 |
jest dla mnie jak obsesja na punkcie odchudzania dla anorektyczki, jak ostatnie krople wódki dla alkoholika, jak muzyka dla instrumentalisty, jak amfetamina dla narkomana. jest moim najpiękniejszym uzależnieniem, w które coraz bardziej się zanurzam.
|
|
 |
Młahahaha. ! Ty wiesz co .? ;> Kocham Cie robaczku .
|
|
 |
wystarczył jeden krótki telefon, żebym przeklinała się za to, że jestem od Niej tak daleko. Jej płacz sprawił, że moje serce pękło z bezradności. czemu nie mogę być obok? czemu muszę pozwolić na to, żeby cierpiała? jest mi bliższa od wielu osób, które znam od lat. gdybym tylko mogła, wsiadłabym w pociąg i pojechała prosto do Niej. do istoty, którą kocham ponad własne życie.
|
|
 |
Jestem realistką z lekkim odchyłem na optymizm. ;D
|
|
 |
nie chciała od niego nic, prócz bycia przy nim. ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
|
|
 |
|
w te zimowe wieczory, kiedy siedzę na parapecie w legginsach, za dużym swetrze, grubych skarpetach trzymając stopy na gorącym kaloryferze, a ręką obejmując delikatnie ulubiony kubek cholernie dużo myślę. zadaję sobie miliony pytań, wciąż krążących wokół Twojej osoby. kochałeś mnie? pamiętasz jeszcze? wspominasz? tęsknisz czasem? nie płaczę, podczas tych rozmyśleń. jestem zwyczajnie ciekawa. już nawet nie boli. tylko trudno zapomnieć.
|
|
 |
Krwawy atrament, jeden podpis zostawisz, to
Ulica zniknie stąd, ty razem z nią
|
|
 |
Gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna
Chodź zapukamy dzisiaj od tak w tęczy okna
|
|
 |
Tu na zgliszczach świata piękna noc uniesie nas do gwiazd
|
|
 |
Wiem, że słucham częściej serca niż rozumu i chcę żyć jak najmocniej.
|
|
 |
` Czasem coś spada na nas jak grom z jasnego nieba i pozostaje ta cholerna bezsilność, która przygniata nas do ziemi `
|
|
 |
"Jakaś część ciebie wciąż we mnie żyje. Nawet gdybyś ty odszedł, ta część by została. Tkwisz we mnie. Jestem twoim odbiciem, ty jesteś moim, żadne z nas nie może już istnieć oddzielnie"
|
|
|
|