie do moich tekstów. który na swoich trampkach napisze nasze inicjały. który ochroni mnie swoimi ogromnymi ramionami przed ludźmi szaleńczo tańczących pogo. z którym razem będziemy tracić głosy na koncertach najlepszych muzyków. z którym miłość - obok naszej pasji - stanie się drugim, najpiękniejszym uzależnieniem.
|
|
|
|