|
|
Niedzielna msza święta. Tego tygodnia wybrała się sama. W połowie mszy poczuła uczucie gorąca, zakręciło jej się w głowie i upadała . Po kilku minutach obudziła się na dworze . Powoli otwierając oczy ujrzała, nieziemsko zielone tęczówki, brązowe postawione na żel włosy i usta o malinowym kolorze. - Wszystko dobrze ? - pochylił się nad nią bardziej łapiąc za rękę. - Tak dziękuję .- odpowiedziała próbując wstać. - Ej ej powoli - krzyknął łapiąc ją w pasie. - pozwolisz, że odprowadzę Cię do domu. Uśmiechając się do niego kiwnęła głową na tak. To właśnie on pozwolił jej zapomnieć o ty dupku, który ranił ją na każdym kroku . / ciamciaramciaa
|
|
|
Jeżeli się wzruszasz aż do łez na widok cierpienia,
Jeżeli czujesz, że przy tej lub innej osobie serce bije ci bardzo mocno
To nie miłość to uczuciowość.
Jeśliś się dał "złapać" jej łagodną siła lub wdziękiem,
Jeśli jesteś oczarowany i poddajesz się,
To nie miłość, to zrezygnowanie.
Jeżeli jesteś poruszony jej pięknością i patrzysz na nią żeby się nacieszyć,
Jeżeli uważasz, ze ma wybitną inteligencję i szukasz przyjemności w rozmowie z nią,
To nie miłość to podziw.
Jeżeli za wszelką cenę chcesz uzyskać spojrzenie, pieszczotę, pocałunek,
Jeśliś gotów na wszystko, żeby tylko wziąć ją w ramiona i posiąść jej ciało,
To nie miłość, to gwałtowne pragnienie zrodzone ze zmysłowości.
|
|
|
♥ Od serca sie rodzi , przez serce sie ginie ;D
|
|
|
dzikość mojego spojrzenia przeszyje cię na wskroś
|
|
|
nie pozwólmy by to wszystko rozleciało się jak domek z kart
|
|
|
wiesz, jak to jest kochać do granicy możliwości? tysiąc razy ją przekroczyłam.
|
|
|
wspomnienie słodyczy jego ust, delikatnego dotyku palców muskających moją talię i nieznośna, przenikająca umysł pustka - wszystko, co po sobie pozostawił.
|
|
|
kawa, gitara, papierosy - recepta na udany wieczór.
|
|
|
uwielbiałam, kiedy niespodziewanie pukał do drzwi mojego pokoju, trzymając w ręku tabliczkę czekolady. dobrze wiedział, że wtedy poziom endorfin w mojej krwi błyskawicznie się unosił. ale czekolada to tylko pretekst. najwięcej szczęścia dawała mi jego obecność.
|
|
|
znasz to uczucie, kiedy nie cieszy już nic, co dotychczas sprawiało Ci wiele przyjemności? nie świecą Ci się oczy, kiedy wychodzisz na spacer, by chłonąć pierwsze wiosenne promyki słońca. przestajesz czytać książki, mimo, że zwykle robisz to nałogowo. nie smakuje Twoja ulubiona, malinowa herbata ani kolejna tabliczka mlecznej czekolady. znasz to, kiedy nieustannie pragniesz oddać cały swój świat w jego ręce? kiedy nic więcej Cię nie obchodzi? znasz?
|
|
|
Z ostatnimi płatkami śniegu odeszło to, co już dawno miało obowiązek zginąć. Skręcając twoje zdjęcie wypaliłam Cię jak taniego szluga, niszcząc twą ostatnią wartość. To ukryte w mej podświadomości wspomnienie twojego dotyku, ciepła dłoni, bliskości, czy uczucia, odeszło dziś na zawsze. Pozdrawiam. Z nadzieją że nigdy nie nie zaburzysz już spokoju mego życia.//ejczujeszto.
|
|
|
|