głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika newexperience2

panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche   'jestem z Tobą  kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon  nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął.

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

panicznie bałam się burzy. za oknem mojego pokoju rozpętało się istne piekło. niebo niemal się rozstępowało. zadzwoniłam do Niego. nie zdążyłam się nawet odezwać. wyszeptał do słuchawki ciche - 'jestem z Tobą, kochanie.' następnie przyłożył słuchawkę do swojej klatki piersiowej bo ewidentnie słyszałam bicie Jego serca. trzymając przy uchu telefon, nakryłam się kołdrą. strach jak ręką odjął.

Wredna? Mało powiedziane. Zimna? Jak lód. Można tak o niej powiedzieć... jeśli nie zna się jej prawdziwej natury. Wydawałoby się że to co ludzie o niej mówią  wcale jej nie dotyka... Ale była to tylko dobra gra... Naprawdę bardzo cierpiała z powodu tych wszystkich wyzwisk na szkolnych korytarzach... Kiedy przychodziła do domu płakała. Nie miała nawet z kim porozmawiać. Mieszkała z siostrą. Ich rodzice dawno je zostawili  a jej siostra tylko praca  dom  studia..   i tak w kółko. Nikt

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

Wredna? Mało powiedziane. Zimna? Jak lód. Można tak o niej powiedzieć... jeśli nie zna się jej prawdziwej natury. Wydawałoby się że to co ludzie o niej mówią, wcale jej nie dotyka... Ale była to tylko dobra gra... Naprawdę bardzo cierpiała z powodu tych wszystkich wyzwisk na szkolnych korytarzach... Kiedy przychodziła do domu płakała. Nie miała nawet z kim porozmawiać. Mieszkała z siostrą. Ich rodzice dawno je zostawili, a jej siostra tylko praca, dom, studia.. - i tak w kółko. Nikt

Dochodziła północ... Siedziała jak zwykle przed swoim laptopem  przeglądając różne strony... Nagle dostała sms a o treści 'Spójrz przez okno'... Zgasiła światło z obawą  że to jakiś podglądacz i powoli podeszła do okna... Zaskoczona tym  stała jak wryta... Miało go nie być... Nagle dostała następnego sms a o treści 'patrz teraz'... w tym momencie do chłopaka podeszła jedna z jej koleżanek... Ich usta zbliżyły się i chwilę trwali w namiętnym pocałunku... Wybiła 12... Ze łzami w oczach czytała nowego sms a 'wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. mam nadzieję  że prezent się podobał'...

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

Dochodziła północ... Siedziała jak zwykle przed swoim laptopem, przeglądając różne strony... Nagle dostała sms-a o treści 'Spójrz przez okno'... Zgasiła światło z obawą, że to jakiś podglądacz i powoli podeszła do okna... Zaskoczona tym, stała jak wryta... Miało go nie być... Nagle dostała następnego sms-a o treści 'patrz teraz'... w tym momencie do chłopaka podeszła jedna z jej koleżanek... Ich usta zbliżyły się i chwilę trwali w namiętnym pocałunku... Wybiła 12... Ze łzami w oczach czytała nowego sms-a 'wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. mam nadzieję, że prezent się podobał'...

wstałam lewą nogą. pokłóciłam się z mamą. zjadłam musli z przyjaciółką. w drodze do szkoły zobaczyłam gościa  który mierzył nas wzrokiem  to zleciałam po nim spojrzeniem. w szatni uderzyłam kumpla. słuchałam jego ulubionej piosenki. widziałam uśmiech przyjaciółki z sarkazmem. śmiała się ze mnie  bo Ja nadal nie umiem się zachować  gdy o nim mówię. nadal czuję  że jest w części mój. na lekcjach trzęsła mi się ręka. a gdy wracałam do domu padał deszcz. szłam bez parasola. patrzyłam w ciemne niebo. na miejscu położyłam się na łóżku  dławiąc się łzami  pisałam do niego ostatnią wiadomość. coraz bardziej po moim policzku spływały łzy. wysłałam. a nagle przyszedł raport dostarczenia. serce zaczęło coraz mocniej bić. zaczęłam kopać nogami coraz mocniej w ścianę. błagałam  aby zakończył się jak najszybciej ten dzień.   a na wieczór wszystkie obietnice złamałam.

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

wstałam lewą nogą. pokłóciłam się z mamą. zjadłam musli z przyjaciółką. w drodze do szkoły zobaczyłam gościa, który mierzył nas wzrokiem, to zleciałam po nim spojrzeniem. w szatni uderzyłam kumpla. słuchałam jego ulubionej piosenki. widziałam uśmiech przyjaciółki z sarkazmem. śmiała się ze mnie, bo Ja nadal nie umiem się zachować, gdy o nim mówię. nadal czuję, że jest w części mój. na lekcjach trzęsła mi się ręka. a gdy wracałam do domu padał deszcz. szłam bez parasola. patrzyłam w ciemne niebo. na miejscu położyłam się na łóżku, dławiąc się łzami, pisałam do niego ostatnią wiadomość. coraz bardziej po moim policzku spływały łzy. wysłałam. a nagle przyszedł raport dostarczenia. serce zaczęło coraz mocniej bić. zaczęłam kopać nogami coraz mocniej w ścianę. błagałam, aby zakończył się jak najszybciej ten dzień. - a na wieczór wszystkie obietnice złamałam.

Teoretycznie życie jest piękne. Praktycznie ? Patologia  dżungla  małpy.

