 |
wiesz jak często robię coś przeciwko sobie. jak biorę oddech wdychając to usyfione powietrze, przesiąknięte kłamstwami, zdradami i innymi okrucieństwami. jak często muszę patrzeć na rzeczy których nie chce widzieć, i to nie kwestia tego żeby zamknąć oczy. jak często nie mam chęci, żeby wstać z łóżka, nie mam ochoty na nic. ulubione lody, film, muzykę czy jego obecność. jak często za uśmiechem skrywam smutek. jak często chcę rozwalić lustro bo widzę tam siebie, tą podłą babę. jak nienawidzę własnych wspomnień. jak często mam ochotę się poddać, wypisać z życia. jak najnormalniej mam dosyć wszystkiego, a najbardziej to siebie / slaglove
|
|
 |
czasem mam marzenia chciałbym tak po prostu zasnąć jak Ty
|
|
 |
zamknę dziś więc oczy byle do jutra, żyjmy wbrew głupim mottom typu 'życie to kurwa'
|
|
 |
wiesz, też mam uczucia znam nawet te najwyższe. lecz gdy patrzysz na mnie milcząc ja też milczę
|
|
 |
my stoimy bezradni jakby obok, jakby razem bez zbędnych słów znamy prawdę
|
|
 |
Mam dość, nie mogę już dłużej wytrzymać, zaraz otworzę okienko rozmowy i napisze Ci o wszystkim, jak bardzo kocham, jak bardzo tęsknie, jak niesamowicie jesteś ważny, jak fatalnie radzę sobie bez Ciebie.
|
|
 |
Jesteśmy beznadziejni, przelewamy miłość przez kable.
|
|
 |
skrupulatnie przypomnę ci każdą chwilę. siedzenie na najwyższym szczeblu drabinek by obserwować zachód słońca czy poranki na tarasie witane z kawą dłoni, planując resztę dnia, resztę życia wspólnie. wyrecytuje ci każde kocham. rano, wieczorem, popołudniu. w samochodzie, windzie czy w sklepie. zacytuje ci skradzione pocałunki przy odrabianiu lekcji czy robieniu obiadu. przywrócę ci pamięć słów jakie wplatałeś w moją głowę gdy scyzorykiem na ławce w parku wyryłeś nasze inicjały, mówiłeś że tylko nasze dogłębne spojrzenia są w stanie zatrzymać chociaż na chwilę wskazówki zegara. przypomniełeś już sobie naszą miłość? nadal przystajesz przy tym że to była zwykła pomyłka? / slaglove
|
|
 |
Mówiłeś, że możesz odwrócić się plecami do świata jeśli tylko ja z Tobą będę, a wybrałeś świat kiedy to ja musiałam odwrócić się od niego, mówiłeś, że pomożesz mi się poskładać, a zamiast tego roztrzaskałeś mnie na jeszcze mniejsze kawałki, rzucając uczuciami o podłogę, mówiłeś jeszcze coś, ale na szczęście miałam to w dupie i nie słuchałam, dobrze, przynajmniej nie rozczarowałam się po raz kolejny.
|
|
 |
a w grze 'zagrajmy w zapamiętywanie' od razu byś przegrał, bo szybko zapominasz. / veriolla
|
|
 |
nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego - ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem, na uczucie. ja kochałam, kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę - ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz, po prostu odejdź, dla własnego dobra. / veriolla
|
|
|
|