 |
Płynęli kładką, ich życie zaczęło się od nowa, lecz obydwoje wiedzieli że się już kończy, leżeli trzymając się za rękę On w garniturze Ona w białym swetrze. Zakochani chcieli posmakować życia " głupi" nazywali ich wszyscy. Chcieli zwiedzić cały świat, mieli marzenia lecz jej ciąża przeszkodziła w ich planach, musieli przystopować, musieli stworzyć dla dziecka dom, lecz nikt ich nie chciał przygarnąć w tą zimowo-wiosenną porę. Kostki lodu pływały jeszcze po powierzchni wody. Ich rzęsy robiły się już ciężkie i twarde, ich usta były blade i zimne. Już nawet nie czuli tego mrozu... Kilka dni później znaleźli ich, leżeli w objęciach On z otwartymi ustami jakby ułożone do słów ' kocham' Ona leżąca na jego torsie jedna ręka spoczywała już na sporym brzuszku. Obydwoje nie żyli. Ich los się skończył, lecz wierze że tam w niebie pośród milionów gwiazd siedzą w objęciach i wsłuchują się w płacz ich małego dziecka...
|
|
  |
Chce codziennie czuć słodki smak twoich ust. ~schooki~
|
|
  |
Gdy w moim życiu dzieje się coś dobrego boję się, że to stracę. ~schooki~
|
|
 |
Nie pytaj mnie dlaczego Cię kocham, musiałabym Ci wytłumaczyć dlaczego żyję.
|
|
 |
"-mamo, wychodzę. -z przyjaciółmi? -nie, z terrorystami."
|
|
 |
Słowo " Gimnazjum" pochodzi z języka greckiego i oznacza miejsce do ćwiczenia nago. / tak patrząc się na niektóre osoby to jest w tym trochę prawdy
|
|
 |
Ile jesteś w stanie zrobić by bliscy nie odeszli ?!
|
|
 |
Szłam cmentarną ścieżką wyżłobioną przez łzy. Moje łzy, a także innych ludzi, którzy w tej alejce pochowali swoich bliskich. Napisy na nagrobkach rozmazywały mi się przed oczami. Starałam się patrzeć przed siebie, nie na boki, nie na rewie mody krzątających się ludzi. W końcu stanęłam przed marmurowym pomnikiem. Pocałowałam płatki czerwonej róży chwilę później kładąc ją na płycie z Twoim nazwiskiem. Patrząc na płomienie w białych lampkach, na drobne kwiatki chryzantem poczułam jak z moich oczu wydostają się słone kropelki, a moje usta szepczą ciche "tęsknię"
|
|
 |
Ile razy trzeba upaść by powstać na zawsze...?
|
|
 |
Bo tu właśnie chodzi o to, by wokoło mieć tych, co są cenniejsi niż złoto .;*
|
|
|
|