|
przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie, że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.
|
|
|
Ale nie zapominaj, że jestem zwykłą dziewczyną, która stoi przed chłopakiem prosząc go, by ją kochał .
|
|
|
Miłość jest dziwna. Raz wydaję mi się, że już coraz mniej mnie obchodzisz, a później uświadamiam sobie, jak ogromny poziom sięga moja tęsknota za twoją osobą. To odchodzi i wraca, odchodzi i wraca... Kurwa, miłość weź sobie już odpuść, bo to jest męczące. Na tego pana szkoda już czasu. Wystarczająco dużo go zmarnowałam. Teraz proszę o takiego, który nie popełni jego błędów. Który będzie mnie kochał i okazywał to uczucie. Chcę poczuć się ważna i potrzebna właśnie takiemu osobnikowi. Potrzebuję odwzajemnionej miłości i odrobiny szczęścia w życiu.
|
|
|
w końcu przeziębisz się od chłodu bijącego z twego wnętrza
|
|
|
Nosze w sobie niesamowity bałagan. W głowie, w sercu, w życiu. I znów leżę na tej przeklętej podłodze i wiem, że muszę wstać, ale wcale mi się nie chce.
|
|
|
I otwieram senne, podkrążone oczy, i patrzę w sufit.Czasami płaczę. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od bliskich. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od świata. Zauważyłam, jak mnie to męczy i jak sobie z tym nie radzę.
|
|
|
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
|
Proszę nie myśl o mnie źle, ja po prostu za dużo wycierpiałam.
|
|
|
|