|
wytrwaj ze mną, nawet jeśli znowu stanę w ogniu
|
|
|
czasem denerwujesz mnie jak znowu patrzysz w ziemię i wkurzam się, bo nie wiem przez co dzisiaj płaczesz
|
|
|
tylko powiedz, że chcesz żebym został tu dłużej, albo w końcu bym został na dobre
|
|
|
w dupie mam co czuć ode mnie potrzebuje tego znowu, znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu, i znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu
|
|
|
a świat się kręcił wokół jak te smukłe baletnice, zwolniło tempo, serce jakby uszło ze mnie życie
|
|
|
nie żyw już urazy, próbowaliśmy tyle razy
|
|
|
u mnie z ludźmi jak z rapem - nie ilość tylko jakość
|
|
|
ja ciągle wracam, choć mówię, że to ostatni raz
|
|
|
ta dziewczyna to anioł, a to co przeżyła to piekło, mimo to jedyne co wyczytasz z jej twarzy - to piękno
|
|
|
Nie oczekuje nic w zamian.. Po prostu przez troskę o drugą osobę staram się odseparować od swoich problemów, lecz moje udręki są blisko. Czuję ich obecność. Próbuję uciekać, ale one wciąż są a mną i szyderczo się uśmiechają. Wiedzą, że się im poddam. Wiem, że uderzą ze zdwojoną siłą i wiem, że nie dam rady ich przezwyciężyć. Bo jestem sama i czy indywidualnie poradzę sobie z problemami, które z odległości potrafią mnie złamać? To jest już mój koniec. / hoooneyy
|
|
|
tak bardzo słaba jesteś. tak bardzo zachwiana jest Twoja emocjonalność. tak bardzo nie wiesz po co żyjesz. Tak bardzo nikt Cię nie kocha. Tak bardzo Ty go kochasz, a on usunął Cię ze swojego życia. / hoooneyy
|
|
|
|