 |
|
Siedzę sobie skulony przez laptopem. Patrzę na tą klawiaturę, którą zalewam swoimi łzami. Powinno mi być wstyd. Tak płaczę, ale co mam zrobić? Przecież nie odejdę stąd na zawsze. Mam przyjaciół, którym to wczoraj obiecałem. Obiecałem, że będę się trzymał i podawał Tobie dłoń, nawet jeśli Jej nie dotkniesz to nie rozpłynę się. Będę snuł znowu nasze plany i czekał. Wiesz, jakie to już trudne się staje? Nikt nie chce słuchać moich marzeń z Tobą związanych. W głębi serca myślą o mnie, jak o naiwnym dzieciaku, któremu wmówiono miłość. Od początku wiedziałwm w co się wpakowałem, ale przecież dla mnie walczenie o Ciebie, było wspaniałe. Mogłem się wykazać w tym trudnym celu. Dopiąłem swego, a później nagle straciłem skarb sensu życia. Teraz jest mi z tym ciężko, ale dalej nie umiem. Zrozum wszystko, a ja jak dawniej, codziennie będę Ci przynosił kwiaty.
|
|
 |
|
Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.
|
|
 |
|
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka. myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on, bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z niego zbite, ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna, chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć, nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już słuchać. dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się. nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha, i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia.
|
|
 |
|
Człowiek składa się w 80% z wody. Jeżeli nie posiada żadnych marzeń i celów jest tylko kałużą.
|
|
 |
|
Lubię cię. Nawet bardzo. Jesteś dobrym kolegą, fajnie się z tobą gada. Niestety bozia dała ci tą twoją cholernie ładną buźkę, a ty trochę za bardzo ją wykorzystujesz. Związki to nie zabawa, a dziewczyny to nie marionetki. Zrozum, bo konsekwencje będą straszne. Słyszę, jak kumple się o tobie wypowiadają- kiedyś z podziwem i sympatią, dzisiaj z rozbawieniem, może oburzeniem, zażenowaniem? Stary, ogarnij się, to będziesz prawie idealny
|
|
 |
|
Problem tkwi we mnie, w idiotce, która nie wie czego chce.
|
|
 |
|
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
 |
|
Są takie momenty kiedy zdaję sobie sprawę, jaka dziwna jestem i zastanawiam się dlaczego ludzie w ogóle się ze mną zadają.
|
|
 |
|
W końcu w życiu przychodzi taki moment, kiedy zdajesz sobie sprawę na kim naprawdę Ci zależy, na kim nigdy nie zależało, na kim nie będzie zależeć gdy zechce odejść i kto zawsze będzie dla Ciebie ważny, ktoś na kim Ci szczerze zależy. Skoro tak, nie warto przejmować się ludźmi z przeszłości. Na pewno istnieje jakiś powód, dlaczego nie przeszli oni również do Twojej przyszłości.
|
|
 |
|
I co z tego, że płaczę po nocach w poduszkę, co z tego, że myślę o różnych rzeczach, co z tego, skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie, bo na zewnątrz jestem całkiem normalną i szczęśliwą dziewczyną wkraczająca w dorosłe życie?
|
|
 |
|
Udawani przyjaciele. Pomagam im, wspieram, po prostu jestem. Niestety kiedy ja ich potrzebuję mają mnie w dupie. Chcę z kimś pogadać, nawet nie mam z kim. Jedni wyjechali, inni mają święta i nie chce im przeszkadzać, kolejni są obrażeni za to, że jestem sobą... Szukam przyjaciół. Czekam na propozycje warte uwagi.
|
|
 |
|
Ja mam styl, którego Ty nie masz. Dlatego Twój chłopak myśli o mnie gdy się z Tobą żegna.
|
|
|
|