 |
obiecałam sobie, że po Twoim odejściu nie będę wybuchać płaczem kiedy z szafki wyciągnę w zapomnieniu dwie, zamiast jednej filiżanki. utrzymuję się w tym postawieniu. płaczę dopiero przy zalewaniu herbaty. jeszcze jakiś czas, i będę się wstrzymywać aż do słodzenia. jestem dzielna, tak jak postanowiłam być.
|
|
 |
|
75% młodzieży jest szczęśliwa, reszta nie ma dostępu do narkotyków.
|
|
 |
pierdolnieta /
zakochałam się - powtarza i wpija mi język w usta. -chodź, zrób mi jakąś krzywdę.
|
|
 |
|
Pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy? Pamiętasz pierwszy pocałunek czy pierwsze upojnie spędzone noce ? Pierwszego blanta, wypalonego na pół? Pamiętasz, jak każdy z przechodniów dziwnie na nas spoglądając, mówił, że dzisiejsza młodzież już na siebie tak nie patrzy? Pamiętasz, jak bolała każda drobniejsza kłótnia? Jak przysięgaliśmy, że będziemy przy sobie nawet w najbardziej chujowych momentach? Nie, nie łudzę się. Mam tylko nadzieję, że zapomnę tak szybko, jak Ty zapomniałaś o mnie.
|
|
 |
chciałabym z Nim pojechać gdziekolwiek, oby daleko. Opalać się na brzegu morza i się wygłupiać, jak dziecko budować zamki z piasku w dzień, pływać, jeść wspólnie posiłki, pić drinki z kolorową parasolką a wieczorami poznawać ludzi, bawić się, szaleć, chodzić na kolacje przy świecach, słuchać ulicznych grajków. Nocami chodzić na spacery, poznawać miasto, błąkać się po nieznanych, pięknych uliczkach. Oglądać wschody słońca.. Mieć go 24/7 i przy tym być szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. /?
|
|
 |
Cześć, to ja - Twoja niedoszła dziewczyna. Dzwonię do Ciebie, aby przekazać Ci kilka istotnych informacji przed tym, co stanie się z moim życiem. Byłeś dla mnie wszystkim, każdym oddechem, ciągłym biciem serca. To Ty utrzymywałeś moje ciśnienie na stałym poziomie i pozwalałeś, aby temperatura nie spadła poniżej 35 stopni. A teraz? Odszedłeś, bo tak było wygodniej, bo bałeś się miłości, którą mógłbyś mi ofiarować. Nie chciałeś się uzależnić od mojego uśmiechu, choć sam przyznawałeś, że jest uroczy. Dziś kończę z tym wszystkim, gdyż moje serce i tak nie bije, rozum wysiadł na poprzednim przystanku, ciśnienie nie utrzymuje się w normie, a temperatura ciała wynosi zaledwie 34 stopnie. Umieram, tak jak obiecałam. Pamiętaj, skurwysynu zabiłeś nas oboje. / kredkinabaterie4
|
|
 |
Przy Tobie moje serce nakurwia dubstep .
|
|
 |
Czujesz go w piździe i w portfelu, ale nie w sercu .
|
|
 |
marna frajda dopierdolić masochiście
|
|
 |
teraz gdy nasz okręt tonie ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
obiecuje, zapomnisz o mnie do jutra
|
|
 |
Jak masz fiuta w ryju też tak pyskujesz ?
|
|
|
|