 |
- Jak kocha to wróci.
- Jak kocha to nigdy nie odejdzie...
|
|
 |
Spotkanie kogoś, kogo pokocha się z wzajemnością, jest wspaniałym uczuciem. Ale spotkanie bratniej duszy jest uczuciem chyba jeszcze wspanialszym.
|
|
 |
Owszem, miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły.
|
|
 |
Weź się nie buzuj, weź wyluzuj.
|
|
 |
Beze mnie jesteś tylko chodzącym penisem, nic ponad to.
|
|
 |
A kiedy ona się rozpłakała ze szczęścia, że go przy sobie ma. Nie wiedział co zrobić. Przytulał ją. Głaskał po włosach. Ocierał jej łzy. Co chwila mówił coś takiego, że bezwarunkowo musiała się uśmiechnąć. Grymas na jej twarzy coraz bardziej go martwił. Obiecał, że jak tylko przestanie da jej ulubionego batonika. Cokolwiek, żeby tylko nie płakała. I wtedy spoglądając przez łzy w jego oczy ujrzała to po raz pierwszy. Zależało mu na niej. Cholernie mu na niej zależało...
|
|
 |
Przekonałam się, że serce ma długą pamięć.
|
|
 |
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć.
|
|
 |
dzień dobry panu. muszę przyznać, jest pan niesamowity. żeby tak zawrócić tej pani w głowie? to prawdziwa sztuka. bo wie pan, ta pani nigdy w swoim życiu tak mocno nie kochała. to wspaniałe, nie sądzi pan? ale proszę pana, niech pan tego nigdy nie zrujnuje. złamałby pan tej pani serce. nie chciałby pan tego, prawda? niech pan powie, że tak. niech chociaż pan stanowi wyjątek wśród pozostałych nieczułych panów, bardzo pana proszę.
|
|
 |
Brakuje mi go. Brakuje mi rozmów z nim, uśmiechu oraz humoru, który u mnie wywoływały. Tęsknie za nim. Za jego oczami, a nawet pocałunkiem, którego nigdy nie dostałam - dziwne, nie? Ale co z tego? Przecież on nie tęskni, nie brakuje mu mnie.
|
|
 |
Jedna sekunda zmieniła milion następnych.
|
|
 |
Powiedziałam to, co leżało mi na sercu, a Ty po prostu odszedłeś.
|
|
|
|