głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nelka_

wiesz jak to jest być nikim? kiedy nie masz wokół siebie nikogo? kiedy boisz się wejść do mieszkania? chcesz uciec. spakować torbę i wyjechać  nieważne gdzie  byleby jak najdalej. poczuć się bezpiecznie. przestać żyć w ciągłym stresie. oczy masz przekrwione  wypłakałaś wszystkie łzy. twoje ciało całe drży gdy przekraczasz próg drzwi  bo wiesz co za chwilę cię spotka. każda usterka w idealnym życiu rodziny jest wyłącznie twoją winą. a może usłyszałaś kiedyś prosto w twarz  że nie powinieneś żyć? skulona siedzisz w kącie  płaczesz na cały głos  a drżącą ręką malujesz kolejne linie na ciele. nie widzisz sensu w dalszym byciu. codziennie bierzesz niezliczone ilości tabletek  które niestety zbyt wolno koją twój ból. jesteś na świecie tylko ciałem. najbliżsi zabili twoją duszę  wbili nóż w plecy niefortunnie trafiając w serce. nie istniejesz. znasz to uczucie? bo ja zbyt dobrze.

briefly dodano: 1 maja 2013

wiesz jak to jest być nikim? kiedy nie masz wokół siebie nikogo? kiedy boisz się wejść do mieszkania? chcesz uciec. spakować torbę i wyjechać, nieważne gdzie, byleby jak najdalej. poczuć się bezpiecznie. przestać żyć w ciągłym stresie. oczy masz przekrwione, wypłakałaś wszystkie łzy. twoje ciało całe drży gdy przekraczasz próg drzwi, bo wiesz co za chwilę cię spotka. każda usterka w idealnym życiu rodziny jest wyłącznie twoją winą. a może usłyszałaś kiedyś prosto w twarz, że nie powinieneś żyć? skulona siedzisz w kącie, płaczesz na cały głos, a drżącą ręką malujesz kolejne linie na ciele. nie widzisz sensu w dalszym byciu. codziennie bierzesz niezliczone ilości tabletek, które niestety zbyt wolno koją twój ból. jesteś na świecie tylko ciałem. najbliżsi zabili twoją duszę, wbili nóż w plecy niefortunnie trafiając w serce. nie istniejesz. znasz to uczucie? bo ja zbyt dobrze.

Nie czekaj  aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób  jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą  a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych  nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości  bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie  jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego  że wymieniliście parę uśmiechów  kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego  znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam  gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim  o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał  byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem  a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.   yezoo

choohe dodano: 1 maja 2013

Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Potrafisz spojrzeć Mu w oczy? Tak  dokładnie w te  które kiedyś były dla Ciebie całym światem. Te  które znaczyły wszystko. Te  którymi patrzeliście na niebo podziwiając gwiazdy. Te  które witały Cię rano. Te  które spoglądały na Ciebie z ekranu komputera lub komórki. Te  które były zawsze obok. Te  które dawały Ci miłość. Pamiętasz  jak na Ciebie patrzył? Niezależnie  czy wyskoczyłaś w dresie i nijakiej fryzurze  czy w małej czarnej i wysokich szpilkach. Niezależnie  czy robiłaś herbatę lub włączałaś telewizor. Czy spałaś albo pisałaś smsa. Pamiętasz te oczy  które krzyczały miłością? Które poruszały serce i uginały kolana. Doprowadzały do szaleństwa i pragnienia więcej. No  gdzie one teraz są?   yezoo

yezoo dodano: 30 kwietnia 2013

Potrafisz spojrzeć Mu w oczy? Tak, dokładnie w te, które kiedyś były dla Ciebie całym światem. Te, które znaczyły wszystko. Te, którymi patrzeliście na niebo podziwiając gwiazdy. Te, które witały Cię rano. Te, które spoglądały na Ciebie z ekranu komputera lub komórki. Te, które były zawsze obok. Te, które dawały Ci miłość. Pamiętasz, jak na Ciebie patrzył? Niezależnie, czy wyskoczyłaś w dresie i nijakiej fryzurze, czy w małej czarnej i wysokich szpilkach. Niezależnie, czy robiłaś herbatę lub włączałaś telewizor. Czy spałaś albo pisałaś smsa. Pamiętasz te oczy, które krzyczały miłością? Które poruszały serce i uginały kolana. Doprowadzały do szaleństwa i pragnienia więcej. No, gdzie one teraz są? [ yezoo ]

