 |
przestałam wierzyć, że to kiedyś zmieni się - tracimy oddech, wiesz? dlatego teraz nie ma mnie..
|
|
 |
chodzisz już sam i park stoi jak stał, czas goni jak gnał, czas trwonisz jak hajs, hajs trwonisz jak masz potrzebę, by znieczulić się, bo wciąż jeszcze bolą operacje na otwartym sercu #anestezjolog.
|
|
 |
jakby łańcuch na przegubach krępuje moje ruchy i już nie wiem czy pociesza mnie fakt, że to nie wróci już.
|
|
 |
często chcę czegoś za bardzo, często na chwilę
|
|
 |
I choć raz poznać te niesamowite uczucie, gdy facet kocha Twoją duszę, nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem, a księżniczką. nie patrzy Ci w biust, a w oczy. czujesz to, iż jesteś dla niego najważniejsza, a nie tylko potrzebna. po prostu Cię kocha.
|
|
 |
-you need to share, share means carrying -but I don't care
|
|
 |
Zaczynając od wstawania każdego dnia wczesnym rankiem, przez samotność przy kubku kawy na śniadanie, przez marznięcie na przystanku, przez spanie w autobusach po poprawki ocen w szkole na koniec semestru. Przez wymianę uśmiechów z ludźmi w szkole, przez kupowanie słodkości na drugie śniadanie, przez liczenie czasu do końca lekcji, przez wypady na pizzę po zakupy po szkole. Przez wracanie w ciemności, przez branie gorącego prysznicu, przez picie gorącej herbaty w łóżku po samo zaśnięcie, a nawet i dalej. Potrzebuję Cię, bo bez Ciebie to wszystko nie ma najmniejszego sensu. To jak robienie herbaty bez wrzucenia uprzednio saszetki herbaty do kubka. Jak branie kąpieli bez użycia wody. Jak telefon bez baterii. Jak muzyka z wyciszonym dźwiękiem w telefonie. Jak.. jak ja bez Ciebie. /happylove
|
|
 |
gdy raz poczujesz głód już nie potrafisz przestać, choć zawsze widzę cię, ja nie czuję cię znów, czekam na mały cud, który mógłby to przerwać;)
|
|
 |
inna miała być codzienność, nasza wielkość miała iskrzyć a wygasa gdy tak teraz na nią patrzę, a ty milczysz
|
|
 |
pełna sprzeczności, braku zaufania, bez marzeń, z nadzieją.
|
|
 |
zostaniesz tutaj, odizolowana od drugiego serca, dusząca się dymem papierosowym, który powolnie wypuszczasz z ust.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak to kuje, nawet nie wiesz jak to boli,
Kiedy patrze w twoje oczy no i nic nie mogę zrobić,
Nie chce bez słowa odchodzić, chce mieć Ciebie znowu blisko,
A za jeden dzień przy tobie mógłbym oddać nawet wszystko.
|
|
|
|