 |
Potem odkryłem, że obojętność mniej boli. / Dr.House
|
|
 |
Po każdym EX - przychodzi NEXT. :)
|
|
 |
Prawdziwą klasę człowieka poznasz dopiero po tym jak odnosi się do ciebie po waszym rozstaniu.
|
|
 |
Znowu los z niej zadrwił. Znowu poczuła się tak samo jak dwa lata temu, a przecież wiedział, wiedział, że boli ją to bardzo, sam był przy niej, pomagał wyjść jej z okropnego dołka, nazywając się swoim przyjacielem. W końcu nadszedł czas, że wykorzystał ją, zrobił z nią to samo, co poprzedni. / crazydream
|
|
 |
Stare życie już dawno porzuciłam. Czas zacząć żyć teraźniejszością, nie przeszłością i wspomnieniami. / crazydream
|
|
 |
niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie /sidney polak
|
|
 |
mógłbyś być jak ten Pan w tle. mógłbyś wyglądać i zachowywać się jak on. To nic, że często wychodził na skurwysyna łamiącego serce, wykorzystywał albo kłamał. Umiał przeprosić za swoje czyny. Potrafił wyznać miłość osobie, którą kocha. Ty jednak tego nigdy nie zrobisz..
|
|
 |
I nie pytaj mnie gdzie jest to szczęście . Chyba poszło się jebać wraz z kolejnym Jack'em Danielsem
|
|
 |
“Nie jestem jakaś wyszukana czy nieosiągalna, nie jestem ai trochę taka jak Ci się wydaje. Nie jetem idealna, ja nawet koło ideału nie stałam. Lubię nawpierdalać się po 23, lubię wracać do domu nad ranem i słyszeć tylko stkot obcasów uderzających o chodnik. Lubię pieprzyć głupoty ludziom, których poznałam 10 minut temu. Lubię upić się i płakać na ławce w parku. Ściągam na klasówkach, nie ucze się, palę papierosy jak się wkurwię, czytam, słucham muzyki, potrafię być w chuj zazdrosna, potrafię w chuj dobrze słuchać, często brudzę się jedzeniem i zawsze wypadają mi wszystkie warzywa z cheeseburgera, nie jestem zimna ani zamknięta w sobie, nie jestem jakaś nadzwyczajna. Więc proszę, nie wypowiadaj się kurwa na mój temat,skoro chuj o mnie wiesz.”
|
|
 |
“Marzymy bez limitów, kodeksu i bez wstydu”
|
|
 |
z własnej inicjatywy tracisz kogoś kto był dla Ciebie wszystkim. udając przed samą sobą, że sobie bez niego poradzisz - zrywasz bo nie jest dość dobry. właśnie wtedy zaczynasz się dusić, jakby ktoś jednym przecięciem odciął Ci dopływ tlenu. właśnie wtedy na klatkę piersiową spada Ci gigantyczny głaz, a Ty nie wychodzisz z pokoju, łudząc się, że po za nim jeszcze dogłębniej będzie do Ciebie dochodzić, że jego już nie ma.
|
|
|
|