18. wjeżdża tort. wszyscy śpiewają  sto lat . zerkam na niego i uśmiecham  przypominając sobie jak wspominał że nienawidzi tej przyśpiewki. rozległy się oklaski. pobladłam. zobaczyłam jak on wychodzi na środek parkietu ciągnąc za sobą krzesło. patrzy mi w oczy  wiem co chce zrobić. nikt się nie sprzeciwia głupiej tradycji. staje nad nim  jednym ruchem zdejmując pasek ze spodni. ktoś mu go wyrwał z ręki. podbiegam i błagam aby nie był go mocno. spogląda na mnie zdziwiony i.. wściekły? chwyta pas  robi duży zamach i w chwili gdy miałam chwycić jego rękę  przygasza uderzenie  jedynie go dotykając.  dziękuję . skinął głową  dając mi do zrozumienia że nie mam za co dziękować i wyszedł z sali  zostawiając mnie  ledwo powstrzymującą się od płaczu.

briefly dodano: 30 kwietnia 2013

18. wjeżdża tort. wszyscy śpiewają "sto lat". zerkam na niego i uśmiecham, przypominając sobie jak wspominał że nienawidzi tej przyśpiewki. rozległy się oklaski. pobladłam. zobaczyłam jak on wychodzi na środek parkietu ciągnąc za sobą krzesło. patrzy mi w oczy, wiem co chce zrobić. nikt się nie sprzeciwia głupiej tradycji. staje nad nim, jednym ruchem zdejmując pasek ze spodni. ktoś mu go wyrwał z ręki. podbiegam i błagam aby nie był go mocno. spogląda na mnie zdziwiony i.. wściekły? chwyta pas, robi duży zamach i w chwili gdy miałam chwycić jego rękę, przygasza uderzenie, jedynie go dotykając. "dziękuję". skinął głową, dając mi do zrozumienia że nie mam za co dziękować i wyszedł z sali, zostawiając mnie, ledwo powstrzymującą się od płaczu.

wiedziałam o tym. tak wiele osób mnie przed nim ostrzegało.  on cię zrani   pobawi się i odejdzie   zasługujesz na kogoś lepszego . ale nie chciałam w to wierzyć  byłam zbyt szczęśliwa. widziałam w nim same pozytywne cechy. myślałam  że on tak tylko się zgrywa  cwaniakuje przed kumplami  bo przecież gdy zostawaliśmy sami był zupełnie inny. skończona idiotka! pobawił się chwilę  zauważył że zaczęło mi na nim zależeć i odszedł do kolejnej. lepszej ode mnie? być może. ale wciąż siedzę w tym samym miejscu  tęskniąc za jego ustami  dotykiem  ciepłem  zapachem. potrzebuję jego obecności. nie mogę znieść  gdy stoi tak blisko mnie  a ja nie mam już prawa nawet go dotknąć. gdyby dał mi najmniejszy znak  że to co było dla niego także coś znaczyło  zrezygnowałabym z wszystkiego i zawalczyła o niego  o nas. wystarczy tylko jedno słowo. no więc?

