 |
|
- ty, ej . widziałaś że ona ma na dupie jego dresy?
- CHUJ MNIE OBCHODZI CO ONA MA NA DUPIE / fascynująca rozmowa z panamal♥
|
|
 |
|
nigdy nie zadowolę się drugim miejscem .
|
|
 |
|
siedząc nad rzeką czekała na niego. wiatr rozwiewał Jej włosy, a słońce nadało im rudawy odcień. wyglądała nadzwyczaj pięknie. usłyszała kroki. automatycznie na Jej twarzy pojawił się uśmiech. nie musiała się odwracać, żeby upewnić się, że to On po prostu to czuła. po chwili niepewnie usiadł koło Niej. nawet się nie przywitał patrzył jedynie w dal. przytuliła go tak jak zawsze najbardziej lubił. siedziała w ciszy wtulona w Niego. ' to... to koniec.' wykrztusił. Jej serce wpadło w arytmię, z oczu pociekły słone krople. po kilku sekundach podniosła zalaną łzami twarz znad Jego piersi. wciąż na Nią nie patrzył wstał. odszedł. ' jesteś mi tak bardzo potrzebny.' wyszeptała.
|
|
 |
|
- kochanie jesteś zazdrosna? - nie. - kochanie jesteś zazdrosna? - nie. - kochanie jesteś zazdrosna? - już ci powiedziałam, nie. - a dostanę buziaka? - NIECH CIE POCAŁUJE TA OKROPNA DZIEWCZYNA, KTÓRA SIĘ DO CIEBIE TAK PRZYSTAWIA!
|
|
 |
|
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz, wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki, a może będziesz słuchał dobrego rapu. Ale zatęsknisz. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz.
|
|
 |
|
Najpiękniejszym doświadczeniem jest widzieć uśmiech osoby, którą kochasz i wiesz, że uśmiecha się dzięki Tobie.
|
|
 |
|
przerwał nasze spacerowanie po parku siadając na ławce. zajęłam miejsce koło Niego pogrążając się w ciszy. - dlaczego nigdy nie mówisz o swoich marzeniach? - zagadnął. spuściłam głowę chcąc, żeby włosy zasłoniły mi twarz w tym płonące policzki. - bo są głupie. - wymamrotałam. - bardzo głupie. - cicho westchnął. - powiedz mi. - poprosił. czułam na sobie Jego przeszywające spojrzenie. - jeśli nie domyśliłeś się do teraz, mówienie Ci o nich nie ma sensu. - szepnęłam. - powiedz mi. - powtórzył. przeniosłam na Niego spojrzenie zgarniając opadające na twarz kosmyki. - co? że Cię kocham? że moim marzeniem jest, żebyś to uczucie odwzajemnił? - wydusiłam i zanim się zorientowałam pocałował mnie w kącik ust. - uznaj je za spełnione. - mruknął.
|
|
 |
|
uwielbiam spędzać z nim wieczory , siedzieć przed telewizorem na kanapie w objęciach kłócąc się o ostatniego gryza batona . uwielbiam kiedy spogląda na mnie i uśmiechając się zaczyna mnie łaskotać podnosząc mnie później z podłogi . uwielbiam kiedy robi mi kisiel który bardziej można nazwać truskawkową wodą , kiedy próbuję rozwiązać zadanie z matmy a on siadając za mną bawi się moimi włosami robiąc z nich totalny rozpierdol a później ryczę żeby je rozplątać . wpada do mojej mamy do kuchni i podjada jej żarcie które przyrządza . odpisuje moim koleżankom na smsy bo i tak dokładnie wie co bym napisała . uwielbiam jak się na mnie obrazi , siada na fotelu i po pięciu minutach gdy nasze spojrzenia się spotykają wybuchamy jednocześnie śmiechem . lubię jego napady śmiechu bez powodu , potrafi siedzieć i znienacka zacząć się śmiać , przestaje dopiero jak zacznie go dusić czkawka . każdy wieczór poświęca dla mnie . kocham go cholernie mocno. < 3
|
|
 |
|
uzależniam Cię na dobre, może lepiej nie zaczynać .
|
|
 |
|
- Wiesz kochanie, mam takie dziwne przeczucie...
- Jakie przeczucie ?
- Że powinniśmy zapamiętać ten moment. że będzie to moment, który będziemy opowiadać naszym wnukom.
- Co masz na myśli ?
- Wyjdziesz za mnie ?
|
|
 |
|
Bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię Tobie w głowie miraż .
|
|
 |
|
-Boże, widzisz i nie grzmisz...
-widzę, ale plastik prądu nie przewodzi
|
|
|
|