 |
|
nie fikaj mała, bo wyszczekana jesteś patrząc mi w plecy. [ yezoo ]
|
|
 |
|
największym błędem jaki możesz popełnić jest okłamać kogoś, bezwstydnie patrząc mu w oczy. [ yezoo ]
|
|
 |
|
a w życiu? brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. posolonych kaw. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
nigdy nie wyobrażałam sobie, jak bardzo boli utrata kogoś bliskiego. nie byłam w stanie wyobrazić sobie każdej kolejnej łzy. myśl o cierpieniu, jakie temu towarzyszy strącała mnie z równowagi. wszystkie wspomnienia zaburzały spokój. myślałam, że można normalnie żyć, że po jakimś czasie wszystko się normuje. tak bardzo się myliłam. tuż po utracie bliskiego człowieka, w sercu pojawia się pustka, której nigdy nie damy rady uzupełnić i której nikt nie zastąpi sobą. pustka z jaką trzeba się zmagać i utrwalać w sobie, by istnieć. [ yezoo ]
|
|
 |
|
dwie sekundy. jedno spojrzenie. godzina, powstrzymywania się od płaczu. wciąż nie rozumiem dlaczego tak reaguję. minęło dużo czasu, a mimo to nadal tak niesamowicie boli.
|
|
 |
|
sama już nie wiem kim jestem. w pewnym momencie zgubiłam się, pomyliłam drogi i nie mogę wrócić. nie wiem komu wierzyć. dla najbliższych jestem nikim, nienawidzą mnie. nienawidzą tego jaka jestem, chcą na siłę mnie zmienić. codziennie równają mnie z ziemią, oskarżając o najgorsze zachowania. egoistyczna, bezczelna, zarozumiała, dbająca wyłącznie o własne dobro, z nikim nie licząca się gówniara. nawet sobie nie wyobrażasz jak często to słyszę. wiesz, sama już zaczynam wierzyć w ich słowa. a przyjaciele? zapytaj się ich sam. przy nich mogę być sobą, bez strachu, że zaraz zaczną się na mnie wydzierać i wyzywać od najgorszych. i właśnie za to ich kocham, że znoszą moje humory. posiedzą ze mną w ciszy, pocieszą, nigdy nie zostawiają. po prostu są obok, mimo tego jaka jestem. ale co to zmienia, skoro ci w których powinnam mieć największe oparcie, tak bardzo mnie nie akceptują?
|
|
 |
|
wiesz czego boję się najbardziej? że nie dam rady. że z obawy przed kolejnym zranieniem, już całkowicie zamknę się w sobie, zniszczę wszelkie emocje i już nigdy nie będę w stanie zaufać drugiej osobie. boję się o to każdego dnia coraz mocniej. nazwij mnie suką bez serca, po prostu nie potrafię inaczej. kurczowo trzymam się tych co jeszcze przy mnie pozostali, choć z każdym dniem rośnie we mnie obawa, że oni także odejdą, zostawiając mnie całkiem samą.
|
|
 |
|
patrzę w lustro. widzę w nim same niedoskonałości. nienawidzę swojego ciała, swojej skóry. chcę uciec gdziekolwiek, gdzie nikt nie będzie mnie widział i oceniał. założyć inną skórę, inną mnie, taką, którą ja sama będę akceptowała.
|
|
 |
|
Posłuchaj, chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd. Chodź ze mną, by sens nadać życia krokom. Ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną . Po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną [...] Weź moją dłoń, uwierz mi, odrzuć swój strach. Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra. Uwierz mi, widziałem tamten świat, jest piękny. To nasze przeznaczenie choć obaj jesteśmy ślepi. Raz w życiu rzucić wszystko, wszystko [...] Chce lecieć jak na skrzydłach wolności nad ziemią. Chce lecieć nad światem życie zostawić pode mną. Swój strach, łzy troski by promień światła ogrzał. Serce, które zwątpiło w istnienie dobra. Ulecieć ponad wszystko prosto w objęcia aniołów. Lub spłonąć na popiół w jego litości ogniu. Odzyskać wiare straconą, odzyskać radość. By móc w spokoju odejść, spokojnie na zawsze zasnąć / Eldo
|
|
 |
|
koniec dnia. czuję rozczarowanie i złość. ponownie nie dałam z siebie wszystkiego. znów nie wykorzystałam dostatecznie czasu. mam tego dosyć.
|
|
 |
|
potrzebuję siły. boję się, że nie dam rady, że wszystkie emocje się ze mnie wydostaną i nie powstrzymam łez.
|
|
 |
|
zrób coś, zrób coś abym już nie czuła tego bólu. uderz z pięści w twarz, zrównaj z ziemią, pchnij nożem, pozostaw nacięcia na moim ciele, poparz, wepchnij pod pędzący samochód. zrób cokolwiek. nie chcę czuć tego co czuję teraz.
|
|
|
|