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

wiedziałam o tym. tak wiele osób mnie przed nim ostrzegało. "on cię zrani" "pobawi się i odejdzie" "zasługujesz na kogoś lepszego". ale nie chciałam w to wierzyć, byłam zbyt szczęśliwa. widziałam w nim same pozytywne cechy. myślałam, że on tak tylko się zgrywa, cwaniakuje przed kumplami, bo przecież gdy zostawaliśmy sami był zupełnie inny. skończona idiotka! pobawił się chwilę, zauważył że zaczęło mi na nim zależeć i odszedł do kolejnej. lepszej ode mnie? być może. ale wciąż siedzę w tym samym miejscu, tęskniąc za jego ustami, dotykiem, ciepłem, zapachem. potrzebuję jego obecności. nie mogę znieść, gdy stoi tak blisko mnie, a ja nie mam już prawa nawet go dotknąć. gdyby dał mi najmniejszy znak, że to co było dla niego także coś znaczyło, zrezygnowałabym z wszystkiego i zawalczyła o niego, o nas. wystarczy tylko jedno słowo. no więc?

Nie rób mi tego. Proszę. Nie rań mnie już więcej. Błągam. Zrób to dla mnie. Przecież kiedyś coś nas łączyło. Może dla ciebie to nie było znaczące  ale kimś  do cholery  dla ciebie byłam  prawda? Więc więcej mnie już nie rań. Doskonale widzisz jak cierpię przez nasze rozstanie  a ty przysparzasz mi jeszcze więcej kłopotów i sprawiasz  że się gubię. Ja! Dziewczyna  która z każdym dosłownie problemem sobie radziła  do cholery  z każdym. Aż nagle pojawiasz się ty i się gubię  miotam  nie wiem co robić  pragnę krzyczeć ale nie mogę  szaleję dosłownie z rozpaczy. Zrób to dla mnie  dla mojego poranionego serca i nie pokazuj jaki jesteś z nią szczęśliwy  proszę.   charakterystycznie

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

Nie rób mi tego. Proszę. Nie rań mnie już więcej. Błągam. Zrób to dla mnie. Przecież kiedyś coś nas łączyło. Może dla ciebie to nie było znaczące, ale kimś, do cholery, dla ciebie byłam, prawda? Więc więcej mnie już nie rań. Doskonale widzisz jak cierpię przez nasze rozstanie, a ty przysparzasz mi jeszcze więcej kłopotów i sprawiasz, że się gubię. Ja! Dziewczyna, która z każdym dosłownie problemem sobie radziła, do cholery, z każdym. Aż nagle pojawiasz się ty i się gubię, miotam, nie wiem co robić, pragnę krzyczeć ale nie mogę, szaleję dosłownie z rozpaczy. Zrób to dla mnie, dla mojego poranionego serca i nie pokazuj jaki jesteś z nią szczęśliwy, proszę. / charakterystycznie

biegłam na autobus tą samą drogą co zawsze. zdenerwowana  że znowu się spóźnię szłam coraz szybciej. idealnie prosty chodnik  żadnych kałuż  nic na czym mogłabym się poślizgnąć. nagle poczułam potworny ból. cały obraz przed oczami stanął w mgle  kiedy upadłam uderzając głową o beton. nie mogłam wstać. chciałam ruszyć nogami  spróbować zgiąć kolana  ale z każdym najmniejszym ruchem ból stawał się coraz silniejszy. wokół nikogo nie było. musiałam wstać  poradzić sobie sama i dojść do przystanku. co się dzieje? wiem  że ostatnio dość mocno je zaniedbałam  ale nigdy nie powinno być takiej sytuacji. nikt nie może się o tym dowiedzieć  to już się nigdy nie wydarzy. przyjmijmy  że się po prostu poślizgnęłam  to nic takiego.