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

Teoretycznie życie jest piękne. Praktycznie ? Patologia, dżungla, małpy.

niemiecki. chora usiadłam na swoim miejscu  w sali językowej. zaczęłam wyciągać z torebki  ostatnią chusteczkę. przyjaciel spojrzał na mnie ukradkiem. a kolega który był obok  cały czas miał niesamowite poczucie humoru. ' tylko mi tu nie płacz. '   chytrze zarzucił. ' nie bój się. nie będę. '   zamknęłam oczy. chciałam aby  jak najszybciej ta lekcja przeleciała. modliłam się o koniec. widać było po mnie  że zaraz wylecę stamtąd. brak chusteczek + cały czas zimno odczuwalne  poprzez ciągłe trzęsienie się. ' założyłam słuchawki  myślałam  że odlecę. wszystko zaczęło mi się kręcić w głowie. niewyraźny obraz przed oczami  to przyjaciel  wyciągający także z kieszeni chusteczkę. wychodząc z sali  myślałam  że się przewrócę. w drodze do domu usłyszałam sygnał nadejścia wiadomości. czytając mieszały mi się literki w głowie. ' zaraziłaś mnie  kot. '   nawet  nie uśmiechnęłam się do telefonu. nie miałam siły. wszystko mnie wykończyło. szkoła najbardziej  a później miłość.

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

niemiecki. chora usiadłam na swoim miejscu, w sali językowej. zaczęłam wyciągać z torebki, ostatnią chusteczkę. przyjaciel spojrzał na mnie ukradkiem. a kolega który był obok, cały czas miał niesamowite poczucie humoru. ' tylko mi tu nie płacz. ' - chytrze zarzucił. ' nie bój się. nie będę. ' - zamknęłam oczy. chciałam aby, jak najszybciej ta lekcja przeleciała. modliłam się o koniec. widać było po mnie, że zaraz wylecę stamtąd. brak chusteczek + cały czas zimno odczuwalne, poprzez ciągłe trzęsienie się. ' założyłam słuchawki, myślałam, że odlecę. wszystko zaczęło mi się kręcić w głowie. niewyraźny obraz przed oczami, to przyjaciel, wyciągający także z kieszeni chusteczkę. wychodząc z sali, myślałam, że się przewrócę. w drodze do domu usłyszałam sygnał nadejścia wiadomości. czytając mieszały mi się literki w głowie. ' zaraziłaś mnie, kot. ' - nawet, nie uśmiechnęłam się do telefonu. nie miałam siły. wszystko mnie wykończyło. szkoła najbardziej, a później miłość.

Mijamy się  oceniamy nawzajem  nikt nie jest ideałem i każdy odstaje.

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

Mijamy się, oceniamy nawzajem, nikt nie jest ideałem i każdy odstaje.

' Życie jest zbyt krótkie by się wszystkiego bać i rezygnować.Bo ludzie którzy nie boją się po śmierci będą zawsze pamiętani a Ci którzy boją się pójdą w zapomnienie po roku '

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

' Życie jest zbyt krótkie by się wszystkiego bać i rezygnować.Bo ludzie którzy nie boją się,po śmierci będą zawsze pamiętani a Ci którzy boją się pójdą w zapomnienie po roku '

i obrzydził mi świat  ten w wersji bez niego. ten bez dwóch kubków kawy  zamiast jednego  ten bez pocałunków w gorącej parze nad nimi. świat  pozbawiony kolorów słońca  które obiecywało nowy  pełen możliwości dzień. bez gwiazd  które niegdyś nazwane naszymi imionami   teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. zabrał ze sobą cały sens  jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę  wyszedł. i jego perfumy  które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki  zniknęły. szafa opustoszała  zabrakło w niej jego koszul. w końcu  pozbawił mnie nawet wspomnień. wpakował je do walizki  wraz z tym swoim ulubionym kubkiem  wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej  wraz z sensem  ubraniami i tymi drogimi perfumami. zabrał wszystko. nawet zdjęcia. i serca też  nie oszczędził.

magdapolak1998 dodano: 26 luty 2012

i obrzydził mi świat, ten w wersji bez niego. ten bez dwóch kubków kawy, zamiast jednego, ten bez pocałunków w gorącej parze nad nimi. świat, pozbawiony kolorów słońca, które obiecywało nowy, pełen możliwości dzień. bez gwiazd, które niegdyś nazwane naszymi imionami - teraz były jedynie błyszczącymi punkcikami na czarnej mapie nieba. zabrał ze sobą cały sens, jakby po prostu spakował go do reklamówki i biorąc pod pachę, wyszedł. i jego perfumy, które zawsze dopełniały wizerunek łazienkowej półki, zniknęły. szafa opustoszała, zabrakło w niej jego koszul. w końcu, pozbawił mnie nawet wspomnień. wpakował je do walizki, wraz z tym swoim ulubionym kubkiem, wraz z rysunkiem Drogi Mlecznej, wraz z sensem, ubraniami i tymi drogimi perfumami. zabrał wszystko. nawet zdjęcia. i serca też, nie oszczędził.

moment  to nie miało przecież tak wyglądać.

sealka dodano: 26 luty 2012

moment, to nie miało przecież tak wyglądać.

Jeśli w to wierzysz dziś  uwierz  jutro w to zwątpisz.

sealka dodano: 26 luty 2012

Jeśli w to wierzysz dziś, uwierz, jutro w to zwątpisz.

aż Twój głos nagle zniknął  i nawet nie było mi specjalnie przykro.

sealka dodano: 26 luty 2012

aż Twój głos nagle zniknął i nawet nie było mi specjalnie przykro.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć