 |
te uczucie, kiedy masz to co najbardziej kochasz .
|
|
 |
Gdy masz dla kogo żyć, nawet szarość za oknem przynosi szczęście.
|
|
 |
Jesteś bitem mego serca - Bitem ? - zapytałam dociekliwie , splatając nasze schłodzone jesiennym powietrzem palce - jesteś najlepszą muzyką , jaka gra w moim sercu , w której rytmie bije moje serce , to ta siła kiedy budzę się rano mając pewność że istniejesz dla mnie , tylko dla mnie , jesteś bitem który wzmacnia mnie od środka , pobudza do życia - szeptał , patrząc w moje zaszklone oczy , czułam jego przyspieszony oddech na swoich ustach , czułam jak trzęsą mi się dłonie , które tak czule gładził swoimi palcami , widziałam prawdę w jego oczach - jesteś bitem od którego cholernie uzależniło się moje serce , cały ja - przyłożył moją rękę do swojego serca , tuląc w swoich dłoniach moje policzki.
|
|
 |
Jutro zabiorę Cię na długi spacer, nie będę nic mówić. Po prostu będę iść i czuć, że jesteś obok
|
|
 |
"- A jutro co z nami będzie?! Znów będziemy na pan i pani? Pokręcił głową... - Jutro w ogóle nas nie będzie..."
|
|
 |
"Odezwij się do mnie po powrocie. Udowodnij mi, że przynajmniej niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają..."
|
|
 |
"Na początku mieliśmy sobie tyle do powiedzenia, że wyrzucaliśmy z siebie słowa z prędkością karabinu maszynowego, prawie nie słuchając końcówek wypowiedzi i zaczynając nowe tematy w połowie poprzedniego zdania. Śmialiśmy się do rozpuku. A potem nagle przestaliśmy i zapadła cisza. Dziwna, niezręczna cisza. Co to było, do cholery? Zupełnie jakby ziemia właśnie w tej chwili wstrzymała ruch obrotowy, jakby wszyscy zniknęli z jej powierzchni, jakby cały dom i wszystko w nim przestało istnieć. Wydawało się, że na te kilka chwil świat trwał wyłącznie dla nas dwojga, a my potrafiliśmy tylko na siebie patrzeć. Zupełnie jakby ujrzał moją twarz po raz pierwszy w życiu."
|
|
 |
zapaliła papierosa by przypomnieć sobie jak smakowały jego pocałunki..
|
|
 |
" był na wyciągnięcie ręki. a ja jak zwykle 'musiałam to przemyśleć' .. "
|
|
 |
Na chwilę, tylko jedną chwilę... przyjdź tu i usiądź! Niemów nic.. zupełnie nic. Milcz. Spoglądaj na mnie czule. Milcz. Oddychaj z takim spokojem. Milcz.
Nadróbmy wszystkie stracone sny... Później wyjdź. Nie mów nic. Nadal milcz! Zapomnij o wszystkim za progiem mych drzwi. Jutro wróć z tęsknotą do mnie i... i milcz.
Zostań i uśmiechnij się.
Dałbym tysiąc łez, żebyś zrozumiała chociaż jedną z nich. Dałbym setki moich dni, żebyś była tutaj dziś
Wpuść mnie do języka, do rozmytych ust, pod powieki Twoje... Wpuść...
|
|
 |
(...) ...widok tych martwych drzew targnął mną silniej niż widok zabitych ludzi...Tam, między tymi drzewami, po raz pierwszy pocałowała mnie kobieta. Czy wie pan, co czuje człowiek, kiedy zrozumie, że już nigdy nie ujrzy drzewa, pod którym został pierwszy raz pocałowany?
|
|
 |
"Nikt nie jest tak ślepy, by pewnego dnia nie przejrzeć na oczy". William Wharton - "Spóźnieni kochankowie".
|
|
|
|