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

biegłam na autobus tą samą drogą co zawsze. zdenerwowana, że znowu się spóźnię szłam coraz szybciej. idealnie prosty chodnik, żadnych kałuż, nic na czym mogłabym się poślizgnąć. nagle poczułam potworny ból. cały obraz przed oczami stanął w mgle, kiedy upadłam uderzając głową o beton. nie mogłam wstać. chciałam ruszyć nogami, spróbować zgiąć kolana, ale z każdym najmniejszym ruchem ból stawał się coraz silniejszy. wokół nikogo nie było. musiałam wstać, poradzić sobie sama i dojść do przystanku. co się dzieje? wiem, że ostatnio dość mocno je zaniedbałam, ale nigdy nie powinno być takiej sytuacji. nikt nie może się o tym dowiedzieć, to już się nigdy nie wydarzy. przyjmijmy, że się po prostu poślizgnęłam, to nic takiego.

chciałam tylko na chwilę się położyć. zasnąć na pół godziny aby chociaż trochę zregenerować siły po trzech bezsennych nocach. coś w tym złego? po raz pierwszy poczułam  że na prawdę chce mi się spać  nie mogłam powstrzymać opadających powiek. ale nie mogę. nie mogę zasnąć w ciągu dnia  bo powinnam sprzątać po raz setny mieszkanie  powinnam się uczyć  spędzać czas z ukochaną mamusią  rozmawiać z nią  być miła  grzeczna  posłuszna  nie palić  nie mieć przyjaciół  być prymuską w klasie  brzydzić się alkoholem i piercingiem. może na mnie krzyczeć ile tylko chce. to nic  że już nie daję rady psychicznie tego znieść  nie zmienię się. chcę być sobą. osobą  którą czuję gdzieś głęboko w sercu  a nie idealną córką o której zawsze marzyła. wciąż nie rozumiem  dlaczego właśnie ona nie może mnie takiej zaakceptować. nie mam ochoty wracać do tego miejsca  to nie jest dom. w domu powinno być ciepło  miłość  wsparcie  powinno się być jednością. zamiast tego codziennie boję się kolejnych krzyków. chore

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

chciałam tylko na chwilę się położyć. zasnąć na pół godziny aby chociaż trochę zregenerować siły po trzech bezsennych nocach. coś w tym złego? po raz pierwszy poczułam, że na prawdę chce mi się spać, nie mogłam powstrzymać opadających powiek. ale nie mogę. nie mogę zasnąć w ciągu dnia, bo powinnam sprzątać po raz setny mieszkanie, powinnam się uczyć, spędzać czas z ukochaną mamusią, rozmawiać z nią, być miła, grzeczna, posłuszna, nie palić, nie mieć przyjaciół, być prymuską w klasie, brzydzić się alkoholem i piercingiem. może na mnie krzyczeć ile tylko chce. to nic, że już nie daję rady psychicznie tego znieść, nie zmienię się. chcę być sobą. osobą, którą czuję gdzieś głęboko w sercu, a nie idealną córką o której zawsze marzyła. wciąż nie rozumiem, dlaczego właśnie ona nie może mnie takiej zaakceptować. nie mam ochoty wracać do tego miejsca, to nie jest dom. w domu powinno być ciepło, miłość, wsparcie, powinno się być jednością. zamiast tego codziennie boję się kolejnych krzyków. chore

doskonale wiem co czujesz... teksty briefly dodał komentarz: doskonale wiem co czujesz... do wpisu 29 kwietnia 2013
wszystko będzie dobrze  prawda? no śmiało. spójrz mi w oczy i powiedz  że będzie dobrze. proszę  nie milcz. okłam mnie! gdzie idziesz? mówię do ciebie! powiedz to pierdolone  będzie dobrze . daj mi chociaż iskierkę nadziei. nie zostawiaj mnie w takim stanie. nic nie powiesz? będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. co jeśli nie będzie? nie przyjmuję takiej opcji. jeśli będzie trzeba wytnę sobie kurewski uśmiech na policzkach  by oszukany mózg zaczął produkować endorfiny. będzie dobrze.

