 |
Co mam powiedzieć , gdy pytasz co u mnie , że jest tak , że ledwo rano wstaje , wszystko jest mi obojętne , od kilku dni prawie nie jem , a mama chce umówić mi wizytę u psychologa , bo nie wie co mi jest , wolę powiedzieć po prostu , że wszystko jest w porządku , teraz już raczej nie obchodzą Cię moje problemy.
|
|
 |
-Z naszej miłości nic już nie ma.
- Prócz moich sinych oczu, bladych policzków,
codziennych spazmów serca na Twój widok i
mokrej poduszki... To masz rację, nic już nie ma.
|
|
 |
Nikt nie wie , że jesteśmy razem , ale jednocześnie wszyscy się domyślają . ja mam cholerne poczucie humoru , ty czarny charakter . dzięki temu uzupełniamy się . nienawidzę jak palisz , dobrze o tym wiesz i gdy zaciągasz się papierosem patrzysz mi perfidnie w oczy tym pożądającym mnie wzrokiem . nie spuszczam wzroku z ciebie , chcę abyś zmięknął . na wuefie , gdy ćwiczę olewasz mnie grając w piłkę z kumplami , nie kiwniesz nawet palcem w moją stronę . po szkole , całujesz mnie w naszym ulubionym miejscu nad rzeką , pod drzewem , na którym wyryłeś nasze imiona . całujesz do braku tchu , całujesz tak jak bym zapominała o całym świecie.
|
|
 |
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos, a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze... jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było źle.
|
|
 |
Nie była piękna, ale miała to coś, to co sprawiało, że nikt nie mógł przejść obok niej obojętnie. Miała w sobie jakąś siłę i moc.
|
|
 |
była sobie kiedyś niewidoma dziewczyna, która nienawidziła siebie tylko dlatego, że była niewidoma. nienawidziła wszystkich oprócz swojego kochającego chłopaka. zawsze był przy niej. mówiła, że jeżeli tylko mogłaby zobaczyć świat, wyszłaby za niego za mąż. pewnego dnia ktoś podarował jej nowe oczy. dzięki nim mogła już wszystko widzieć, wliczając w to jej chłopaka. jej chłopak zapytał ją ' teraz, skoro już możesz widzieć, wyjdziesz za mnie za mąż ? '. dziewczyna była bardzo zszokowana kiedy zobaczyła, że jej chłopak też był niewidomy i odmówiła wyjścia za niego za mąż. jej chłopak odszedł rozdarty na kawałki. po jakimś czasie wysłał jej list. w treści napisane było ' tylko dbaj o moje oczy '.
|
|
 |
Nie będę robić sobie złudnych nadziei. nie będę rzucać tekstami z ukrytym przesłaniem. nie będę składać Ci wyuzdanych propozycji. nie będę wchodzić na temat drażliwy dla nas obojga. nie będę, ale odezwij się. daj znać, że żyjesz, że jest dobrze, że sobie radzisz mimo wszystko.
|
|
 |
.Lepiej nic nie mów, wole jak milczysz. Każde Twoje słowo budzi nową nadzieje, każdy gest pobudza stare emocje, każda rzecz o Tobie przypomina..Nie, wole jak się nie odzywasz. Mimo iż moje nerwy są zszargane, a stęsknione serce nie daje zapomnieć.. mam nadzieje że ten stan minie i stanę się wobec Ciebie obojętna.
|
|
 |
Była sobie raz piękna królewna, oczy lazurowe, śniadą cerę miała i głosem swym każdego urzekała.
Zamknięta w wieży, na księcia czekała.
W końcu przybył, ale nie był to książę, mały szewczyk, drobny, uczciwy.
Wydostał księżniczkę z wieży i razem długo żyli.
Księżniczka go kochała szczerze "on zawsze będzie moim rycerzem".
Pewnego dnia szewczyk umarł, samą ją zostawił, ona drugi raz nie wyszła za mąż.
A morał tej bajki jest krótki i niektórym znany : jeśli kogoś kochasz, to na zawsze będziesz oddany.
|
|
 |
Wszyscy wiedzieli, że gdy jej na czymś zależało walczyła do końca, a kiedy już przestawała walczyć, nie znała słowa "powrót". Tamtego dnia gdy usłyszał jej spokojne "dobrze", na wykrzyczane przez niego słowa pogardy i te, że nie chce mieć już z nią nic wspólnego, zrozumiał, że właśnie przestała walczyć.
|
|
 |
Życie nas bardzo zaskakuje, gdy otwiera przed nami przyszłość..
Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że coś się właśnie zaczyna.
|
|
 |
byśmy byli wyspą szczęścia w tym morzu fałszu .. ♥
|
|
|
|