|
Bądź moją panią, tylko na noc i gdy wstaniesz rano
Oczekiwaniom - szepnij dobranoc, nic się nie stało.
|
|
|
Więc nabieram dystansu, wiem, że Ty chcesz mieć mnie na wyłączność.
To będzie trudne - wczesna dorosłość.
|
|
|
Podejdź, dotknij, daj mi poczuć Twój smak
Złap tą jedną chwilę to jest ten czas
Mamy w sobie siłę, wezmę Cię tam
Gdzie zostanie tylko to co jest w nas
|
|
|
Kochałem ją, lecz było za wcześnie, by mówić. Później za późno, tutaj mogę to z siebie wyrzucić. Zły moment i okoliczności wszystkie. Rozstaliśmy się tak jakoś, kurwa dziwnie.
|
|
|
"Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne, naprawdę kocham cię, naprawdę.
|
|
|
|
Wiesz czemu nam nie wyszło? Nie dlatego, że się nie kochaliśmy. Dlatego, że nie mogłeś znieść myśli, że tak samo jak Ty, ja też mogę odejść. Zżerała Cię świadomość, że oto nie mogłeś mieć mnie w stu procentach, że nie dałam się stłamsić jak każda inna i na każdy Twój krzyk, ja odpowiadałam dwa razy głośniej. Przerosły Cię moje ambicje, bo oto ktoś mógł złamać Ci serce, tak jak Ty kiedyś innym. Przyznaj, bałeś się./esperer
|
|
|
Usiadłam i zaczęłam się zastanawiać co tak na prawdę przyniosło mi szczęście w życiu. Jedną myślą jaka przyszła mi do głowy byłeś TY. Twoja osoba, która sprawiała, że jednym uśmiechem, słowem, tonem głosu sprawiałeś, że moje serce biło jak szalone. Że oczy przepełniały się łzami szczęścia. / J
|
|
|
Tak bardzo chciałam być, potrzebna Ci, niezbędna, tak jak Ty mi do dziś.
|
|
|
Gdybyś dostał drugą szansę na naprawienie błędów z przeszłości prawdopodobnie byłbyś teraz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
|
|
|
i nie pytaj czemu znów nie odbieram, czemu snów znowu nie mam, weź mnie puść bo umieram..
|
|
|
Nie chciałam się śpieszyć, nie wyprzedzałam, nie, niczego nie robiłam, by to wszystko trwało krócej, czekałam, wiedziałeś o tym, nigdy nie mówiłam, że trwa to za długo, że nie wytrzymam, że tracę siły, nigdy nie wypomniałam ci, że odchodzisz od niej zbyt długo, że to wszystko wciąż jest w jednym miejscu. Codziennie modliłam się, żeby trwało to o jeden dzień krócej, żebyś był obok mnie, nie tam, nie z nią, och nikt mi nie pomógł, płakałam, krzyczałam, krzyk ten był prośbą o ciebie, żałuję, straciłam w tym wszystkim siebie. / nieracjonalnie
|
|
|
|