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

wszystko będzie dobrze, prawda? no śmiało. spójrz mi w oczy i powiedz, że będzie dobrze. proszę, nie milcz. okłam mnie! gdzie idziesz? mówię do ciebie! powiedz to pierdolone "będzie dobrze". daj mi chociaż iskierkę nadziei. nie zostawiaj mnie w takim stanie. nic nie powiesz? będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. będzie dobrze. co jeśli nie będzie? nie przyjmuję takiej opcji. jeśli będzie trzeba wytnę sobie kurewski uśmiech na policzkach, by oszukany mózg zaczął produkować endorfiny. będzie dobrze.

widzisz co się ze mną dzieje. widzisz ciągle pojawiające się łzy w moich oczach  stertę chusteczek w pokoju  sińce pod oczami. widzisz  że straciłam apetyt  motywację  chęć do życia. obserwujesz jak z każdym dniem coraz boleśniej upadam. wyciągam do ciebie dłoń  błagam  ratuj mnie. ale ty się odsuwasz  jeszcze głośniej krzyczysz  zadeptujesz jak szkodnika na idealnie czystej podłodze. wybacz mi  że nie potrafię tak dłużej. nie umiem żyć  duszę się tlenem. mamo  przepraszam. wiem  na prawdę wszystko już wiem  zawiodłam cię jak nikt nigdy wcześniej. ale kurwa błagam  zlituj się nade mną i pozwól w samotności wypłakać. to aż tak wiele?

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

widzisz co się ze mną dzieje. widzisz ciągle pojawiające się łzy w moich oczach, stertę chusteczek w pokoju, sińce pod oczami. widzisz, że straciłam apetyt, motywację, chęć do życia. obserwujesz jak z każdym dniem coraz boleśniej upadam. wyciągam do ciebie dłoń, błagam, ratuj mnie. ale ty się odsuwasz, jeszcze głośniej krzyczysz, zadeptujesz jak szkodnika na idealnie czystej podłodze. wybacz mi, że nie potrafię tak dłużej. nie umiem żyć, duszę się tlenem. mamo, przepraszam. wiem, na prawdę wszystko już wiem, zawiodłam cię jak nikt nigdy wcześniej. ale kurwa błagam, zlituj się nade mną i pozwól w samotności wypłakać. to aż tak wiele?

chciałabym powiedzieć Ci jak bardzo mi na Tobie zależy. chciałabym spędzać z Tobą każdą możliwą chwilę. chciałabym abyś zostawał na noc i pomógał mi zasnąć. chciałabym aby znajomi komentowali nas jako tą szczęśliwą  zakochaną w sobie parę. chciałabym z niecierpliwością czekać na kolejne spotkanie. chciałabym pocałunkami odbierać Ci zdolność do oddechu. chciałabym iść przez miasto trzymając swoją dłoń w Twojej. chciałabym abyś poznał moją rodzinę  przyjaciół. chciałabym łączyć z Tobą plany na przyszłość. chciałabym kłócić się z Tobą o każdą najmniejszą rzecz. chciałabym nigdy nie opuszczać Twoich ramion. chciałabym pewnie powiedzieć  że jestem Twoja  a Ty mój. chciałabym obiecać Ci  że już zawsze będziemy razem. chciałabym Cię kochać. ale prosiłeś mnie abym była z Tobą szczera

briefly dodano: 28 kwietnia 2013

chciałabym powiedzieć Ci jak bardzo mi na Tobie zależy. chciałabym spędzać z Tobą każdą możliwą chwilę. chciałabym abyś zostawał na noc i pomógał mi zasnąć. chciałabym aby znajomi komentowali nas jako tą szczęśliwą, zakochaną w sobie parę. chciałabym z niecierpliwością czekać na kolejne spotkanie. chciałabym pocałunkami odbierać Ci zdolność do oddechu. chciałabym iść przez miasto trzymając swoją dłoń w Twojej. chciałabym abyś poznał moją rodzinę, przyjaciół. chciałabym łączyć z Tobą plany na przyszłość. chciałabym kłócić się z Tobą o każdą najmniejszą rzecz. chciałabym nigdy nie opuszczać Twoich ramion. chciałabym pewnie powiedzieć, że jestem Twoja, a Ty mój. chciałabym obiecać Ci, że już zawsze będziemy razem. chciałabym Cię kochać. ale prosiłeś mnie abym była z Tobą szczera

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć