 |
Moje życie jest ustabilizowane. Wczoraj było do dupy, dzisiaj było do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy.
|
|
 |
To nie powinno się wydarzyć. Oboję o tym wiemy / i.need.you
|
|
 |
Często pytałeś dlaczego tak dotykam twoją twarz.
Dlaczego opuszkami palców błądziłam powoli
po twoich policzkach oczach ustach.
Chciałam poznać ją, chciałam znać na
pamięć rysy twojej twarzy.
Nie chciałam jej kiedyś zapomnieć / i.need.you
|
|
 |
ukołyszę Cię do snu jeśli
nie będziesz mógł zasnąć,
otrę każdą łzę, która
będzie oznaczała twoje cierpienie,
wystarczy byś poprosił
a ja będę obok. / i.need.you
|
|
 |
Nie wiem czy on zdaje sobie z tego sprawę ale dzięki
niemu wiele się o sobie i o świecie dowiedziałam.
Dowiedziałam się, że nie spać całą noc nie jest
czymś trudnym ani ją całą przekłakać. Już wiem
jak smakuję słona cherbata, kiedy płacząć zły
leciały prosto do kubka. Poznałam smak fajek i
alkoholu. Nauczuł jak to jest być zimną, wredną
suką dla innych, krzywdząc ich zgrywając ciągle niedostępną.
Granie na uczuciach w sumie też okazało się łatwe./ i.need.you
|
|
 |
Byłam pewna że wiem co to miłość, ale przecież coś
co jeszcze
niedawno dawało nam tyle szczęścia, nagle się skończyło
nie mogło nią być.
Nie wiem już czym jest miłość ani czy isnieje. / i.need.you
|
|
 |
co u mnie ? jak zwykle. coś się sypie. ktoś się kłóci. ktoś się czepia. ktoś przychodzi. ktoś odchodzi. ja zostaje. / demoty.
|
|
 |
Podejdź bliżej. słyszysz? Wszystko zgrzyta. Głównie moja psychika, trochę serce,w sumie cała tak jakby zgrzytam po trochu / i.need.you
|
|
 |
Smieję się z tych wszystkich relacji miłosnych. Najczęściej w piątki przy piwie w barze / i.need.you
|
|
 |
Wszystko się pomieszało. Nawet ja nie wiedziałam co czuć. Ból? Tak bolało cholernie to co mi zrobiłeś. Zostawiłeś mnie w momencie gdy najbardziej cię potrzebowałam. Były łzy, pęknięte serce i te piosenki. A może złość? W sumie czuję też złość. Zniszczył mnie. Ale przecież zakochaną kobietę nie trudno zniszczyć. A może powinnam to zaakceptować? Może to jedyne wyjście jakie mi zostało? Po prostu się poddać. Choć serce wciąż będzie waliło na twój widok i choć wspomnienia wciąż będą wracać, myślę, że to najlepsze wyjście - akceptacja / i.need.you
|
|
 |
Niby jesteś. Ale to nie ma znaczenia, między nami nie ma szczęścia / i.need.you
|
|
 |
Cholernie mi Ciebie brakuje. Mam taką okropną ochotę Cię dotknąc, usłyszec Twój głos, spojrzec w Twoje oczy - tak jak wtedy jak ostatnim razem / i.need.you
|
|
|
|